Cegiełki katolszariatu

Uwaga! Tu wchodzisz na własne ryzyko i odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
bronmus45

Cegiełki katolszariatu

#1 Post autor: bronmus45 » 01 lut 2016, 10:54

Zamiast na teatry, Sejm daje o. Rydzykowi. Zamiast na hospicja - na Fundusz Kościelny
źródło: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... nstwa.html

1. Komisja finansów publ. uchwaliła dotację dla uczelni o. Rydzyka
2. Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej dostanie z budżetu 20 mln zł
3. A taka sama kwota zostanie zabrana hospicjom

Co dalej z pieniędzmi na szkołę ojca Rydzyka? Sasin: trwają poszukiwania nowej formy dotacji
źródło: http://wiadomosci.onet.pl/kraj/co-dalej ... rmy/5sn7e5
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Obrazek
konstrukcja zdjęcia moja - autora tekstu

Moje obawy dotyczące budowy katolszariatu po dojściu do władzy PiS, jakie głoszę od paru już lat, nabierają realnego kształtu. Pomocna dłoń Kościoła, który w znacznym stopniu przyczynił się do zawłaszczenia państwa przez ugrupowanie Kaczyńskiego, teraz wyciąga rozcapierzone paluchy po należny jej haracz. Co tam starcy i nieuleczalnie chorzy z hospicjum, jeśli takich kwot zażyczył sobie Rydzyk i spółka... O Funduszu Kościelnym nie wspomnę, bo to przecież jedna i ta sama mafia. Organizacje mafijne wzorowane są od swojego zarania na strukturze kościelnej, teraz jedynie od siebie nawzajem się uczących nowoczesnego zarządzania. Ale cóż to znaczy dla mohergrupy wyborców PiS, przecież oni nadal wierzą w cudownie znaleziony bilion, obiecywany przez Kaczyńskiego w kampanii wyborczej. Ciekaw jestem, jak długo jeszcze, zanim kaczyści wyciągną rękę - mniej lub bardziej jawnie - o pomoc ze strony Putina. Ja o siebie już nie muszę się zbytnio martwić, chociażby ze względu na swój wiek. Parę jeszcze lat jakoś się przemęczę. To, co zapewne czeka młodszych, głosujących na Kaczoland w postaci PiS lub Qkiza jest ich osobistą zasługą. Niech więc oni teraz pocierpią w polskim piekiełku, jakiego i ja doświadczałem za czasów PRL.

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Cegiełki katolszariatu

#2 Post autor: skaranie boskie » 01 lut 2016, 22:11

Bronek, jeśli chodzi o fundusz kościelny, to ustanowiła go komuna, w celu rekompensaty za utracone dobra ziemskie.
Dziś rzeczywiście powinien zostać zlikwidowany, ale nie ma takiej woli w żadnej opcji politycznej. Każdemu bowiem kościół jest potrzebny do prowadzenia polityki. Pamiętaj, że ta organizacja ma jeden priorytet - zawsze trzyma z silniejszym, bo to się opłaca. Nie przypisuj jednak funduszu kościelnego PiSowi, ani tym bardziej nie wymagaj, żeby PiS go zniósł.
Sprawa dotacji dla Rydzyka to już odrębny temat.
Wychodzi Szydło...
Na pomoc Putina raczej bym się nie oglądał. Zbytnio mu Kaczyńscy zaleźli za skórę. Poza tym, według PiS to Putin "zamordował" panu Prezesowi brata. O współpracy mowy być nie może, chyba, że masz na myśli współpracę w zabijaniu obywateli. Oczywiście wzajemnym. Tego obawiałbym się bardziej. PiS przypomina mi urwisa, który - pewny poparcia silniejszych kolegów - zaczepia innego, od którego normalnie dostałby solidny wpierdol. Stąd tyle szumu o wschodnią flankę NATO.
Ale nie demonizujmy. Dopóki nie obudzimy się z nową konstytucją, musimy się bać tylko, co najwyżej, najbliższych czterech lat.
Chyba najlepszym komentarzem do aktualnej sytuacji może być ostatni akt dramatu naszego portalowego kolegi - Zdzicha, a w szczególności postawa niejakiego Krzywego.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

