egoiści

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
czochrata

Re: egoiści

#11 Post autor: czochrata » 14 sty 2012, 3:31

Wy coś proszę Pani i Pana strasznie chrzanicie....w wierszu Artiego owszem,występuje peel-ale o peelce nie ma mowy!!!Jest sobie podmiot liryczny,który opisuje określoną sytuację,w której on(pl)mężczyżna zwraca się do kobiety,z którą aktualnie jest,był/bo możemy mieć do czynienia z retrospekcją..../naprowadzający cytat,tytuł"egoiści"-w którym z góry jest jakieś podsumowanie.../Gdybym widziała u góry obok cytatu współautorkę np.Arti i Glo,to mogłabym mówić,iż mamy do czynienia z peelem oraz peelką...Wkur... mnie szafowanie na tym portalu pojęciami z zakresu teorii literatury w taki sposób.Ale wróćmy do wiersza.To on jest bohaterem dzisiejszego wieczoru...W tym tekście przewrotnie zatytułowanym "egoiści",autor za pomocą podmiotu lirycznego pokazuje nam "mecząca miłośc" fizyczną..."oddania męczą"-"żaden znak nie pomoże"/czyżby kobieta dawała jakieś znaki,np.włożyła rękę w dłoń(?!),objęła peela?"wyrywam z rąk"/to akurat jest takie typowe dla języka Artiego-wyrywam skąd?...z rąk.../tak też można wyrywać/;znów peel do kobiety:"krocz za mną a zwariujemy"-czy z miłości,jej szaleństwa?Otóż nie,ponieważ następny wers..."nie wiesz jak parzysz" informuje nas o seksie bez uczucia...o seksie widzianym
poprzez jego egoistyczne,zwierzęce zaspokojenie...Ale już abstrahując od krwi rozmazanej na ścianie,złamanego łóżka...firanki,podmiot liryczny czuje przede wszystkim ciężar kobiety- spędzającej z nim noc,przytulonej do nogi...tak rzeczywiście postępują egoiści...i tu ukłon w stronę autora za trafny tytuł.../nie mam pojęcia po co ta wojna na peelki,Glo?/

p.s.Arti,wracam na pierdolety/chociaż wiem,ile one kosztują.../ :rosa: pozdrawiam

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: egoiści

#12 Post autor: Gloinnen » 14 sty 2012, 4:09

Źle się wyraziłam, jeżeli będziemy ściśle się trzymać pojęć z zakresu teorii literatury, to powinnam chyba napisać - "adresatka liryczna"... Co nie zmienia mojego negatywnego stosunku do niej, ale to już chyba daleko posunięta nadinterpretacja, i potężny off top. Po prostu Arti opisał w wierszu pewną sytuację, która mnie przygnębiła: peel nie ma odwagi powiedzieć partnerce, że jest z nią albo z wygodnictwa, albo z litości, albo z nieumiejętności podjęcia decyzji. A ona jest tak zaślepiona SWOIM uczuciem, że tego nie widzi. Upaja się szczęściem, które jest tylko fatamorganą, może sama siebie oszukuje, że między nimi istnieje uczuciowa więź? No, żałosne, nie? Kontekst seksualny jest dla mnie mniej ważny w tym momencie.

Bliskość kobiety "parzy" peela, więc nie jest to dla niego chyba przyjemne doznanie, raczej coś, czego by chętnie uniknął, namiętność zbyt mocna, destrukcyjna...

Całe sedno jest zawarte tak naprawdę w ostatnim wersie.
Ona - stanowi dla peela chyba wielkie brzemię. Ciąży mu jej miłość, jej obecność, zniewala go, frustruje. "Adresatka" jest przywiązana do niego - skojarzenie z "psim przywiązaniem" - emocjonalnie, ale też fizycznie ("kula u nogi"). No, mówiłam, że to wszystko jest bardzo toksyczne. A śmiem podejrzewać, że dla obydwojga próba wyjścia z tego układu byłaby (czy nieuchronnie będzie) jeszcze bardziej traumatyczna.

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

czochrata

Re: egoiści

#13 Post autor: czochrata » 14 sty 2012, 5:49

Glo,ja Cię nie poznaję...a reszta jest milczeniem... :no:

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”