Zamulony brzeg
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Zamulony brzeg
Tonący chwyta się brzytwy.
Już nie śmiecę.

Już nie śmiecę.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Zamulony brzeg
Czasami pozwalał.
Kiedy kobieta myliła księżyc z jego odbiciem.
Kiedy na siłę budowała harem, a potem gubiła się w pokojach.
Nie jesteś Hafsie. Sama położyłaś temat, to nie baw się teraz z innymi w bałtadżych.
Kiedy kobieta myliła księżyc z jego odbiciem.
Kiedy na siłę budowała harem, a potem gubiła się w pokojach.
Nie jesteś Hafsie. Sama położyłaś temat, to nie baw się teraz z innymi w bałtadżych.
Re: Zamulony brzeg
Nie wiem, o co chodzi, ale skoro moje komentarze kogoś tu uraziły, pozwolę sobie je wykasować.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: Zamulony brzeg
Mirku, Saskię to ja pamiętam z Twojego opowiadania.
Moiry to kurwy.
Jedna obcięła mi stopę.
Widocznie pokłóciły się siostrzyczki, bo żyję i mam się dobrze. Dodatkowo z miłością w sercu i gdzie tam jeszcze.
Mój brzeg jest piaszczysty z widokiem na lazur morza i oczu.
Lubię taką magię w poezji.
Uczeń zaczyna przerastać mistrza, a to daje zadowolenie.
Nigdy nie było zawiści w moim sercu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja, póki co bezalkoholowo.
Ale dla Ciebie
Ino dlaczego uparciuchu umieściłeś to w okruchach poetyckich.
Przeniosą do białych i wolnych ani chybi.
Ale nie wszczynaj wojny, bo tam jego miejsce.
I w moim koszyku kwietniowym.
Jurek
Moiry to kurwy.
Jedna obcięła mi stopę.
Widocznie pokłóciły się siostrzyczki, bo żyję i mam się dobrze. Dodatkowo z miłością w sercu i gdzie tam jeszcze.
Mój brzeg jest piaszczysty z widokiem na lazur morza i oczu.
Lubię taką magię w poezji.
Uczeń zaczyna przerastać mistrza, a to daje zadowolenie.
Nigdy nie było zawiści w moim sercu.
Pozdrawiam serdecznie.
Ja, póki co bezalkoholowo.
Ale dla Ciebie

Ino dlaczego uparciuchu umieściłeś to w okruchach poetyckich.
Przeniosą do białych i wolnych ani chybi.
Ale nie wszczynaj wojny, bo tam jego miejsce.
I w moim koszyku kwietniowym.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Re: Zamulony brzeg
Coś w niej jest. Pamiętasz ją z "Baru Zacisze".
Nie wiem, Jerzy, gdzie to powinno być.
A Twój brzeg jest taki sam, jak mój. Tylko mój jest trochę młodszy, ale to z pewnością nie jest żadna złośliwość.
Raczej smutna kwerenda ksiąg metrykalnych.
To trzymaj się, pedagogu. Wiesz, że nigdy nie uciekłem od przyznania się, kto mnie uczył pisać wierszydła.
Nie wiem, Jerzy, gdzie to powinno być.
A Twój brzeg jest taki sam, jak mój. Tylko mój jest trochę młodszy, ale to z pewnością nie jest żadna złośliwość.
Raczej smutna kwerenda ksiąg metrykalnych.
To trzymaj się, pedagogu. Wiesz, że nigdy nie uciekłem od przyznania się, kto mnie uczył pisać wierszydła.

Re: Zamulony brzeg
Jeszcze tylko pozwolę sobie à propos haremu - ja się nie bawię, bo to ani mój cyrk, ani moje małpy. A od przybytku czasem głowa boli.mirek13 pisze:Sama położyłaś temat, to nie baw się teraz z innymi w bałtadżych.