-A tu mamy maselnicę z drugiej połowy XIX wieku. Proszę nie ruszać! Macie Państwo złe skojarzenia z tym ruchem posuwisto - zwrotnym... O! ta pan w chustce z odpustu właśnie się czerwieni.
- No tak, ale tworzymy.
- Proszę panią, tak nie można. To eksponat! Ręka panią zaboli, a masła nie będzie.
- A teraz żelazko. Z duszą. Zapewne artysty, bo parzy wyjęte nawet z zamrażarki.
- Chciałam...
- A chuj mnie obchodzi, co pani chciała.
Krząta się pani jak u siebie.
W niebie pani chodzi, stukając laską z mandragory
Czy to już Jutrznia, czy Nieszpory?
Ee, pozory normalności. Koniec zwiedzania.
Skansen jutro otwarty od ósmej. Plakaty na mieście.
Jurek, gdzie jesteś?
