O płaczącym misiu australijskim

Miejsce na ostrą satyrę, utwory prześmiewcze i Wasze rozmaite wygłupy. W granicach przyzwoitości.

Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Koleś
Posty: 485
Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22

Re: O płaczącym misiu australijskim

#11 Post autor: Koleś » 05 maja 2016, 15:11

Bo ja tu w ogóle rzadko piszę, ale skoro tak prowokujesz, to chyba zerknę do Ciebie. Po prostu, nie czytałem, więc nie oceniałem. :D

Ja tu nie mam publiczki, prędzej wrogów, hehe...
Biorę jakiś tekst na łapu-capu i go komentuję jak mam ochotę. Najczęściej klikam "oznacz posty jako przeczytane" żeby mi nie mrygało. :)

Wróżbicie Macieju, dziękuję za wróżbę, ale kolor zielony mnie nie interesuje. W ogóle, ten portal jest mi obojętny i nie zamierzam tu pełnić żadnych funkcji, pojawiam się tu dla znajomych nicków i fajnych wierszy (czasami), ale bardziej zaangażowana obecność nie wchodzi w rachubę, mam inne sprawy na głowie i w innych miejscach jestem zaangażowany, by przyjmować jakieś funkcje. Chyba karty Ci się zlepiły.
Serio, ten portal mnie nie kręci. No, przykro mi, że Cię rozczarowałem. :(
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

panek

Re: O płaczącym misiu australijskim

#12 Post autor: panek » 05 maja 2016, 15:27

Tak Kolesiu, polliterze i kimkolwiek tam jeszcze jesteś na różnych portalach. O kolegach/koleżankach mógłbym napisać podobnie w kilku nickach.

Nie rób z człowieka (mnie), idioty.

Tak, masz rację i muszę się z Tobą zgodzić w tym, że jesteś wiernym recenzentem tych samych wierszy swoich znajomych z innych portali.

Poezja sięgnęła zupełnie innego wymiaru w ostatnich latach. Chodzi o to by sie pieścić pod tymi samymi utworami, by nie dać zapomnieć o sobie: Jestem, oceniłem Twój wiersz znowu, na innym portalu, a jednak trochę inaczej, ale zawsze chwalebnie. Jestem szczery, musimy się trzymać razem, tak jest lepiej, a innych zniszczymy jak Waldemara, barteczkam, refluksa, Mizantropię i innych, hehehe. Będziemy najlepsi, będziemy najlepsi, bo wyeliminujemy najlepszych! Jestem koleś czy polliter już sam nie wiem? :)

Pozdrawiam
panek - zwany tu rebeliantem

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: O płaczącym misiu australijskim

#13 Post autor: skaranie boskie » 05 maja 2016, 15:58

panek pisze:a innych zniszczymy jak Waldemara
A kto powiedział, że Waldemar został zniszczony?
Przestał się pewnego dnia pojawiać, jak sporo innych osób.
Nie oznacza to ani odejścia z portalu, ani tym bardziej usunięcia przez administrację.
Nie wiem, co rozumiesz pod pojęciem zniszczenia, ale proszę Cię, żebyś zaprzestał podawania podobnych, niesprawdzonych informacji, podobnie, jak i takich:
panek pisze:Wyobraź sobie, że jestem Maciejem wróżbitą i mi się bardzo to podobało, a i wróżbę Ci wystawię. Będziesz niedługo w kolor zielony na forum przyozdobiony, bo Ci w nim ładnie będzie, bo jesteś po linii.
Jeszcze nie Ty decydujesz o polityce personalnej Ósmego piętra.
Jak już będziesz decydował, będziesz mógł ogłaszać podobne rewelacje.
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Koleś
Posty: 485
Rejestracja: 31 mar 2016, 9:22

Re: O płaczącym misiu australijskim

#14 Post autor: Koleś » 05 maja 2016, 18:25

panek pisze:Tak, masz rację i muszę się z Tobą zgodzić w tym, że jesteś wiernym recenzentem tych samych wierszy swoich znajomych z innych portali.
W takim razie kiepsko śledzisz moją działalność, bo tego co komentuję nie wybieram po nickach, myślę że przynajmniej połowa zrecenzowanych wierszy jest autorstwa osób, których wcześniej nie znałem, więc mógłbyś sobie darować.
panek pisze:Tak Kolesiu, polliterze i kimkolwiek tam jeszcze jesteś na różnych portalach. O kolegach/koleżankach mógłbym napisać podobnie w kilku nickach.

