17.08.2016

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Re: 17.08.2016

#11 Post autor: Karma » 18 sie 2016, 20:45

Nie, Ewo - to nei jest optymistyczny wiersz.
Jagoda Mornacka.

Henryk VIII
Posty: 1739
Rejestracja: 01 paź 2013, 17:40

Re: 17.08.2016

#12 Post autor: Henryk VIII » 19 sie 2016, 3:51

Witaj,
a do mnie bardzo głośnym! szeptem przemawia Twój tekst - lubię wiersze, które mnie bolą, a kiedy tak bolą podskórnie, to wtedy najpewniej wiem , że jest to dobry kawałek tekstu - nie potrzebuję wtenczas żadnych naukowych analiz bądź to nagabywań innych komentatorów. Po prostu wiem - natomiast nie wiem... dlaczego :)
Z mej pesymistycznej raczej natury opowiadam się zwykle po stronie pesymizmu ( zwykła stronniczość) , ale też i dlatego właśnie zdaję sobie sprawę z tego, jak wiele trudu kosztuje napisanie optymistycznego tekstu, dodam dobrego tekstu - który i tak przegra w przedbiegach z cierpieniem, szczególnie takim, które jest inteligentnie zakamuflowane pod powierzchnią utworu.
Mam wielki szacunek dla jednych ( wygranych) i drugich ( przegranych).
Co do Twojego tekstu - optymizmu ja tutaj nie czytam, choć również wyjących szlochów. Utwór jest wyważony. Co do samego tytułu :smoker: - niestety podzielam zdanie Marcina - przepraszam za dociekliwe szperactwo w Twym tekście - on ,oczywista, jest przede wszystkim Twój i daleko mi do jakichkolwiek hałaśliwych namawiań do zmian, których wszak nie potrzebuje - ale ... jeśli idzie o tytuł, pozwolę sobie poprosić o to, byś jednak pomyślała. Bo popatrz ( ale to tylko przykład - nie podpowiedź) - gdyby np. brzmiał on " kręgi. 17.08.2016" - już byłoby jakoś ... bardziej ... No, ale sam tytuł - choć zawsze istotny( i podług mnie lepszy jakikolwiek, jak żaden - czyli ***) - nie jest tu akurat centralny ( choć dla Ciebie jest) dla odbiorcy , bowiem centralny jest przekaz ...
Piszesz: " Jak relikwie zdobiące ołtarze - zapach traw
(...)
Przypominam sobie od czasu do czasu jakiś
najmniej istotny szczegół - drewniany kolor,
ceglany smak ..." - dla mnie to jest osierdzie całości - nie refreniczne pytanie, które jest tu konieczne - ono jedynie dopełnia oraz okala wespół z osierdziem to, co w samym osierdziu - a w osierdziu jest serce - a co jest sercem? Dla mnie - ów brak, który Cię sprowokował do wiersza :)
Piszesz:" Czy to już?
Czy teraz wszystko będzie miało zielony podtekst i drapało w stopy?

Skąd. To się rozchodzi." - no właśnie...

Zakończenie jest iście królewskie. :ok:


:smoker: hmmm... no rozgadało mi się.
Kończę zatem ...
Lubię Twe wiersze ...
:kofe: :bravo:
H8

Niedzisiejszy
Posty: 342
Rejestracja: 30 wrz 2015, 22:25
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: 17.08.2016

#13 Post autor: Niedzisiejszy » 19 sie 2016, 20:31

A mi się ten wiersz podoba, może dlatego, że jest mało optymistyczny. :)

Moim zdaniem ( pewnie się mylę :) ) ten wiersz jest o: rozchodzeniu ludzi, osób,
które są obok nas, dają nam szczęście, powietrze ( Miłość ? Tego samego brakuje:" Każdej tkance, w której brak powietrza..." ? ),
a potem zostają już tylko wspomnienia, te zachowane jak relikwie kosmyki włosów
( mi pozostało tylko kilka włosków w chusteczce :( )
Nie rozumiem niestety końca wiersza, o ile w ogóle zrozumiałem dobrze choć jego część :)

