jeszcze niedawno
jeszcze niedawno
jeszcze niedawno
podchodziłam bez lęku
do siatki
za którą skowyczał pies
wkładałam mu do pyska
lepkie cukierki
łatwo było uwierzyć
że jest naszym bogiem
który daje się szarpać za kudły
liże ciepłym jęzorem ręce
mówiliśmy do niego długo
wcale nie znikał
póżniej
uciekały od nas
wszystkie psy miasta
łażące wolno
podchodziłam bez lęku
do siatki
za którą skowyczał pies
wkładałam mu do pyska
lepkie cukierki
łatwo było uwierzyć
że jest naszym bogiem
który daje się szarpać za kudły
liże ciepłym jęzorem ręce
mówiliśmy do niego długo
wcale nie znikał
póżniej
uciekały od nas
wszystkie psy miasta
łażące wolno
Ostatnio zmieniony 13 sty 2012, 20:17 przez czochrata, łącznie zmieniany 3 razy.
-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: jeszcze niedawno
O, dobre, bo zrozumiałe...
choć z dużą dawką niedopowiedzenia, jak lubię. Dla mnie to wiersz o 'nieosiągalności na stałe', o niemożności zatrzymania w dłoni, czegoś co nas przerasta. O straconej miłości?
Pięknie wieloznaczne
uciekały od nas
wszystkie psy miasta
łażące wolno
Pozdrawiam.

Pięknie wieloznaczne
uciekały od nas
wszystkie psy miasta
łażące wolno
Pozdrawiam.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: jeszcze niedawno
Przejmująca opowieść. Niby prosta, a jak finezyjna w końcówce.


-
- Posty: 1124
- Rejestracja: 31 paź 2011, 10:37
Re: jeszcze niedawno
P.S. Wiersz mógłby mieć tytuł 'Zmiany krajobrazów'.
-
- Posty: 560
- Rejestracja: 01 lis 2011, 14:55
Re: jeszcze niedawno
Móglby.
Po Tarnowie jeszcze biegają, niektóre nawet kuleją.
Podziwiam zwłaszcza psich akrobatów, dających sobie radę na przejściach dla pieszych.
Mam też refleksję, iż może chodzić o to, że ludzie ledwie bezpieniężnym są czasem w stanie pomóc, zaś dla bezdomnych psów już nie starcza.

Po Tarnowie jeszcze biegają, niektóre nawet kuleją.

Podziwiam zwłaszcza psich akrobatów, dających sobie radę na przejściach dla pieszych.
Mam też refleksję, iż może chodzić o to, że ludzie ledwie bezpieniężnym są czasem w stanie pomóc, zaś dla bezdomnych psów już nie starcza.

- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: jeszcze niedawno
czochrata pisze:jeszcze niedawno
Ale tutaj trochę niekonsekwencja, jeśli chodzi o te wyrażenia czasowe, przynajmniej mi się to logicznie nie układa.czochrata pisze:dopiero dużo póżniej
"jeszcze niedawno
podchodziłam bez lęku
do siatki
za którą skowyczał pies
wkładałam mu do pyska
lepkie cukierki
łatwo przychodziło uwierzyć
że jest naszym bogiem
który daje się szarpać za kudły
liże ciepłym jęzorem ręce ---> wszystkie niepotrzebne zaimki radziłabym usunąć.
mówiliśmy do niego długo
nie znikał ---> oddzieliłam od reszty i wprowadziłam przerzutnię, może kupisz pomysł?
później ---> logika.
uciekały od nas
wszystkie psy miasta
łażące wolno"
Pozwoliłam sobie na odrobinę kosmetyki - usunięcie różnych zapychajek, jak zbędne zaimki, lekki retusz wersyfikacji...
Treść - bardzo na tak. Dla mnie to wiersz o straconych złudzeniach.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Re: jeszcze niedawno
Ble,dziękuję-masz rację wiersz jest o straconej miłości...
Stary krabie,dzięki za Twoje wypowiedzi i czytanie
Glo,zastanawiam się nad Twoją wersją i chyba wkleję ja jako drugą,serdeczne dzięki że poświęciłaś mi swój czas

Stary krabie,dzięki za Twoje wypowiedzi i czytanie

Glo,zastanawiam się nad Twoją wersją i chyba wkleję ja jako drugą,serdeczne dzięki że poświęciłaś mi swój czas

-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: jeszcze niedawno
skojarzyło mi się z tymi historiami o białym i czarnym psie
coś w tym jest, udany wiersz

coś w tym jest, udany wiersz
