papierowe Babel
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: papierowe Babel
Z tego co wiem... obie formy są poprawne.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: papierowe Babel
Dziękuję, Małgorzato:)
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: papierowe Babel
A ja tak sobie czytam, bo zbitka ptaków tramwajów czyni oczom gwałt : )biegnąca po fali pisze:nim świt przyniósł zgiełk obudzonych
ptaków tramwajów umilkły nagle
rozebrane do szeptu
szelestu miętych kartek
Szept szelestu miętych? Mięte kartki są dość głośne...
nim świt przyniósł zgiełk obudzonych
ptaków i tramwajów
umilkły rozebrane
do szelestu miętych kartek

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: papierowe Babel
Rozumiem, że przepadły papierowe Babel, ale dlaczego każde osobno?
Jeśli już, to każda osobno.
Tramwajów i tramwai - obie formy poprawne, ale ten wers po prostu fatalnie brzmi. Zarówno w poprzedniej, jak i obecnej wersji.
W dodatku sąsiedztwo "tramwajów/tramwai umilkły nagle" wprowadza zgrzyt gramatyczny (aż się nasuwa, żeby tramwaje umilkły). To nie błąd, ale niezręczność w budowaniu fraz.
"Szeptu - szelestu" - brzydki rym.
Moim zdaniem jest to jeden ze słabszych Twoich wierszy.
Zaznaczam, masz świetne w swoim dorobku i czasem nie zacznij dramatyzować.
Jeśli już, to każda osobno.
Tramwajów i tramwai - obie formy poprawne, ale ten wers po prostu fatalnie brzmi. Zarówno w poprzedniej, jak i obecnej wersji.
W dodatku sąsiedztwo "tramwajów/tramwai umilkły nagle" wprowadza zgrzyt gramatyczny (aż się nasuwa, żeby tramwaje umilkły). To nie błąd, ale niezręczność w budowaniu fraz.
"Szeptu - szelestu" - brzydki rym.
Moim zdaniem jest to jeden ze słabszych Twoich wierszy.
Zaznaczam, masz świetne w swoim dorobku i czasem nie zacznij dramatyzować.
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: papierowe Babel
Ewo - chyba nie ma sensu poprawiać. Za dużo tego.
Ale dzięki za próbę:)
Doroto - jest źle, wiem. No trudno. Może następny będzie lepszy.
Biegnąca nie dramatyzuje. To tylko Toyka miała takie... jazdy.
Pozdrawiam

Ale dzięki za próbę:)
Doroto - jest źle, wiem. No trudno. Może następny będzie lepszy.
Biegnąca nie dramatyzuje. To tylko Toyka miała takie... jazdy.
Pozdrawiam

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: papierowe Babel
Ewo, co oznacza Babel w Twoim wierszu, czy to miasto? Tak to odczytywałam, ale teraz straciłam pewność,
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: papierowe Babel
Ewa, a ile niby z wierszem roboty? Zaraz Ci udowodnię, że leniuszek z Ciebie 
Bo te wersy z wpisaną ideą wzajemnych nieporozumień, wręcz niezrozumień zapisów, prowadzące do niszczarki - są ciekawą obserwacją pracy pisarskiej.
Temat bardzo dobry i inny niż zazwyczaj.
Nie poddawać się mi się tu, bardzo proszę
Zobacz, minimalne korekty.
rękopisy przepadły
zamiast tlić się po kątach pod przyszłą pożogę
przy byle podmuchu wybuchać gniewem
każde osobno
albo w stosy ułożone
do zburzenia nad ranem
nim świt przyniósł zgiełk
obudzonych ptaków i tramwajów
umilkły nagle
rozebrane do szelestu miętych kartek

Bo te wersy z wpisaną ideą wzajemnych nieporozumień, wręcz niezrozumień zapisów, prowadzące do niszczarki - są ciekawą obserwacją pracy pisarskiej.
Temat bardzo dobry i inny niż zazwyczaj.
Nie poddawać się mi się tu, bardzo proszę

Zobacz, minimalne korekty.
rękopisy przepadły
zamiast tlić się po kątach pod przyszłą pożogę
przy byle podmuchu wybuchać gniewem
każde osobno
albo w stosy ułożone
do zburzenia nad ranem
nim świt przyniósł zgiełk
obudzonych ptaków i tramwajów
umilkły nagle
rozebrane do szelestu miętych kartek
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
Re: papierowe Babel

i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka