kolacja z księżyca

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

kolacja z księżyca

#1 Post autor: alchemik » 03 cze 2016, 0:05

dwie łyżki oto moja romantyka
ognisko dogasa a więc pospiesz się
zjem na kolację księżyc banię

złowiłem na ćmę żywą gwiazdę piękny okaz
gałęzie drzew swoim szelestem
w zaufaniu zdradziły że się zbliżasz

znajomy komar przysiadłszy na moim uchu
między jednym a drugim haustem z zazdrością
bzyknął - ten to ma szczęście

nadciąga twoja sukienka frunąca z leśnym wiatrem
podzielę księżyc na dwa rogale wystarczy dla nas obojga
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: kolacja z księżyca

#2 Post autor: Marcin Sztelak » 03 cze 2016, 14:46

Dość ciekawie, chociaż niewiele można zrobić z tym straszliwie już zużytym księżycem, bo przecież jedzono go już wielokrotnie. Za to fraza z komarem odświeżająca mocno.

Pozdrawiam.

Hosanna
Posty: 1507
Rejestracja: 24 cze 2012, 13:50
Kontakt:

Re: kolacja z księżyca

#3 Post autor: Hosanna » 03 cze 2016, 22:28

bardzo podoba mi się końcówka

jest taka dwuznaczna
z jednej strony ukochany chce podzielić się wszystkim pięknym z ukochaną , także księżycem w akcie miłości
z drugiej czyż nie bardziej podzieliłby się kontemplując wspólnie razem niepodzielony księżyc ?

w wierszu jest zatem i pragnienie wspólnoty i pragnienie zachowania czegoś tylko dla siebie
sprzeczne i nieuniknione

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”