Dobranocka (3)
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Dobranocka (3)
Dobranocka (3)
(…) pokazujemy swój smutek jak wychudłą świnię
swoją miłość i rozpacz by grubiej śpiewały
(ks. J. Twardowski)
I.
Ona
tyle uderzeń kijem w rozpaloną skałę
może w końcu wytryśnie czułość
pierwszy nabierzesz w dłonie czerwieni
ścieknie po moich włosach
czole szyi
skażone dni nie kończą się zwyczajnie
upływają krwotokiem z rozbitych szyb
czekanie można niemalże usłyszeć
jak pulsuje pod palcami
zaciśniętymi na gardle
wznosisz w sobie gehennę
przynoszę czarne kamienie na plac budowy
też przykładam rękę
choć wina niczyja przecież
II.
On
chcę byś wreszcie znienawidziła
jeżeli nie ma innego rodzaju wolności
uderzę z liścia
czego tak patrzysz jak zając
nie zniosę dłużej
nazwę głupią cipą
ulżyj sobie
trefna guma zawsze kiedyś pęka
ośmieszę
codziennie próbuję to robić
po co wtórujesz
myślałem że w końcu się znudzisz
codziennym zdrapywaniem okruchów ze stołu
zdradziłem cię
widziałaś na zdjęciu w komórce
zajebista młoda dupa a ty już niestety
ścierwo
nosisz szerokie swetry żeby nikt nie widział
tych obwisłych cycków
odebrałem ci nadzieję na lepsze dni
nie mam kasy nawet na wspólny wypad do baru
uciekam dzień w dzień
wsysają mnie ulice
bliskość rozpada się
mnożą rękoczyny i przekleństwa
dla kogo zbierasz połamane płyty
próbując się przypodobać
półgębkiem
czy ty musisz być kurwa taka dobra
co jeszcze mam zrobić żebyś w końcu
przestała wybaczać
III.
Ona i on
Wchodzi do pokoju, pięścią zapala światło.
Jednym zdecydowanym szarpnięciem za włosy,
odchyla jej głowę do tyłu, miażdży złośliwym spojrzeniem.
Na podłogę upada zmięta, wilgotna kartka. Twarda
jesteś, nawet nie piśniesz. Niespodzianka.
Za oknem rozlega się wycie samochodowego alarmu. Ból
ulatuje z tym dźwiękiem, najkrótszą drogą, do czyśćca.
Co zrobisz, mów wreszcie?
Usiądzie na brzegu łóżka i napisze kolejny wiersz.
(…) pokazujemy swój smutek jak wychudłą świnię
swoją miłość i rozpacz by grubiej śpiewały
(ks. J. Twardowski)
I.
Ona
tyle uderzeń kijem w rozpaloną skałę
może w końcu wytryśnie czułość
pierwszy nabierzesz w dłonie czerwieni
ścieknie po moich włosach
czole szyi
skażone dni nie kończą się zwyczajnie
upływają krwotokiem z rozbitych szyb
czekanie można niemalże usłyszeć
jak pulsuje pod palcami
zaciśniętymi na gardle
wznosisz w sobie gehennę
przynoszę czarne kamienie na plac budowy
też przykładam rękę
choć wina niczyja przecież
II.
On
chcę byś wreszcie znienawidziła
jeżeli nie ma innego rodzaju wolności
uderzę z liścia
czego tak patrzysz jak zając
nie zniosę dłużej
nazwę głupią cipą
ulżyj sobie
trefna guma zawsze kiedyś pęka
ośmieszę
codziennie próbuję to robić
po co wtórujesz
myślałem że w końcu się znudzisz
codziennym zdrapywaniem okruchów ze stołu
zdradziłem cię
widziałaś na zdjęciu w komórce
zajebista młoda dupa a ty już niestety
ścierwo
nosisz szerokie swetry żeby nikt nie widział
tych obwisłych cycków
odebrałem ci nadzieję na lepsze dni
nie mam kasy nawet na wspólny wypad do baru
uciekam dzień w dzień
wsysają mnie ulice
bliskość rozpada się
mnożą rękoczyny i przekleństwa
dla kogo zbierasz połamane płyty
próbując się przypodobać
półgębkiem
czy ty musisz być kurwa taka dobra
co jeszcze mam zrobić żebyś w końcu
przestała wybaczać
III.
Ona i on
Wchodzi do pokoju, pięścią zapala światło.
Jednym zdecydowanym szarpnięciem za włosy,
odchyla jej głowę do tyłu, miażdży złośliwym spojrzeniem.
Na podłogę upada zmięta, wilgotna kartka. Twarda
jesteś, nawet nie piśniesz. Niespodzianka.
Za oknem rozlega się wycie samochodowego alarmu. Ból
ulatuje z tym dźwiękiem, najkrótszą drogą, do czyśćca.
Co zrobisz, mów wreszcie?
Usiądzie na brzegu łóżka i napisze kolejny wiersz.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Dobranocka (3)
no i znowu ekstremalne emocje...dobry tekst,nie widzę powodu aby dodawać więcej 