Pozdrawiam
" Oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz, powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych? " - Z. Herbert

" I niech sobie będą wszyscy mądrzy ze swoimi rozumami, a ja ze swoją Miłością niech sobie będę głupi" - E. Stachura

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Re: 17.08.2016

#14 Post autor: Karma » 19 sie 2016, 21:11

Henryku - dziękuję za tak dociekliwe czytanie. Rzeczywiście trzeba chyba to na własnej skórze, żeby tę całą nonszalancję - na zasadzie: a co mi tam! Doczytać jako przejaw zwątpienia zwykłego. Wmawiania sobie, na zasadzie: im więcej, tym może w końcu sam siebie przekonam. Tymczasem framugi chłodne, za oknem już osiemnasty autobus i żadnych przystanków. Stąd Klamra tekstu i odpowiedź na pytanie. Dzięki jeszcze raz - świetny komentarz.

Niedzisiejszy - tak - ale to z kolei troszkę płytkie i powierzchowne potraktowanie tematu. Bez obrazy.
Bo ten brak też do czegoś dąży, bo te wspomnienia też rodzą się z czegoś i jest ważne z czego to się rodzi.
Bo o tym między innymi rozmowa. Dzięki, że Ci cię chciało, tak poza tym. Dawno mnie tu nie było, milo wiedzieć, że ktoś jeszcze do mnie zagląda :)

A co do tytułu - nie zmienię - chcę mieć jasno powiedziany ten dzień. Dzień końca.
Jagoda Mornacka.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: 17.08.2016

#15 Post autor: alchemik » 20 sie 2016, 19:56

Ha! Ha! Jagódkó.
O to się rozchodzi, że i dla mnie to wiersz na wskroś optymistyczny.
Bo nie ma nic bardziej optymistycznego niż drapanie się do krwi po niespełnianiach.
Tak słodko bolą. Zwłaszcza te z odbiciem sierpniowych bujnych traw w oczach.
Na temat stylu na razie się nie rozpisuję.
W końcu prawie go nie zmieniasz. Masz swój własny. Mi on leży.
To znaczy styl nie leży, choć akurat w tym wierszu mam niepokojące skojarzenie.

skąd to się rozchodzi – o co się rozchodzi

Niby na wskroś poprawnie, a te skojarzenia.
Poeta musi dbać i o to.

Jeszcze pewnie coś napiszę.
Dopiero się rozkręcam po dłuższej nieobecności.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Re: 17.08.2016

#16 Post autor: Karma » 20 sie 2016, 20:18

Nie rozumiem o czym mówisz z tymi skojarzeniami.
Jagoda Mornacka.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: 17.08.2016

#17 Post autor: alchemik » 20 sie 2016, 20:55

Na skojarzeniach opiera się myślenie.
Również poezja.
Metafory to rozbudowane, a właściwie wręcz przeciwnie, zredukowane do skrótów myślowych skojarzenia.
Ale ja nie o tych.
Ja o tych natrętnych, niechcianych.

Cholera, jak usłyszę, gdy ktoś mówi o co się rozchodzi, to ja wymiękam.
O ten tramwaj co nie chodzi.

I tu mam takie niechciane skojarzenie.
Pozdrawiam.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: 17.08.2016

#18 Post autor: eka » 20 sie 2016, 21:00

Ja mam dwa skojarzenia: pierwsze rozchodzenie się np. materiału w szwach, i to drugie, które mi wiersz narzucił od początku: rozchodzenie się fali, światła od punktu.
Jest jeszcze rozchodzenie się jako rozwód, podział... ale to drugie najbardziej mi leży.

Awatar użytkownika
Karma
Posty: 635
Rejestracja: 22 sty 2015, 23:20

Re: 17.08.2016

#19 Post autor: Karma » 21 sie 2016, 9:56

Aha :P
Jagoda Mornacka.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”