w niemal obcej minucie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
w niemal obcej minucie
płyniemy i nie widać szczegółów sylwetek
które od brzegu rzucają węże i woreczki
wybrzuszone przelewające krwistą zawartość
nam tracącym kolor nam w nurcie zachodniej rzeki
gdy już tak blisko
haust do progu prastarego wodospadu
przed sobą skup się
koniec krawędzi rozrywa przestrzeń
i w każdej do ziemistego brzegu zawracanej tkance
popłoch
w miękkiej piędzi widzialnego znaku jest
enter
ente
ent
od myśli
z progu czasu rzucanej w kaskadę ****
które od brzegu rzucają węże i woreczki
wybrzuszone przelewające krwistą zawartość
nam tracącym kolor nam w nurcie zachodniej rzeki
gdy już tak blisko
haust do progu prastarego wodospadu
przed sobą skup się
koniec krawędzi rozrywa przestrzeń
i w każdej do ziemistego brzegu zawracanej tkance
popłoch
w miękkiej piędzi widzialnego znaku jest
enter
ente
ent
od myśli
z progu czasu rzucanej w kaskadę ****
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: w niemal obcej minucie
Dobieram się do teksktu.
Zakotwiczyć się między , wschodem i zachodem do końca się nie da z naszą " tradycją, historią i co tu mówić duszą.
Potem to bystrze myślowe, czy to już "koniec naszego świata Szwoleżerów" i nie tylko ( bardzo to upraszczam i wpędzam w jakieś manowce),
i puenta w której przez chwilę i ja się widzę ograniczany przez innych, czyżby tutaj jeszcze tylko czasowo.
Howgh.
Zakotwiczyć się między , wschodem i zachodem do końca się nie da z naszą " tradycją, historią i co tu mówić duszą.
Potem to bystrze myślowe, czy to już "koniec naszego świata Szwoleżerów" i nie tylko ( bardzo to upraszczam i wpędzam w jakieś manowce),
i puenta w której przez chwilę i ja się widzę ograniczany przez innych, czyżby tutaj jeszcze tylko czasowo.
Howgh.

Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: w niemal obcej minucie

Dzięki.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: w niemal obcej minucie
Trudny tekst, Ewo. Kończę czytać na słowie "enter". Reszta, moim zdaniem, zbędna.
Ale bardzo możliwe, że czegoś nie zrozumiałam.
Pozdrawiam

Ale bardzo możliwe, że czegoś nie zrozumiałam.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: w niemal obcej minucie
bardzo trudno rozwikłać
płyniemy i nie widać szczegółów sylwetek <--obraz niepewności miejsca, zmienia sie miejsce bo płyniemy, obcy, może wrogowie, tajemniczy tubylcy
które od brzegu rzucają węże i woreczki <-- już gdzieś się spotkałem z rzucaniem woreczków, a węże, może jak słowa lub trucizny, jady. W woreczkach mogą być pieniądze lub to są po prostu zbiorniczki, zasobniki na jakieś treści, niekoniecznie materialne przedmioty, ale na idee, ale równie dobrze brudy.
wybrzuszone przelewające krwistą zawartość <-- nieżywe zwierzęta, myszy, ryby, nieczystości po zabitych zwierzętach
nam tracącym kolor <-- nam rzucane są te woreczki i w nas rzucane są węże, a my tracimy kolor, umieramy? Albo jedynie bledniemy ze strachu?
nam w nurcie zachodniej rzeki <-- zachodnia, jednak wszystko zmierza ku nocy
gdy już tak blisko
haust do progu prastarego wodospadu <--coś nieosiągalnego, choć tak blisko, haust to zachłyśnięcie się i koniec
przed sobą skup się <-- jednak jest nadzieja, jeśli się skupisz
koniec krawędzi rozrywa przestrzeń <-- krawędź to właśnie koniec, granica, ale rozumiem - nieciągłość czasoprzestrzeni
i w każdej do ziemistego brzegu zawracanej tkance <-- śmierć, i strach przed nią
popłoch
w miękkiej piędzi widzialnego znaku jest <-- piędź to odległość liczona rozpiętością palców dłoni
enter <-- wpisać, wchodzić i wiele podobnych znaczeń oraz klawisz na klawiaturze
ente <-- kaczka w tym dziennikarska
n-ty - któryś z kolei, ale to zapewne niedopisane słowo enter
ent <-- kolejny skrót, połknięte dwie litery
od myśli
z progu czasu rzucanej w kaskadę **** <-- kaskada stworzona z wielu myśli rzucanych z progu/od progu czasu
popłoch od myśli wprowadzanych do komputera, zapisywanych w pamięci komputera lub w sieci. Kaskadowo, no, wiersz jest taką kaskadą
płyniemy i nie widać szczegółów sylwetek <--obraz niepewności miejsca, zmienia sie miejsce bo płyniemy, obcy, może wrogowie, tajemniczy tubylcy
które od brzegu rzucają węże i woreczki <-- już gdzieś się spotkałem z rzucaniem woreczków, a węże, może jak słowa lub trucizny, jady. W woreczkach mogą być pieniądze lub to są po prostu zbiorniczki, zasobniki na jakieś treści, niekoniecznie materialne przedmioty, ale na idee, ale równie dobrze brudy.
wybrzuszone przelewające krwistą zawartość <-- nieżywe zwierzęta, myszy, ryby, nieczystości po zabitych zwierzętach
nam tracącym kolor <-- nam rzucane są te woreczki i w nas rzucane są węże, a my tracimy kolor, umieramy? Albo jedynie bledniemy ze strachu?
nam w nurcie zachodniej rzeki <-- zachodnia, jednak wszystko zmierza ku nocy
gdy już tak blisko
haust do progu prastarego wodospadu <--coś nieosiągalnego, choć tak blisko, haust to zachłyśnięcie się i koniec
przed sobą skup się <-- jednak jest nadzieja, jeśli się skupisz
koniec krawędzi rozrywa przestrzeń <-- krawędź to właśnie koniec, granica, ale rozumiem - nieciągłość czasoprzestrzeni
i w każdej do ziemistego brzegu zawracanej tkance <-- śmierć, i strach przed nią
popłoch
w miękkiej piędzi widzialnego znaku jest <-- piędź to odległość liczona rozpiętością palców dłoni
enter <-- wpisać, wchodzić i wiele podobnych znaczeń oraz klawisz na klawiaturze
ente <-- kaczka w tym dziennikarska
n-ty - któryś z kolei, ale to zapewne niedopisane słowo enter
ent <-- kolejny skrót, połknięte dwie litery
od myśli
z progu czasu rzucanej w kaskadę **** <-- kaskada stworzona z wielu myśli rzucanych z progu/od progu czasu
popłoch od myśli wprowadzanych do komputera, zapisywanych w pamięci komputera lub w sieci. Kaskadowo, no, wiersz jest taką kaskadą
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: w niemal obcej minucie
Początek narzuca mi, Ewo, oderwanie od korzeni,
narodziny jawią się mało wyraźnie, jakby poronione płody
i odcięte pępowiny. Dając się porwać nurtowi płyniemy
zachodnią rzeką, więc przemijamy, ale chyba jednak po to,
żeby wrócić. Ta kaskada mieszająca w swoim żywiole
wszelkie istnienie to jakby przełom w idei - śmierć
połączy nas wszystkich. I wtedy stajemy się dopiero
wieczni? A jednak "popłoch" sygnalizuje niewiarę
w trwałość i jedność i to na poziomie organicznym "tkanki"
Koniec jakby jednak sygnalizuję redukcję funkcji "wyższych",
co można uczynić gestem - naciskając enter, rzucając kości,
bo "ent"na koniec sugeruje spokojne trwanie i narastanie na nowo.
Myśl się ucieleśnia.
Ach, ten Twój impulsywny język
narodziny jawią się mało wyraźnie, jakby poronione płody
i odcięte pępowiny. Dając się porwać nurtowi płyniemy
zachodnią rzeką, więc przemijamy, ale chyba jednak po to,
żeby wrócić. Ta kaskada mieszająca w swoim żywiole
wszelkie istnienie to jakby przełom w idei - śmierć
połączy nas wszystkich. I wtedy stajemy się dopiero
wieczni? A jednak "popłoch" sygnalizuje niewiarę
w trwałość i jedność i to na poziomie organicznym "tkanki"
Koniec jakby jednak sygnalizuję redukcję funkcji "wyższych",
co można uczynić gestem - naciskając enter, rzucając kości,
bo "ent"na koniec sugeruje spokojne trwanie i narastanie na nowo.
Myśl się ucieleśnia.
Ach, ten Twój impulsywny język

- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: w niemal obcej minucie
Toś napisała eko
nie wiadomo z której strony ugryźć. Jest życie i śmierć...Początek i koniec...
Mam nadzieję, po czytaniu innych wrócę...

Mam nadzieję, po czytaniu innych wrócę...

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: w niemal obcej minucie
Odbiór tekstu zawsze jest indywidualnym aktem Imperatora Czytelnika ; )biegnąca po fali pisze:Trudny tekst, Ewo. Kończę czytać na słowie "enter". Reszta, moim zdaniem, zbędna.
Cóż mogę powiedzieć?
Dzięki za lekturę i komentarz.