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dobranocka (3)
Myślę, że ta inwersja niepotrzebnaGloinnen pisze:choć wina niczyja przecież
w końcówce wdarło się moim zdaniem trochę takiego
filmowego melodramatyzmu
ale ogólnie dobre i ciekawe,
odnoszę wrażenie, że peelka traktuje miłość jako walkę
i chce w nią wciągnąć drugą stronę, są też jednak osoby
które traktują miłość jako wyrzeczenie się walki...

-
- Posty: 74
- Rejestracja: 09 lis 2011, 0:53
Re: Dobranocka (3)

Sprobowalam tym razem, Glo, wprowadzic podwojny wiersz.
Do III czesci sie nie wtracam.
Jakos tak sie sklada, ze ostatnio Muza osobista omija mnie duuuuuuzym lukiem.
Za to natchnienia dostaje, przy niektorych Waszych wierszach - i czasami widze je rowniez inaczej.
Dopoki nikt mi tego nie zabroni, bede "ciac" dalej
Pozdrowienia
P.S. - i tak wiesz, ze cie lubie


I.
Ona
czułością
wytryśnie od uderzeń kija w rozpaloną skałę
pierwszy nabierzesz w dłonie czerwieni
ścieknie po włosach
czole szyi
skażone
dni nie kończą się
upływają krwotokiem z rozbitych szyb
czekanie
można niemalże usłyszeć
pulsuje pod palcami
zaciśniętymi na gardle
gehenna
i wznosisz w sobie
przynoszę czarne kamienie na plac budowy
przykładam rękę
niczyja
wina przecież
II.
On
chcę
byś znienawidziła
jeżeli nie ma innego rodzaju wolności
uderzę
z liścia czego tak patrzysz jak zając
nie zniosę dłużej
nazwę
głupią cipą ulżyj sobie
trefna guma kiedyś pęka
ośmieszę
po co wtórujesz
myślałem znudzisz się
codziennym zdrapywaniem okruchów ze stołu
zdradziłem cię
widziałaś na zdjęciu w komórce
młoda dupa a ty niestety
nosisz szerokie swetry na twoich
obwisłych cyckach
odebrałem ci
nadzieję na lepsze dni
nie mam kasy na wspólny wypad do baru
wsysają mnie ulice
rozpadasz się
dla kogo zbierasz połamane płyty
by się przypodobać
półgębkiem
musisz być
kurwa taka dobra w wybaczaniu
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Dobranocka (3)
Czochratko - dzięki. Tym razem faktycznie, ekstremalnie. 
Al - może niekoniecznie jest to walka, raczej próba sił. Z tym melodramatyzmem sama miałam spore wątpliwości, ale w poincie chciałam pokazać, że może to wszystko jest tylko kolejnym wierszem?
Hari - też Cię lubię
Poczytałam Twoje propozycje, jeszcze się nad niektórymi zastanowię, choć tym razem pewnie nie wszystko kupię, bo jednak w niektórych fragmentach dochodzi do dość radykalnej zmiany sensu, a ja niestety uparcie będę bronić jak twierdzy tego, co miałam, jako Autorka, na myśli.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.