bronmus45

Re: Cegiełki katolszariatu

#3 Post autor: bronmus45 » 02 lut 2016, 1:33

adresat: @skaranie boskie (i inni)
Ja przez te ostatnie osiem lat tak przesiąkłem myśleniem PiSowskim, że teraz z kolei - i oczywiście w odwecie - podejrzewam nie bez racji (teoria spisku), że wszelkie działania PiS które są naznaczone wykrzyknikiem przeciwko Kremlowi, są jedynie zręcznym kamuflażem przygotowanym skrupulatnie przez znakomitą przecież rosyjską dyplomację i służby specjalne. W rezultacie też cała historia obozu Kaczyńskich to jedno pasmo działań skierowanych na osłabienie Polski, jej ośmieszenie i skłócenie z resztą Europy. Te działania Kaczyńskiego są czynione z większą szkodą dla Polski (i Europy), niż zrobiłaby to armia zielonych ludzików pod wodzą samego Maxa Otto von Stierlitza (Штирлиц - siedemnaście mgnień wiosny). A to przecież leży w żywotnych interesach Kremla w odniesieniu do rozgrywek z UE. Takie jest moje głębokie, niepodważalne przekonanie. I przekonanie to jest wzmacniane za każdym krokiem Kaczyńskiego, Macierewicza i spółki. Macierewicz - ten jego sposób likwidacji WSI - z narażeniem na utratę życia wielu TW z różnych krajów świata, ośmieszeniem polskich oficerów tych służb, podaniem na tacy gotowego wykazu nazwisk przez upublicznianie swoich raportów (tłumaczonych na język rosyjski (przez i gdzie?)... toż to przecież dowody, za które cała ta banda szkodników z obozu Jarkacza powinna już dawno gnić w więzieniu... amen. :smoker:

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Cegiełki katolszariatu

#4 Post autor: skaranie boskie » 02 lut 2016, 16:11

A moim zdaniem, to świadczy wyłącznie o jakiejś manii prześladowczej, na jaką cierpi pan Macierewicz. Oczywiście taka osoba nie powinna zajmować stanowiska, mającego tak wielki wpływ na bezpieczeństwo kraju, ale - niestety - żaden ustawodawca nie przewidział obowiązkowych badań psychiatrycznych kandydatów.
Co do pana Prezesa, to już inna bajka. Oglądałem wywiad z nim sprzed ok. 20 lat. Powiedział w nim, że marzy o zostaniu szefem wielkiej partii, która rządziłaby Polską. Udało mu się. Jest szefem takiej partii. Właściwie to już mu się drugi raz udało, bo kiedyś uczestniczył skutecznie w demontażu komuny, dziś - równie skutecznie - demokracji. Problem jednak polega na tym, że on nie ma własnego pomysłu na rządzenie, a jedyne, co potrafi przeciwstawić zdemontowanemu, to poznane w młodości sposoby ówczesnych przeciwników. W jego przekonaniu rządzenie równa się monarchii absolutnej, podporządkowaniu sobie każdego i wszystkich sfer. Wzorem sekretarzy partyjnych chce rządzić krajem "ręcznie", każdą decyzję podejmując osobiście, nawet w najmniej ważnych sprawach.
Co z tego wyniknie?
Nic. Zwyczajnie mu się nie uda. Zarówno on, jak i jego zmarły brat byli dobrzy w destrukcji, w budowaniu się pan K nie sprawdzi. Zresztą bardzo szybko życie, a zwłaszcza ekonomia, zweryfikuje jego zdolności. Dlatego nie tragizowałbym z tymi rosyjskimi służbami. Jeśli nawet rządzący ułatwiają robotę ludziom Putina, czy wręcz robią ją za nich, to nie znaczy, że działają na jego zlecenie.

bronmus45

Re: Cegiełki katolszariatu

#5 Post autor: bronmus45 » 02 lut 2016, 18:01

Cytat z Twojego komentarza: "bo kiedyś uczestniczył skutecznie w demontażu komuny..."

