Alchemiku - to credo samego życia , ja po nim echo pókim żywa (potem pewnie też ale już inaczej i bezboleśnie)

Alku - masz racje a ja wielokrotnie się tym inspiruję
to zjawisko splątania (ale nie psychiatryczno-medyczne tylko w fizyce) i nie dotyczy każdej cząstki ale do układów kwantowych struktur np fotonów . Wiąże się to z tak zwanymi natychmiastowymi oddziaływaniami nie lokalnymi (nie zmienia ich odległość )
Bardzo mnie fascynuje ten sposób istnienia świata który nie zależy od czasu ani odległości, wszak my fascynujemy się i próbujemy przetrwać czyli istnieć dłużej w czasie ... ten aspekt choć nie ma dla nas znaczenia przy-życiowego , ma jednak ukryty głęboki wymiar sensu naszej egzystencji którego świadomość dodaje smaku i zachwytu , cieszę się że i Ciebie kręci
