

Po takiej lekturze znowu zachciewa mi sie ruszyc w tany, nawet gdy ponuro za oknem.
Obie wersje przeczytalam z przyjemnoscia. Odrobine wole pierwsza - wprost porywa do tanca.
Dziekuje.
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
#21 Post autor: bartosia » 29 lis 2016, 10:20
bartosia
Wróć do „TRADYCYJNE FORMY RYMOWANE”