Kto niby? Jarosław Kaczyński?... Od początku, czyli od września 1980 byłem zaangażowany w tworzenie komórek Solidarności na swoim terenie. Mam na to dowody. Od początku też spędzałem w MKS, a później MKZ NSZZ Solidarność Szczecinek całe dni i noce. Przeważnie przy teleksie i powielaczu. Nazwisko Lecha Kaczyńskiego przewijało się od czasu do czasu w grupie kilkudziesięciu doradców Komisji Krajowej i Lecha Wałęsy. Imienia Jarosława nie dostrzegłem ani razu... Mogę na to przysiąc z czystym sumieniem. I każdemu, który śmie twierdzić inaczej będę w oczy zadawał kłam...

Co do wywiadu z nim, o którym wspominasz w komentarzu:

Chciałem rządzić, już gdy miałem 12 lat. Premierem zamierzałem zostać mając lat 34, a skończyć rząd, mając lat 91. To byłby rok 2040. To jeszcze strasznie dużo czasu. J.Kaczyński
Źródło: wywiad dla „Wprost”, 15 stycznia 2007

Kolejny cytat z Ciebie: "...to nie znaczy, że działają na jego zlecenie..."
Nie znaczy też, że nie...


Odważę się i przedstawię tutaj pewien tekst. Nie jest to żadne moje opracowanie, lecz wyrwane z sieci ładnych parę lat temu. I proszę wszystkich o poważne potraktowanie tematu:


Cudowne przypadki z życia Kaczyńskich-Kalksteinów ...


1) Pierwszy cudowny przypadek w życiu Jarosława to zawrotna kariera jego ojca Rajmunda. Tuż po wojnie żołnierzy AK, rozstrzeliwano, osadzano w więzieniach, sadzano na nogach od stołka, torturowano, w najlepszym razie wykluczano z życia społecznego.

Tymczasem Rajmund Kaczyński, żołnierz AK, tuż po wojnie, dostaje od stalinowskiej władzy wypasiony apartament na Żoliborzu, jak na tamte czasy rzecz poza zasięgiem zwykłego obywatela, nawet szarego członka PZPR.

2) Cud drugi, żołnierz AK, mąż sanitariuszki AK, dostaje posadę wykładowcy na Politechnice Warszawskiej i oboje żyją sobie z jednej pensji jak pączki w maśle.

W tym czasie gdy w Polsce rządzi Bierut, a właściwie Stalin rządzi Bierutem, posada dla Akowca na uczelni brzmi jak ponury żart, jednak rzecz miała miejsce.

3) Cud trzeci, rodzą się bliźniaki i jako dzieci akowskiego małżeństwa, na początku lat 60, kiedy większość dzieci akowców opłakuje swoich rodziców, albo czeka na ich powrót z więzienia, nasze orły zabawiają się w reżimowej TV.

4) Cud czwarty. Jarosław Kaczyński jako jedyny działacz opozycji, kręgu doradców Lecha Wałęsy nie zostaje internowany.

5) Cud piąty, Jarosław Kaczyński odmawia (tak twierdzi) podpisania lojalki, jako jedyny opozycjonista odmawiający władzy PRL zostaje zwolniony do domu, co więcej nikt go nie nęka, w okresie 1982-1989.

6) Cud szósty, Jarosław Kaczyński jako jedyny opozycjonista ma sfałszowaną teczkę i jako jedyny opozycjonista domagający się powszechnej lustracji, ujawnia swoja teczkę dopiero po naciskach prasy.

7) Cud siódmy to cud zagadka. Jaki jest związek między ofiarowanym Rajmundowi Kaczyńskiemu przez PRL apartamentem na Żoliborzu, pracą w czasach stalinowskich na Politechnice Warszawskiej, karierą filmową bliźniaków i brakiem internowania Jarosława Kaczyńskiego w stanie wojennym?

Kto wie? Czym aż tak bardzo mógł zaimponować władzy ludowej żołnierz AK Rajmund Kaczyński, że władza otoczyła jego samego, jego żonę z AK i dzieci szczególna troską. Opowieściami o wykańczaniu bolszewików?