Glo.

Al - może niekoniecznie jest to walka, raczej próba sił. Z tym melodramatyzmem sama miałam spore wątpliwości, ale w poincie chciałam pokazać, że może to wszystko jest tylko kolejnym wierszem?
Hari - też Cię lubię




Pozdrawiam i dziękuję za komentarze.



Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 74
- Rejestracja: 09 lis 2011, 0:53
Re: Dobranocka (3)

No i swietnie!!!!

To jest tylko moje widzenie twojego tekstu -
Mialam lekki problem z zapisem, poniewaz wyodrebnilabym te pierwsze slowa z kazdej strofy poprzez wprowadzenie przesuniecia. W ten sposob - daloby sie to czytac odrebnie i powstalby drugi wiersz w wierszu - I wlasnie ten potencjal zobaczylam w twoim tekscie, a ze sie rozminelam z zamierzeniami Autorki - SORRY i moja wina.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Dobranocka (3)
Hari, żadna wina, no co Ty!?
Każdy czytelnik ma prawo łazić po tekście i go czytać, jak mu się podoba. Bardzo ciekawe są Twoje uwagi, także i dla mnie, bo - choć nie muszę wiersza przerabiać - z zainteresowaniem dowiem się, co inni w nim mogą dostrzec.
Dziękuję jeszcze raz.

Glo.
Każdy czytelnik ma prawo łazić po tekście i go czytać, jak mu się podoba. Bardzo ciekawe są Twoje uwagi, także i dla mnie, bo - choć nie muszę wiersza przerabiać - z zainteresowaniem dowiem się, co inni w nim mogą dostrzec.
Dziękuję jeszcze raz.



Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dobranocka (3)
i to podoba mi się najbardziejGloinnen pisze:Z tym melodramatyzmem sama miałam spore wątpliwości, ale w poincie chciałam pokazać, że może to wszystko jest tylko kolejnym wierszem?
czytałam ten wiersz kilkakrotnie już wczoraj, ale z Twoimi (jak mówiłam) należy się zżyć, żeby dotrzeć.
Jedyne, co mi nieco wadzi, to zbyt duża dawka przemocy, wprowadzająca element lekkiego przegadania.
Ogólnie

Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Dobranocka (3)
Aby sprawdzić, ile w stanie jest znieść kobieta. Jak bardzo trzeba ją skrzywdzić, aby wreszcie wyrzekła się uczucia. Które cierpienie silniejsze, które wreszcie wygra?e_14scie pisze: zbyt duża dawka przemocy,
W sumie nie powinnam tyle tłumaczyć. Nie wiem, czy przegadany ten wiersz, chyba to nie najwłaściwsze słowo. Być może przejaskrawiony. To już prędzej.
Dzięki za czytanie, ale nie zżywaj się za mocno.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: Dobranocka (3)
Niektórzy lubią cierpienie, mają tendencje masochistyczne i upajają się bólem, mam wrażeni,że peelka trochę tak ma...
Bo, ktoś kiedyś powiedział: "masz to, na co się godzisz",
chociaż zawsze są jakieś wyjątki, odejścia od reguły i nie neguję tu żadnych postaw, bo ludzie są różni.
Pozdrawiam

Bo, ktoś kiedyś powiedział: "masz to, na co się godzisz",
chociaż zawsze są jakieś wyjątki, odejścia od reguły i nie neguję tu żadnych postaw, bo ludzie są różni.
Pozdrawiam