się zgadzam. To, że są na świecie skurwysyny,
nie bardzo jeszcze usprawiedliwia człowieka,
aby stawać się im podobnym...

Czyli nie jest prawdziwe zdanie, że z kim przestajesz, takim się stajesz?Alek Osiński pisze:To, że są na świecie skurwysyny,
nie bardzo jeszcze usprawiedliwia człowieka,
aby stawać się im podobnym...
Fakt, dopóki nie staną na naszej drodze i nie zamienią życia w koszmar... Można oczywiście być nadal człowiekiem, kierować się przyjętymi zasadami, pozwolić się pogrążyć, albo... zawalczyć o siebie ich bronią.Alek Osiński pisze:To, że są na świecie skurwysyny,
nie bardzo jeszcze usprawiedliwia człowieka,
aby stawać się im podobnym...
Nie, Leszku, to zdanie nie jest prawdziwe, dopóki decydujesz o swoim życiu. To Twój wybór kim jesteś, kim chcesz być, kim być musisz w różnych sytuacjach...lczerwosz pisze:Czyli nie jest prawdziwe zdanie, że z kim przestajesz, takim się stajesz?
Zawsze mnie to zastanawia, myślę, że walcząc bronią przeciwnika, trzeba mieć świadomość, ze trudno potem wrócić do swojego jestem, i o tym jest ostatni wers tego wiersza.elka pisze:Fakt, dopóki nie staną na naszej drodze i nie zamienią życia w koszmar... Można oczywiście być nadal człowiekiem, kierować się przyjętymi zasadami, pozwolić się pogrążyć, albo... zawalczyć o siebie ich bronią.
Eka, wyciągnęłaś chyba najciekawszy wniosek.eka pisze:Zawsze mnie to zastanawia, myślę, że walcząc bronią przeciwnika, trzeba mieć świadomość, ze trudno potem wrócić do swojego jestem, i o tym jest ostatni wers tego wiersza.
No wiesz, Leszku, jak to z przysłowiami, na tyle niosą prawdę,lczerwosz pisze:Czyli nie jest prawdziwe zdanie, że z kim przestajesz, takim się stajesz?
no chyba nikt z tutaj dyskutujących nie twierdzi, że należy się upodabniać do skurwysynów, w szerszym ujęciu, do złych ludzi. Powtarzasz za Alkiem tezę, iż autor jakoby się zgadza z taką tezą. A co dokładnie napisał Alek:skaranie boskie pisze: przesłaniu, był już łaskaw napisać Alek Osiński i powiem tylko, że się z nim zgadzam.
No jeszcze raz to czytam, nie bardzo się zgadzasz. Jakby czytać to dokładnie, to nie bardzo pozostawia jednak szczelinę, że trochę się zgadzasz. I przy okazji prezentujesz przesłanie:To, że są na świecie kurwysyny, nie bardzo jeszcze usprawiedliwia człowieka, aby stawać się im podobnym...Alek Osiński pisze: ale z przesłaniem nie bardzo się zgadzam. To, że są na świecie kurwysyny, nie bardzo jeszcze usprawiedliwia człowieka, aby stawać się im podobnym...
Myślę, że przesłanie jest dokładnie odwrotne, niż Alek raczył był napisać. A skaranie boskie to jeszcze poświadczył. Samoocena PL-ki jest nadmierna, nosi znamiona rachunku sumienia, sarkastycznego humoru, dystansu do samej siebie i na pewno nie zawiera pochwały obserwowanego, mniemanego stanu rzeczy. Oczywiście, są może na świecie źli ludzie, którzy z tego się cieszą, tym się chełpią.elka pisze:powiedzieli że jestem
mówili dużo
jednak mnie już nie było
umierałam powoli
z każdym słowem mocniej
bolało
że ludzie to skurwysyny
dzisiaj jestem wredną suką
jeśli jestem
Do jej pory nikt z dyskutujących nie przyjął przesłania wiersza do siebie i nie powinien. To zapomnijmy, kto pamięta. Nie ma sensu roztrząsać domniemanych motywów wiersza. Napisany został delikatnie bo ogólnie, choć Alek stwierdził, że dosadnie. To z powodu konkretnych, ostrych słów. A nie z powodu odniesienia do jakowychś wydarzeń czy osób. A rozgoryczenie, tego nie wolno nikomu odmawiać, bo zawsze inny punkt widzenia i próg odczuwania bólu. To by było dopiero nadużycie.skaranie boskie pisze:Mam wrażenie, że wiersz jest odniesieniem do pewnych wydarzeń, o których najlepiej byłoby zapomnieć.