Kto wie, czym mógł zaimponować oficerowi SB Jarosław Kaczyński, że ten po odmowie podpisania lojalki wypuścił go wolno i nigdy już nie nękał?

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Mój dopisek - czy wiecie, kim był Wilhelm Świątkowski (ur. 1 stycznia 1919 w Grenówce koło Odessy) – pułkownik Armii Czerwonej i Wojska Polskiego, prokurator i sędzia wojskowy z okresu pierwszych lat powojennych, mający zapewne ogromny wpływ na losy Rajmunda - ojca bliźniaków?. Prezesura W. Świątkowskiego w Najwyższym Sądzie Wojskowym przypadła na okres wzmożonych represji wobec wyższych oficerów WP, m.in. w tym czasie prowadzono proces gen. Tatara, płk. Utnika i płk. Nowickiego, tzw. proces generałów, aresztowano także gen. Spychalskiego.

Niezwykle istotnym jest to, iż Rajmund Kaczyński, ojciec bliźniaków był synem Franciszki Kaczyńskiej, z domu Świątkowskiej. Pochodziła ona z niewielkiej wioski w pobliżu Odessy na Ukrainie. Z tej samej wioski pochodził Wilhelm Świątkowski, postać niezwykle ponura.

Choć nie ma na razie bezpośrednich dowodów na pokrewieństwo pomiędzy babką Kaczyńskiego a Wilhelmem Świątkowskim, to jednak fakt, że pochodzili oni z jednej wsi i nosili to samo nazwisko każe domniemywać, że byli ze sobą spokrewnieni. Na pewno trudno było by wykluczyć że się choć znali - w końcu Grenówka to wioska którą nawet trudno znaleźć na mapie.

Gość

Re: Cegiełki katolszariatu

#6 Post autor: Gość » 03 lut 2016, 15:56

Nie rozumiem Bronisławie, Twojego uporu względem ośmieszania rodziny Kaczyńskich, Jarosława w szczególności.

Uważam, że ciekawym tematem, byłby też Wałęsa, Tusk itd, bo wokół tych ludzi, również krąży wiele niedomówień i przykrych faktów. Nie, żebym broniła Jarosława Kaczyńskiego,[ bo to prawnik i bronić sam się potrafi] tylko ten temat mnie osobiście znudził na maxa i stał się żenujący. Powtarzasz to jak mantrę i przez to stajesz się mało wiarygodny.

Uważam, że my Polacy powinniśmy się jednoczyć w walce o lepsze jutro, niż pielęgnować nienawiść, uczyć nienawiści lub nią zarażać.

bronmus45

Re: Cegiełki katolszariatu

#7 Post autor: bronmus45 » 03 lut 2016, 20:58

Gość pisze:Nie rozumiem Bronisławie, Twojego uporu względem ośmieszania rodziny Kaczyńskich, Jarosława w szczególności.

Uważam, że ciekawym tematem, byłby też Wałęsa, Tusk itd, bo wokół tych ludzi, również krąży wiele niedomówień i przykrych faktów. Nie, żebym broniła Jarosława Kaczyńskiego,[ bo to prawnik i bronić sam się potrafi] tylko ten temat mnie osobiście znudził na maxa i stał się żenujący. Powtarzasz to jak mantrę i przez to stajesz się mało wiarygodny.

Uważam, że my Polacy powinniśmy się jednoczyć w walce o lepsze jutro, niż pielęgnować nienawiść, uczyć nienawiści lub nią zarażać.
Ja tylko odpłacam - co obiecałem - za osiem lat opluwania PO i pięć lat oblewania pomyjami prezydenta Komorowskiego. Wszystkie te moje tutaj występy są Wersalem w stosunku do wtedy się dziejących. Mam na to wiele dowodów, które nie chcę tutaj przecież publikować. I to tak wulgarnych dowodów, że aż wstyd... Publikowanych nie tylko w sieci internetowej. Miałem się więc od kogo uczyć. A teraz żądanie zachowywania się fer w stosunku do tamtego gniazda żmij, jest po prostu poniżające... To tak, jakbym im przyznawał rację w ich zachowaniu. Niech więc pocierpią i oni, tak przecież nasączeni miłosierdziem chrześcijańskim, prawdziw(n)i Polacy...

