Dziunia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Dziunia
Będzie już chyba jakieś trzydzieści cztery tysiące lat
jak musimy na siebie patrzeć i obmyślać wciąż na nowo
stworzenie. Kolejne ekipy odnawiają lamperie w więzieniu,
wymieniając przerdzewiałe kraty i kwiaty w wazonach,
a ja próbuję nieugięcie dotrzeć do swojej ukochanej,
zdobyć upragniony pocałunek, łyk słodkiej wody.
Najbardziej lubię chwile, gdy przypadkowo zbliżeni
przez trzęsienie ziemi, możemy spijać sobie z ust,
bo później przez długie lata pozostaje tylko oblizywanie
warg, ucieczki na drugą stronę przeźroczystej błony
w odległe miejsca światła. Staram się jednak wyraźnie
wymawiać jej imię, nawołując - Dunaliella, Dunaliella.
To jednak zbyt okrągłe słowo, obraca się jedynie
w ustach, tworząc kolejne zielone kręgi; odpływy,
przypływy zmysłów. Żyję jednak uparcie i wierzę,
że ona jest jedynym powodem, chociaż możliwe
– tylko dlatego, że zapomniałem jak się umiera.
jak musimy na siebie patrzeć i obmyślać wciąż na nowo
stworzenie. Kolejne ekipy odnawiają lamperie w więzieniu,
wymieniając przerdzewiałe kraty i kwiaty w wazonach,
a ja próbuję nieugięcie dotrzeć do swojej ukochanej,
zdobyć upragniony pocałunek, łyk słodkiej wody.
Najbardziej lubię chwile, gdy przypadkowo zbliżeni
przez trzęsienie ziemi, możemy spijać sobie z ust,
bo później przez długie lata pozostaje tylko oblizywanie
warg, ucieczki na drugą stronę przeźroczystej błony
w odległe miejsca światła. Staram się jednak wyraźnie
wymawiać jej imię, nawołując - Dunaliella, Dunaliella.
To jednak zbyt okrągłe słowo, obraca się jedynie
w ustach, tworząc kolejne zielone kręgi; odpływy,
przypływy zmysłów. Żyję jednak uparcie i wierzę,
że ona jest jedynym powodem, chociaż możliwe
– tylko dlatego, że zapomniałem jak się umiera.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Dziunia
Niesamowicie o długoletnim związku.
Dla mnie związek oznacza związanie, a więc pewną niewolę, ale widzę, że i ty używasz metafory więzienia. Jako samotnemu rozwodnikowi od bardzo, bardzo dawna trudno mi jest wyobrazić sobie trzydziestoczteroletnie małżeństwo.
A przecież twój wiersz podsuwa mi takie obrazy. Z pewnością nie są reprezentatywne dla wszystkich związków, ale wydaje mi się, że bardzo powszechne.
Doskonale przedstawiona ambiwalencja podmiotu. Próby podtrzymywania miłości. Korzystanie z przypadków. Zamiana złości w czułość.
Podoba mi się ten baśniowy, romantyczny wydźwięk przy nawoływaniu imienia Dunaliella, ironicznie przeciwstawiony Dziuni z tytułu. A przecież Dziunia może mieć zarówno znaczenie pejoratywne, jak i czułe. Z kolei Dunaliella to zielony jednokomórkowiec.
Jak się umiera?
Myślę, że najczęściej zabijamy się sami. Powoli, z uporem.
Czasami uświadamy to sobie i jednak próbujemy żyć.
Z przyjemnością przeczytałem.
Jerzy
Dla mnie związek oznacza związanie, a więc pewną niewolę, ale widzę, że i ty używasz metafory więzienia. Jako samotnemu rozwodnikowi od bardzo, bardzo dawna trudno mi jest wyobrazić sobie trzydziestoczteroletnie małżeństwo.
A przecież twój wiersz podsuwa mi takie obrazy. Z pewnością nie są reprezentatywne dla wszystkich związków, ale wydaje mi się, że bardzo powszechne.
Doskonale przedstawiona ambiwalencja podmiotu. Próby podtrzymywania miłości. Korzystanie z przypadków. Zamiana złości w czułość.
Podoba mi się ten baśniowy, romantyczny wydźwięk przy nawoływaniu imienia Dunaliella, ironicznie przeciwstawiony Dziuni z tytułu. A przecież Dziunia może mieć zarówno znaczenie pejoratywne, jak i czułe. Z kolei Dunaliella to zielony jednokomórkowiec.
Jak się umiera?
Myślę, że najczęściej zabijamy się sami. Powoli, z uporem.
Czasami uświadamy to sobie i jednak próbujemy żyć.
Z przyjemnością przeczytałem.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Dziunia
Dziunia takie lwowskie miano .
Niecykliczne ruchy płyt tektonicznych.
Jestem pod wrażeniem całości.
Niecykliczne ruchy płyt tektonicznych.
Jestem pod wrażeniem całości.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: Dziunia
Z przyjemnością, Alku 

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- em_
- Posty: 2347
- Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
- Lokalizacja: nigdy nigdy
Re: Dziunia
Fajny tytuł 
jak zwykle nie nudziłam się przy czytaniu

jak zwykle nie nudziłam się przy czytaniu
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
but then I weren't much of a poet
— N. Cave
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dziunia

----------------------------------------------------------
A co dalej mamy w tym arcyciekawym wierszu?
Research był potrzebny, a i tak nie wiem, czy analiza źródeł do prawidłowej interpretacji doprowadziła.
Taki bioliryzm atakuje w warstwie dosłownej, a metaforycznie to ho, ho...
Ale najpierw to, co do wiersza pasuje w warstwie merytorycznej, nie będę streszczać, zalinkuję:
http://www.24.pl/ten-organizm-ma-34-tys-lat-i-yje/
Prokariot i Dunaliella.
Przetrwał on - nią się posiłkując, klasyczny układ chciałoby się rzec.
No tak, można przez tysiące lat zapomnieć jak się umiera.
Wiersz naprawdę świetnie rozkłada akcenty, prowokuje do poszukiwań i opisuje przetrwanie obojga słonolubnych.
Tylko te trzęsienia ziemi naprawdę potrzebne? ; )
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Dziunia
dla mnie świetne. Trafione, (myślę) dla niejednego z nas. Tak się czuje jak jest sięeka pisze:Dziunia? Okropność. Samczy szowinizm.
Alek Osiński pisze:trzydzieści cztery tysiące lat
jak musimy na siebie patrzeć i obmyślać wciąż na nowo
stworzenie.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dziunia

Pozostając w mniejszości, czytam sobie cichutko Dzuell.
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Dziunia
E tam, Dziunia to słodka dziewczyna;)
Tak Ewo, ta historia zalinkowana przez Ciebie
stanowiła inspirację dla tekstu, no a trzęsienia
ziemi są niestety konieczne.
Jak inaczej uzyskać bliskość?
Dzięki Wam za komentarze
Tak Ewo, ta historia zalinkowana przez Ciebie
stanowiła inspirację dla tekstu, no a trzęsienia
ziemi są niestety konieczne.
Jak inaczej uzyskać bliskość?
Dzięki Wam za komentarze

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Dziunia
Słodycz w kryształku soli.Alek Osiński pisze:E tam, Dziunia to słodka dziewczyna;)

Bliskość?
