Zasysam powietrze, dzieląc je z planetą.
Także z Zenkiem rzygającym pod sklepem,
koledzy mówią o nim poliglota ponieważ
przeklina w obcych językach:
Job twoju, madzerfaker, merde, karamba.
Jak głupi czekam na znaki zwiastujące
odmiany. Przypadków. Lecz wskrzeszenia
nie obowiązują po tej stronie. Kalendarza.
Rozkrzyżowany na krześle marzę o oparciu,
ścianie aby się wesprzeć. I ruszyć poza ramy
zdjęcia z dzieciństwa. Gdzieś na granicy
słyszalności wciąż wybrzmiewa dobrze znane:
Job twoju i tak dalej.
Na szczęście, na drogę, na testament.
Wypatroszenie
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: Wypatroszenie
Ruszyć poza ramy zdjęcia z dzieciństwa - metafora która, de facto daje szansę na zmiany, może usunąć biadolenie peela i przywołane wulgi Zenka. No i dobrze, jest nadzieja, że podmiot sam wyjdzie z kontrastu czasu.
Charakterystyczne akcentowanie, dobry rytm.
Brak przecinka przed ponieważ.
Pozdrawiam.
Charakterystyczne akcentowanie, dobry rytm.
Brak przecinka przed ponieważ.
Pozdrawiam.