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Cegiełki katolszariatu

#8 Post autor: Gloinnen » 03 lut 2016, 21:09

Pamiętam święte oburzenie wszystkich środowisk opiniotwórczych, kiedy swego czasu wyciągano Tuskowi dziadka w Wehrmachcie, usiłując go zdezawuować na scenie politycznej.
Obecnie jednak obśmiewanie do nie wiem już którego pokolenia wszystkich antenatów Jarosława Kaczyńskiego (oraz zmarłego Prezydenta RP, Lecha Kaczyńskiego), łącznie z szarganiem pamięci wszystkich tragicznie zmarłych ofiar katastrofy smoleńskiej, jest uznawane za:
a) działanie w dobrym tonie i jak najbardziej trendy,
b) pokazanie się w roli nowoczesnej, nieskażonej katofaszyzmem krytyki aktualnej władzy,
c) wyraz troski o przyszłość naszego kraju (łącznie z troską o demokrację).
Naigrawanie się z innych, a już zwłaszcza z tych, którzy nie żyją (niezależnie od kontekstu ideologicznego) to jednakże przywara ludzi bardzo małego formatu. I to małego formatu duchowego, choć wspaniale szydzi się z niewysokiego wzrostu lidera PiSu.

Podobnie zresztą jest z programem społecznym PiSu. Wszyscy rzucają się na rzekome rozdawnictwo. To skandal, jak można wspomagać "za nasze podatki" wielodzietne rodziny!
To już lepsze rozdawnictwo jawne niż rozdawnictwo pokątne, pod stołem, w gronie przyssanych do koryta kolesiów, którzy dzielili między siebie przez 8 lat lukratywne posadki i złotonośne stołki.

Świnie oderwane siłą od żłobu kwiczą z wściekłości w mediach dawnego mainstreamu, jojczą wzorem pana Lisa za granicą (kierunek - dojczland) o tym, jak to ich skrzywdzono we własnym kraju, na który obecnie skomlą i szczekają, jak zwykłe pognane precz kijem kundle.
No, ale to rozumiem, natomiast nie rozumiem, jak wielu inteligentnych ludzi bierze ów bełkot na serio i powtarza dalej, rozpuszcza jak wici wojenne. Czyżby słuchanie kwiku odbieralo rozum? No, najwidoczniej tak, skoro znajdują się adepci republiki kolesi.

Tolerancją mnóstwo najgorszego sortu pozornie jaśnie oświeconych wyciera sobie gęby. Nie wolno przecież nikogo dyskryminować, nie wolno stosować mowy nienawiści, nawoływać do takowej. Oczywiście - wyjątek: jeśli pisze się o katoszariacie, o moherach - to dozwolone, bo przecież ubaw po pachy. Przeszkadzają np. krzyże, kapliczki, itp. w miejscach publicznych, ale w miejscach publicznych można palić Biblię, pisać dowcipy o pieczonej kaczce i półtorametrowym chuju...
O tempora, o mores.

Najlepszy ubaw, że babcia znalazła dowód i poszła na wybory. Hi hi.

A trzoda chlewna kwiczy, kwiczy, kwiczy... Bo na budowę nowego chlewu już nikt im cegiełek nie sfinansuje.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

bronmus45

Re: Cegiełki katolszariatu

#9 Post autor: bronmus45 » 03 lut 2016, 21:13

Nawet nie myślę dyskutować z Gloinnen, bo to przecież grozi całkowitym zbanowaniem. Jedno tylko powtórzę - obecny, paromiesięczny atak jest przedszkolną zabawą w stosunku do poprzednich dokonań obozu Kaczafiego.

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Cegiełki katolszariatu

#10 Post autor: Gloinnen » 03 lut 2016, 21:19

Nikt tutaj nikogo nie banuje za takie a nie inne poglądy, to tak na marginesie, żeby była jasna sprawa.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MOIM SKROMNYM ZDANIEM”