o wenie
Moderatorzy: skaranie boskie, Leon Gutner
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
o wenie
wena z natury jest chimeryczna
raz cię pogłaszcze i coś podpowie
a raz się złości i zaraz zmyka
na próżno wabić ją miłym słowem
dzisiaj zajrzała z samego rana
w kiecce ciut zmiętej (co dziwi trochę)
oczy czerwone (czy niewyspana?)
ręką zakryła dziurę w pończosze
nie śmiałam pytać by jej nie spłoszyć
bo jest wrażliwa jak to kobieta
gdzieś się szlajała dzisiejszej nocy
ale dociekać - to byłby nietakt
raz cię pogłaszcze i coś podpowie
a raz się złości i zaraz zmyka
na próżno wabić ją miłym słowem
dzisiaj zajrzała z samego rana
w kiecce ciut zmiętej (co dziwi trochę)
oczy czerwone (czy niewyspana?)
ręką zakryła dziurę w pończosze
nie śmiałam pytać by jej nie spłoszyć
bo jest wrażliwa jak to kobieta
gdzieś się szlajała dzisiejszej nocy
ale dociekać - to byłby nietakt
Ostatnio zmieniony 21 paź 2016, 9:49 przez Liliana, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: o wenie
Liliano,
ogromną przyjemność sprawił mi ten wiersz
lekko zaróżowiona, i już sama nie wiem, czy tą pomiętą kiecką i dziurawą pończoszką, czy wspomnieniem rozkosznej nocy! A wtedy, cóż znaczy podziurawiona pończocha - to tylko dowód nocnego szaleństwa. Jej prawo, wena, jak każda prawdziwa kobieta, ma pełne prawo do chwili zapomnienia, zatracenia...
Uśmiechnięte serdeczności dla Ciebie Lili
od
Lucile
ogromną przyjemność sprawił mi ten wiersz



już ją widzę. Taką troszkę nieobecną, z resztkami rozkosznej mgiełki w kącikach nabrzmiałych ust,Liliana pisze:dzisiaj zajrzała z samego rana
w kiecce ciut zmiętej (co dziwi trochę)
oczy czerwone (czy niewyspana?)
ręką zakryła dziurę w pończosze
lekko zaróżowiona, i już sama nie wiem, czy tą pomiętą kiecką i dziurawą pończoszką, czy wspomnieniem rozkosznej nocy! A wtedy, cóż znaczy podziurawiona pończocha - to tylko dowód nocnego szaleństwa. Jej prawo, wena, jak każda prawdziwa kobieta, ma pełne prawo do chwili zapomnienia, zatracenia...
Uśmiechnięte serdeczności dla Ciebie Lili

Lucile
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: o wenie
Witaj, Lucile!
Ty pewnie byś ją ślicznie namalowała.
Najlepsze podziękowania za przemiły komentarz.
Miłego dnia!

Ty pewnie byś ją ślicznie namalowała.
Najlepsze podziękowania za przemiły komentarz.
Miłego dnia!


-
- Posty: 1739
- Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40
Re: o wenie
Hejka, Liliano!
Witaj!!!
Wiesz...
, ale powiem to tylko i tylko Tobie: jak czytam jakikolwiek wiersz, który zaczyna się od " o ", odczuwam podskórne wibracje i chętkę, by zaraz to przetłumaczyć na... łacinę
( Jak wiesz, to taka... maniera , w sumie istniejąca od średniowiecza aż po barok - tak zaczynali tytułować swe teksty imć Sarbiewski i jemu podobni) .Azaliż z miejsca mówię: Twojego tekstu, oczywista, się nie da tłumaczyć , przynajmniej ja ... nie potrafię - jest to zbyt wielki wiatr na moją wełnę, chociażby dlatego, że piszesz:" w kiecce ciut zmiętej " i jeszcze : " się szlajała dzisiejszej nocy
lecz dopytywać - to byłby nietakt" - hm... nawet profesjonaliści - benedyktyni, podejrzewam, mieliby z tym sporo problemów. Tak czy siak, kiedy tytułujesz jakikolwiek tekst zaczynając od " o" , nie dziw się , że to.... swędzi niektórych : to reakcja jest odruchowa . \ Tu wtrącę - jest takie jedno fajne haiku naszego kolegi na naszym forum, kt. raczej popróbuję/ pokuszę się przetłumaczyć na łacinę, ale... mimo skromności haiku jako haiku , szlag mnie trafia z powodu braku czasu - albowiem by przysiąść do wiersza sporo go jednak trzeba ( czasu), by być w zgodzie z sumieniem\ .
TAK... no, gdy mamy już za sobą kwestię nieprzetłumaczalności ( por. Leśmian i jego neologizmy - tu dopiero wyzwanie!) , to ... powiem Ci to, że masz moje poparcie oraz sympatyczny poklask - piszesz wszak:"
I jeszcze to :" nie śmiałam pytać by jej nie spłoszyć
bo jest wrażliwa jak to kobieta" - nno... Liliano, ma mleczna siostro po piórze ... cóż Ci więcej mogę jak
i
h8
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lis 2011, 21:07
Posty: 988
wena z natury jest chimeryczna
raz cię pogłaszcze i coś podpowie
a raz się złości i zaraz zmyka
na próżno wabić ją miłym słowem
dzisiaj zajrzała z samego rana" ------- tu stoi dokładnie, bardzo, bardzo dokładnie - jako i u mnie. Tak mam. A i pewno Ty również.
Witaj!!!
Wiesz...


