
Bal obłąkańców
-
- Posty: 41
- Rejestracja: 14 lut 2017, 19:17
Re: Bal obłąkańców
Ha, ha, ha, jak napiszesz jaguarzyco jakiegoś erotyka to ci poślę śliniącego się lizaka 

- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: Bal obłąkańców
Jaguarzyca na rozgrzanym dachu. Skąd takie skojarzenie.
- Lucile
- Moderator
- Posty: 2484
- Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
- Płeć:
Re: Bal obłąkańców
Witaj Autorze,
już tyle powiedziano na temat wiersza, ale nikomu nie skojarzył się z piosenką,
brawurowo wykonaną przez Marylę Rodowicz, z tekstem Agnieszki Osieckiej - „Wariatka tańczy”.
A ja, jak to ja, wracam do Twojego wiersza, a emocje i myśli aberrują mi w „różniaste” strony.
No, tak już mam. Staram się je popędzić gdzie indziej, ale i tak – z uporem – wracają do piosenki.
Ponieważ nic na to nie poradzić – porównuję:
krzyczy boję się samotności
czemu nikt nie tańczy
dziewczyna w popielatej jak mgła sukni
natychmiast zobaczyłam tamtą w sukni czerwonej; jak krzyk, jak rozpacz, jak zranione serce:
Czerwona na niej sukienka
Szalona wiruje chusta
Szalone wirują usta
Odkaczałka, wariatka, ech
ta, niepokojąco bolesna czerwień też jest w Twoim wierszu:
pije sok malinowy
nie mogę ci pomóc oczekuję
czerwony sok plami mgłę kółka na podłodze
i dywan w który zawija się kobieta
z opaską na oczach później podpala głowę
a u Osieckiej:
Warkocz jej płonie już
Dookoła złoty kurz
A wariatka jeszcze tańczy...
I tu, i tam - w podobnym klimacie - przejmujące studium samotności,
wyizolowania oraz chęci samozagłady z powodu nie znajdujących ujścia namiętności,
wewnętrznych demonów i rozpaczy.
A suknia "Twojej dziewczyny", już po pożarze - popielata - jak popiół.
Pozdrawiam
L
już tyle powiedziano na temat wiersza, ale nikomu nie skojarzył się z piosenką,
brawurowo wykonaną przez Marylę Rodowicz, z tekstem Agnieszki Osieckiej - „Wariatka tańczy”.
A ja, jak to ja, wracam do Twojego wiersza, a emocje i myśli aberrują mi w „różniaste” strony.
No, tak już mam. Staram się je popędzić gdzie indziej, ale i tak – z uporem – wracają do piosenki.
Ponieważ nic na to nie poradzić – porównuję:
krzyczy boję się samotności
czemu nikt nie tańczy
dziewczyna w popielatej jak mgła sukni
natychmiast zobaczyłam tamtą w sukni czerwonej; jak krzyk, jak rozpacz, jak zranione serce:
Czerwona na niej sukienka
Szalona wiruje chusta
Szalone wirują usta
Odkaczałka, wariatka, ech
ta, niepokojąco bolesna czerwień też jest w Twoim wierszu:
pije sok malinowy
nie mogę ci pomóc oczekuję
czerwony sok plami mgłę kółka na podłodze
i dywan w który zawija się kobieta
z opaską na oczach później podpala głowę
a u Osieckiej:
Warkocz jej płonie już
Dookoła złoty kurz
A wariatka jeszcze tańczy...
I tu, i tam - w podobnym klimacie - przejmujące studium samotności,
wyizolowania oraz chęci samozagłady z powodu nie znajdujących ujścia namiętności,
wewnętrznych demonów i rozpaczy.
A suknia "Twojej dziewczyny", już po pożarze - popielata - jak popiół.
Pozdrawiam
L
- EdwardSkwarcan
- Posty: 2660
- Rejestracja: 23 gru 2013, 20:43
Re: Bal obłąkańców
Sucha relacja i brak czegoś, co powoduje zamyślenie dlaczego?
Tekstowi brak głębi serca. Później i mi zbędne, bo wiadomo.
Daje się czytać, lecz bez specjalnych zachwytów.
Słodziak z plebiscycji
Tekstowi brak głębi serca. Później i mi zbędne, bo wiadomo.
Daje się czytać, lecz bez specjalnych zachwytów.
Słodziak z plebiscycji
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
Re: Bal obłąkańców
A moze byc stary nieco wyświechtany erotyk, skoro prowokujecie?