intymny pamiętnik nastolatki 55

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
EdwardSkwarcan
Posty: 2660
Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43

intymny pamiętnik nastolatki 55

#1 Post autor: EdwardSkwarcan » 13 lut 2017, 1:06

od początku

na poprzedniej stronie

Str.55

ciągnęłam do miejsc wspólnych bo pragnieniem chwili
kierowało już serce które się nie myli
dyktowało uparcie że będzie jak dawniej
brnęłam po naszych śladach dążąc za kochaniem
tak znalazłam paprocie i szczęścia ognisko
szły wizje pocałunków jakbym czuła wszystko

zapadałam na jawie w omdlenie głębokie
koiłam łzy marzeniem śniąc z obłędnym wzrokiem
to pamięć nasuwała drogie mi obrazy
pierzchło poczucie czasu wśród złudnych miraży
duszą razem z nim byłam tuląc w zwidach ziemię
obudziła mnie gorycz razem z przerażeniem

odpływały majaki z płaczem pełnym skargi
echo jęk powtarzało las się ze mną żalił
od łez sił brakowało w piersi skołatanej
myślałam że w tym lesie na wieki zostanę
coś rozrywało w głębi nie mogłam się podnieść
ostatkiem sił szepnęłam - Oli zadzwoń do mnie

zmarznięta niczym w śpiączce wciąż czekałam ufna
ale głucha na prośby milczała komórka
udręczona tą ciszą chyba chwilę spałam
dochodziłam do siebie sen złagodził dramat
uniosłam się by dalej śladami miłości
uparcie dążyć łkając - dlaczego tak boli
słyszałam w odpowiedzi goryczy westchnienie
uciekałam z tej łąki ścigana cierpieniem

wszystko tam zawodziło więc biegłam z rozpaczą
wokoło łzy szumiały i las płakać zaczął
jęki nie do zniesienia w mojej wyobraźni
więc dłońmi twarz ściskałam żeby wreszcie zamilkł
ból mi rozsadzał głowę słysząc smętne nuty
uciekałam zapomnieć musiałam się ukryć

znalazłam nasze miejsce upadłam pod drzewem
czy miłość prowadziła jak trafiłam nie wiem
przygarnęła mnie cisza kojąc różdżką wspomnień
telefon był lekarstwem wreszcie dzwonił do mnie
zbudzona wyszeptałam – tutaj teraz wiosna
zimą byłam szczęśliwa a dzisiaj łzy w oczach
jakby wszystko umarło nawet kwiaty smutne
powiedz dlaczego muszę płakać nad mym jutrem

dlaczego oni - łkałam - zrozumieć nie mogą
że nasze szczęście Oli chodzi wspólną drogą
wiesz dobrze że uczucie blisko siebie mieszka
przez rozłąkę rozejdzie się miłości ścieżka
kochany to tęsknota tutaj mnie przygnała
serce mnie prowadziło tam gdzie cię kochałam

-pamiętasz noc w paprociach - szeptałam nieśmiało
byłam dziś na tej łące i wszystko płakało
wróciłam tu do wspomnień po cichą nadzieję
słyszałam jęk zawodu strach wszystko rozwieje
właśnie tam gdzie zmartwiony szukałeś mnie w lesie
myślałam że rozpaczy serce nie uniesie
wybacz że cię zawiodłam lecz przybita żalem
nie radzę sobie z sobą bo wszystko tak nagle

ból był silniejszy Oli szłam w serca potrzebie
nagle szept usłyszałam - dziś wracam do ciebie
wokoło świat pojaśniał był miły wesoły
cichutko tłumaczyłam - nie mogłam do szkoły
ty powinieneś wiedzieć - mówiłam ze skruchą
jakbym w tej ciszy lasu szeptała na ucho
kojący głos powtarzał przyrzekał na nowo
brzmiało jak pocałunek - Iga daję słowo

cdn.

ODPOWIEDZ

Wróć do „intymny pamiętnik nastolatki”