lecz dopytywać - to byłby nietakt" - hm... nawet profesjonaliści - benedyktyni, podejrzewam, mieliby z tym sporo problemów. Tak czy siak, kiedy tytułujesz jakikolwiek tekst zaczynając od " o" , nie dziw się , że to.... swędzi niektórych : to reakcja jest odruchowa . \ Tu wtrącę - jest takie jedno fajne haiku naszego kolegi na naszym forum, kt. raczej popróbuję/ pokuszę się przetłumaczyć na łacinę, ale... mimo skromności haiku jako haiku , szlag mnie trafia z powodu braku czasu - albowiem by przysiąść do wiersza sporo go jednak trzeba ( czasu), by być w zgodzie z sumieniem\ .
TAK... no, gdy mamy już za sobą kwestię nieprzetłumaczalności ( por. Leśmian i jego neologizmy - tu dopiero wyzwanie!) , to ... powiem Ci to, że masz moje poparcie oraz sympatyczny poklask - piszesz wszak:"
I jeszcze to :" nie śmiałam pytać by jej nie spłoszyć
bo jest wrażliwa jak to kobieta" - nno... Liliano, ma mleczna siostro po piórze ... cóż Ci więcej mogę jak


h8
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 lis 2011, 21:07
Posty: 988
wena z natury jest chimeryczna
raz cię pogłaszcze i coś podpowie
a raz się złości i zaraz zmyka
na próżno wabić ją miłym słowem
dzisiaj zajrzała z samego rana" ------- tu stoi dokładnie, bardzo, bardzo dokładnie - jako i u mnie. Tak mam. A i pewno Ty również.
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: o wenie
Hej, H8!
Muszę przyznać, że tylu ciepłych słów się nie spodziewałam. Za wszystkie pięknie dziękuję.
Swoją drogą ciekawie byłoby przeczytać taki przekład swojego wiersza na łacinę, choć niekoniecznie akurat tego.
Pozdrawiam serdecznie,
Liliana
Muszę przyznać, że tylu ciepłych słów się nie spodziewałam. Za wszystkie pięknie dziękuję.
Swoją drogą ciekawie byłoby przeczytać taki przekład swojego wiersza na łacinę, choć niekoniecznie akurat tego.
Pozdrawiam serdecznie,

-
- Posty: 554
- Rejestracja: 10 lis 2011, 10:37
- Lokalizacja: Niemcy
- Kontakt:
Re: o wenie

Mam dzisiaj szczęście do fajnych wierszy.
Wena z dziurą w pończosze... i zaraz uśmiech od ucha do ucha.
Serdeczności, Lilu


- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: o wenie
A ja do Twojej obecności, bartosiu. Miło, że zajrzałaś.bartosia pisze:Mam dzisiaj szczęście do fajnych wierszy.
Dzięki. Serdeczności odwzajemniam


- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: o wenie
Mnie wena coś ostatnio nie lubi - mam pomysły, chęć do pisania, ale jej ani widu, ani słychu... Wiersz wydaje mi się niedokończony, ostatnia strofa nie brzmi jak zakończenie, aż prosi się o dopisanie czegoś w rodzaju rozmowy z weną. Obecnie tekst pozostawia niedosyt.
Pozdrawiam
Patka
Pozdrawiam
Patka
- Liliana
- Posty: 1424
- Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07
Re: o wenie
Sama widzisz, że z niej chimeryczna baba.Patka pisze:Mnie wena coś ostatnio nie lubi

Jeśli mnie natchnie jakimś pomysłem, to niewykluczone, Patko.Patka pisze:ostatnia strofa nie brzmi jak zakończenie, aż prosi się o dopisanie czegoś w rodzaju rozmowy z weną
Pozdrawiam Cię serdecznie