Nie rób z człowieka (mnie), idioty.
Tu chyba ja jestem idiotą, bo nie zrozumiałem tych dwóch zdań. Czy Ty mi coś insynuujesz? Na różnych portalach mam prawo nazywać się jak chcę, to tylko i wyłącznie moja sprawa (akurat na większości jest polliterem) i nie robię z tego żadnej tajemnicy. Każesz mi tu się nazwać tak samo? Nie ma sprawy, w każdej chwili mogę poprosić adminów o zmianę mojego nicka na "polliter", dla mnie to nie problem, ale nie po to wybrałem sobie innego nicka, by teraz go zmieniać, ale skoro tak bardzo komuś zależy, to nie mam oporów. Jeśli ma to być dla Ciebie wygodniejsze, to nie upieram się przy swoim nicku (jedynym na tym portalu, co muszę zaznaczyć, bo może mi zarzucasz znacznie większą zbrodnię, typu dublowanie osobowości). Dziwię się, że dwa nicki sprawiają Ci problemy z zapamiętaniem, ale jest prostsze rozwiązanie - nie możesz skupić się jednym Kolesiu na ósmym piętrze? Po co masz sobie zawracać głowę jakimś polliterem na innych portalach. Tak naprawdę, to co Cię on obchodzi? Ja wiem, kim jestem, Sylwestrem Półgęskiem (masz moje imię i nazwisko, żebyś nie zapomniał, a raczej trudno takie oryginalne nazwisko zapomnieć) i jestem nim jako Polliter gdzieś tam (Huh, Onet, Imladis, Underground Soho) i jako Koleś na Ósmym piętrze, nie dubluję swoich kont i nie mam sobie nic do zarzucenia, więc jeśli masz do mnie jakieś pretensje, to powiedz wprost jakie. Mam prawo komentować, co chcę i wcale nie jest tak, że wychwalam tylko wiersze znajomych. Zapoznaj się z moimi komentarzami, a później wysuwaj jakieś absurdalne oskarżenia. Chociaż mógłbym, ale tego nie robię. Panek, zacząłem Cię lubić, ale mi przechodzi.

Mimo wszystko
pozdrawiam. :)
"Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty." F. Zappa
"Dopóki nie skorzystałem z internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." S. Lem

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: O płaczącym misiu australijskim

#15 Post autor: tabakiera » 05 maja 2016, 18:34

Od strony technicznej - masakra.
Za to dużo tu jadu i złośliwości.

Moim zdaniem "radosna twórczość" nie oznacza "bagno".

Pozdrawiam, zerkając w stronę Australii.
To piękny i wolny kraj.

panek

Re: O płaczącym misiu australijskim

#16 Post autor: panek » 05 maja 2016, 21:43

Sylwku, wiem kim jesteś. Napiszę więcej. Z całej spółdzielni, jeśli miałbym wybierać, to na piwo zabrałbym Ciebie. Największy poczciwota z Ciebie i dziwię się, że facet taki jak Ty, tkwi w tym układzie. Jednak życie na obczyźnie, może determinować chęć wspólnoty z jakąś grupą.

Po wrzeszczach przyszedł czas na ósme piętro, a później będzie kolejny portal.
Wystarczył mi miesiąc, by poznać jak to jest zbudowane. Wszyscy ważni są zakładnikami siebie nawzajem. Chory to układ, ale co mi do tego. Szkoda tylko, że wykorzystuje się władzę do załatwiania interesów. A jedynym interesem do dziś było pozbycie się, bez żadnego powodu barteczkam.

Słuchy niosą, że się zobaczy wszyscy niedługo i nie będzie to dla nikogo łatwe.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: O płaczącym misiu australijskim

#17 Post autor: alchemik » 05 maja 2016, 21:54

barteczek, ośmieszasz się!
Czy ja powiedziałem barteczek?

O rany! W tej pląsawicy wciąż mi sie mylą tożsamości. Pane... no jak ci tam?
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Fałszerz komunikatów
Posty: 5020
Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
Lokalizacja: Hotel "Józef K."
Płeć:

Re: O płaczącym misiu australijskim

#18 Post autor: Fałszerz komunikatów » 05 maja 2016, 22:05

Panek, udzielam Ci ostrzeżenia, z powodu zachowań nieprawidłowych, do których doszło w tym temacie, a jakie przestawię zaraz w punktach poniżej:
- Prowokowanie do sytuacji offtopowych i sam offtop.
- Nawiązywanie do innych portali.
- stosowanie gróźb słownych, z użyciem podtekstu.

Awatar użytkownika
refluks
Posty: 714
Rejestracja: 28 lut 2016, 11:49

Re: O płaczącym misiu australijskim

#19 Post autor: refluks » 05 maja 2016, 22:09

alchemik pisze:W tej pląsawicy
Przepraszam, ale pląsawica to moja własność jako że moimi ręcyma na tym forum, a konkretnie na esbeku w odpowiedzi do karolka zaszczepiona.
Wypadałoby się zapytać mnie czy wolno użyć.
Że napomnę.
Grzecznie

panek

Re: O płaczącym misiu australijskim

#20 Post autor: panek » 05 maja 2016, 22:10

alchemik pisze:barteczek, ośmieszasz się!
Czy ja powiedziałem barteczek?

O rany! W tej pląsawicy wciąż mi sie mylą tożsamości. Pane... no jak ci tam?

Alchemiku, który to już raz się kompromitujesz tutaj? Liczydła mi zabrakło.


Ps. Fałszerzu vel. Potiszu(z wrzeszczy)vel. nie, (na herbatce jeszcze kim inny) masz coś dla alchemika za offtop i pomawianie innych juzerów? Niech zgadnę: NIE ☺

Pyszczki moje kochane i tak długo Was ten palec swędział, ale w końcu się doczekał.
Ostatnio zmieniony 05 maja 2016, 22:14 przez panek, łącznie zmieniany 1 raz.

ODPOWIEDZ

Wróć do „RADOSNA TWÓRCZOŚĆ”