Dziunia

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Dziunia

#1 Post autor: Alek Osiński » 04 gru 2016, 2:17

Będzie już chyba jakieś trzydzieści cztery tysiące lat
jak musimy na siebie patrzeć i obmyślać wciąż na nowo
stworzenie. Kolejne ekipy odnawiają lamperie w więzieniu,
wymieniając przerdzewiałe kraty i kwiaty w wazonach,
a ja próbuję nieugięcie dotrzeć do swojej ukochanej,
zdobyć upragniony pocałunek, łyk słodkiej wody.

Najbardziej lubię chwile, gdy przypadkowo zbliżeni
przez trzęsienie ziemi, możemy spijać sobie z ust,
bo później przez długie lata pozostaje tylko oblizywanie
warg, ucieczki na drugą stronę przeźroczystej błony
w odległe miejsca światła. Staram się jednak wyraźnie
wymawiać jej imię, nawołując - Dunaliella, Dunaliella.

To jednak zbyt okrągłe słowo, obraca się jedynie
w ustach, tworząc kolejne zielone kręgi; odpływy,
przypływy zmysłów. Żyję jednak uparcie i wierzę,
że ona jest jedynym powodem, chociaż możliwe
– tylko dlatego, że zapomniałem jak się umiera.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: Dziunia

#2 Post autor: alchemik » 04 gru 2016, 5:38

Niesamowicie o długoletnim związku.
Dla mnie związek oznacza związanie, a więc pewną niewolę, ale widzę, że i ty używasz metafory więzienia. Jako samotnemu rozwodnikowi od bardzo, bardzo dawna trudno mi jest wyobrazić sobie trzydziestoczteroletnie małżeństwo.
A przecież twój wiersz podsuwa mi takie obrazy. Z pewnością nie są reprezentatywne dla wszystkich związków, ale wydaje mi się, że bardzo powszechne.
Doskonale przedstawiona ambiwalencja podmiotu. Próby podtrzymywania miłości. Korzystanie z przypadków. Zamiana złości w czułość.
Podoba mi się ten baśniowy, romantyczny wydźwięk przy nawoływaniu imienia Dunaliella, ironicznie przeciwstawiony Dziuni z tytułu. A przecież Dziunia może mieć zarówno znaczenie pejoratywne, jak i czułe. Z kolei Dunaliella to zielony jednokomórkowiec.
Jak się umiera?
Myślę, że najczęściej zabijamy się sami. Powoli, z uporem.
Czasami uświadamy to sobie i jednak próbujemy żyć.

Z przyjemnością przeczytałem.


Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Re: Dziunia

#3 Post autor: witka » 04 gru 2016, 9:04

Dziunia takie lwowskie miano .
Niecykliczne ruchy płyt tektonicznych.
Jestem pod wrażeniem całości.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
biegnąca po fali
Posty: 1767
Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24

Re: Dziunia

#4 Post autor: biegnąca po fali » 04 gru 2016, 15:34

Z przyjemnością, Alku :)
i przeszłość
dopóki widać ślady

AS...


za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć

witka

Awatar użytkownika
em_
Posty: 2347
Rejestracja: 22 cze 2012, 15:59
Lokalizacja: nigdy nigdy

Re: Dziunia

#5 Post autor: em_ » 05 gru 2016, 8:03

Fajny tytuł :)
jak zwykle nie nudziłam się przy czytaniu
you weren't much of a muse
but then I weren't much of a poet
— N. Cave

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Dziunia

#6 Post autor: eka » 05 gru 2016, 20:09

:crach: Dziunia? Okropność. Samczy szowinizm.
----------------------------------------------------------
A co dalej mamy w tym arcyciekawym wierszu?
Research był potrzebny, a i tak nie wiem, czy analiza źródeł do prawidłowej interpretacji doprowadziła.
Taki bioliryzm atakuje w warstwie dosłownej, a metaforycznie to ho, ho...
Ale najpierw to, co do wiersza pasuje w warstwie merytorycznej, nie będę streszczać, zalinkuję:
http://www.24.pl/ten-organizm-ma-34-tys-lat-i-yje/

Prokariot i Dunaliella.
Przetrwał on - nią się posiłkując, klasyczny układ chciałoby się rzec.

No tak, można przez tysiące lat zapomnieć jak się umiera.
Wiersz naprawdę świetnie rozkłada akcenty, prowokuje do poszukiwań i opisuje przetrwanie obojga słonolubnych.
Tylko te trzęsienia ziemi naprawdę potrzebne? ; )

Awatar użytkownika
anastazja
Posty: 6176
Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
Lokalizacja: Bieszczady
Płeć:

Re: Dziunia

#7 Post autor: anastazja » 06 gru 2016, 18:01

eka pisze:Dziunia? Okropność. Samczy szowinizm.
dla mnie świetne. Trafione, (myślę) dla niejednego z nas. Tak się czuje jak jest się
Alek Osiński pisze:trzydzieści cztery tysiące lat
jak musimy na siebie patrzeć i obmyślać wciąż na nowo
stworzenie.
:bravo:
A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Dziunia

#8 Post autor: eka » 06 gru 2016, 19:25

:) No proszę, dla Ann świetne zdrobnienie, a mnie odrzuca.
Pozostając w mniejszości, czytam sobie cichutko Dzuell.

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Dziunia

#9 Post autor: Alek Osiński » 07 gru 2016, 16:40

E tam, Dziunia to słodka dziewczyna;)

Tak Ewo, ta historia zalinkowana przez Ciebie
stanowiła inspirację dla tekstu, no a trzęsienia
ziemi są niestety konieczne.

Jak inaczej uzyskać bliskość?

Dzięki Wam za komentarze :)

Awatar użytkownika
eka
Moderator
Posty: 10470
Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59

Re: Dziunia

#10 Post autor: eka » 07 gru 2016, 20:06

Alek Osiński pisze:E tam, Dziunia to słodka dziewczyna;)
Słodycz w kryształku soli.
:)

Bliskość?
:kofe: Łagodnie.

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”