Bardzo dużo tu o końcu, a początek... na końcu.anastazja pisze:Toś napisała ekonie wiadomo z której strony ugryźć. Jest życie i śmierć...Początek i koniec...
Dzięki Ann, sorry za brak przejrzystości, ale jak to bywa, autorowi w jego tekście wszystko wydaje się proste.
Leszku:

lczerwosz pisze:bardzo trudno rozwikłać
płyniemy i nie widać szczegółów sylwetek <--obraz niepewności miejsca, zmienia sie miejsce bo płyniemy, obcy, może wrogowie, tajemniczy tubylcy
które od brzegu rzucają węże i woreczki <-- już gdzieś się spotkałem z rzucaniem woreczków, a węże, może jak słowa lub trucizny, jady. W woreczkach mogą być pieniądze lub to są po prostu zbiorniczki, zasobniki na jakieś treści, niekoniecznie materialne przedmioty, ale na idee, ale równie dobrze brudy.
wybrzuszone przelewające krwistą zawartość <-- nieżywe zwierzęta, myszy, ryby, nieczystości po zabitych zwierzętach
nam tracącym kolor <-- nam rzucane są te woreczki i w nas rzucane są węże, a my tracimy kolor, umieramy? Albo jedynie bledniemy ze strachu?
nam w nurcie zachodniej rzeki <-- zachodnia, jednak wszystko zmierza ku nocy
gdy już tak blisko
haust do progu prastarego wodospadu <--coś nieosiągalnego, choć tak blisko, haust to zachłyśnięcie się i koniec
przed sobą skup się <-- jednak jest nadzieja, jeśli się skupisz[/color]
koniec krawędzi rozrywa przestrzeń <-- krawędź to właśnie koniec, granica, ale rozumiem - nieciągłość czasoprzestrzeni
i w każdej do ziemistego brzegu zawracanej tkance <-- śmierć, i strach przed nią
popłoch
w miękkiej piędzi widzialnego znaku jest <-- piędź to odległość liczona rozpiętością palców dłoni
enter <-- wpisać, wchodzić i wiele podobnych znaczeń oraz klawisz na klawiaturze
ente <-- kaczka w tym dziennikarska
n-ty - któryś z kolei, ale to zapewne niedopisane słowo enter
ent <-- kolejny skrót, połknięte dwie litery
od myśli
z progu czasu rzucanej w kaskadę **** <-- kaskada stworzona z wielu myśli rzucanych z progu/od progu czasu
popłoch od myśli wprowadzanych do komputera, zapisywanych w pamięci komputera lub w sieci. Kaskadowo, no, wiersz jest taką kaskadą
Podkreśliłam wszystkie pasujące skojarzenia, ciekawa interpretacja z myślą wprowadzaną do komputera, tutaj komputera transcendencji ; ) Enter odsuwa linijki od siebie.
Baaardzo Ci dziękuję za możliwość zobaczenia drogi skojarzeń nad wierszem, fascynujące podglądactwo z mej strony.
Masz we mnie dłużniczkę.

Alku:
Alek Osiński pisze:Ta kaskada mieszająca w swoim żywiole
wszelkie istnienie to jakby przełom w idei - śmierć
połączy nas wszystkich. I wtedy stajemy się dopiero
wieczni? A jednak "popłoch" sygnalizuje niewiarę
w trwałość i jedność i to na poziomie organicznym "tkanki"
In spe, ale właśnie o to mi chodziło.
Był u mnie problem z tym "popłochem" (świadomością na poziomie organicznym), ale przecież ma on miejsce w ostatniej chwili łączącej ciało z myślą.

Powinnam chyba zmienić tytuł.
Agonia
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: w niemal obcej minucie
ja chciałbym dożyć kiedyś tej pociechy
by Twoje wersy nie tylko pod strzechy
trafiły także w miejskie blokowisko
i pan Kowalski łatwo pojął wszystko
chcę by kucharki lepiące pierogi
w zachwycie tonąc rozumiały zwrotki
żebyś pisała podobnie jak Leo
i nie złościła się za moją szczerość
duch czasu tworzy nowoczesne mity
ten wiersz zbyt trudny nawet dla elity
więc za komentarz musi Ci wystarczyć
przesadzasz tworząc zbyt mgliste obrazy

Mogłaś dać dedykację, żeby było łatwiej
by Twoje wersy nie tylko pod strzechy
trafiły także w miejskie blokowisko
i pan Kowalski łatwo pojął wszystko
chcę by kucharki lepiące pierogi
w zachwycie tonąc rozumiały zwrotki
żebyś pisała podobnie jak Leo
i nie złościła się za moją szczerość
duch czasu tworzy nowoczesne mity
ten wiersz zbyt trudny nawet dla elity
więc za komentarz musi Ci wystarczyć
przesadzasz tworząc zbyt mgliste obrazy



Mogłaś dać dedykację, żeby było łatwiej

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: w niemal obcej minucie
Kajam się, Ed...
Dziękuję za wiele mówiący komentarz ułożony mową wiązaną. Cenię sobie szczerość.
Serdecznie pozdrawiam.

Dziękuję za wiele mówiący komentarz ułożony mową wiązaną. Cenię sobie szczerość.
Serdecznie pozdrawiam.