Tłumacząc Jesienina
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Tłumacząc Jesienina
Tłumacząc Jesienina
Lilianie
A widzisz, ile można znaleźć nowych znaczeń
W miękkodźwięcznej przestrzeni rzuconego słowa,
Które, grając tak samo, zawsze brzmi inaczej
Lub w pięciolinii sensów chce się podle schować.
Czasem wers niepokorny nie chce takiej pieśni
Biegnącej w szelest mowy i zmienność akcentów,
Jakby bez przekonania, że można dopieścić
I odziać w temperament – bez temperamentu.
Bawisz głosem bezdźwięcznym rozbrykane strofy,
Wiodąc na wierzch starannie ukryte podteksty,
Znalezionych obrazów oglądasz mikrofilm,
Z którego się wyłania moc różnych perspektyw.
A gdy kształt myśl właściwą znajdzie i ubierze;
Wiersz popłynie gawędą lub zabrzmi pacierzem.
.
Lilianie
A widzisz, ile można znaleźć nowych znaczeń
W miękkodźwięcznej przestrzeni rzuconego słowa,
Które, grając tak samo, zawsze brzmi inaczej
Lub w pięciolinii sensów chce się podle schować.
Czasem wers niepokorny nie chce takiej pieśni
Biegnącej w szelest mowy i zmienność akcentów,
Jakby bez przekonania, że można dopieścić
I odziać w temperament – bez temperamentu.
Bawisz głosem bezdźwięcznym rozbrykane strofy,
Wiodąc na wierzch starannie ukryte podteksty,
Znalezionych obrazów oglądasz mikrofilm,
Z którego się wyłania moc różnych perspektyw.
A gdy kształt myśl właściwą znajdzie i ubierze;
Wiersz popłynie gawędą lub zabrzmi pacierzem.
.
Ostatnio zmieniony 01 lut 2012, 19:09 przez JSK, łącznie zmieniany 1 raz.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Tłumacząc Jesienina
No proszę, JSK - sonet angielski. 
I jaki piękny w dodatku.

Prawdziwa przyjemność czytać takie wiersze.
Twoje zdrowie
Tak na bardzo malutkim marginesie - JSK, kochany, a przejdź wreszcie na normalną interpunkcję, pliiiiiz.

I jaki piękny w dodatku.
Oj, popłynął, popłynął...Wiersz popłynie gawędą, lub zabrzmi pacierzem.

Prawdziwa przyjemność czytać takie wiersze.

Twoje zdrowie

Tak na bardzo malutkim marginesie - JSK, kochany, a przejdź wreszcie na normalną interpunkcję, pliiiiiz.

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Tłumacząc Jesienina
Serdeczne dzięki za miłe słowo komentarza




- Ewa Włodek
- Posty: 5107
- Rejestracja: 03 lis 2011, 15:59
Re: Tłumacząc Jesienina
jaka super-pointa, JSK...A i to, co powyżej niej - też, też cacy...
Pozdrowieńka liczne a ciepłe...
Ewa


Pozdrowieńka liczne a ciepłe...
Ewa
-
- Posty: 361
- Rejestracja: 02 lis 2011, 13:28
Re: Tłumacząc Jesienina
Na Boga. Toć mi to polonistka sprawdzała i poprawki wedle swojej wiedzy naniosła, a ja tylko bezwolnie przepisałem. A było inaczej.Miladora pisze:Tak na bardzo malutkim marginesie - JSK, kochany, a przejdź wreszcie na normalną interpunkcję, pliiiiiz.



- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Tłumacząc Jesienina
Rozbrykane myśli ale ułożone w strofy tak jak tylko ty potrafisz Janie .
Ukłony L.G.
Ukłony L.G.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Tłumacząc Jesienina
Chodziło mi o to, że nie musisz każdego wersu zaczynać wielką literą, JSK.JSK pisze:Na Boga. Toć mi to polonistka sprawdzała i poprawki wedle swojej wiedzy naniosła, a ja tylko bezwolnie przepisałem. A było inaczej.

Dzisiaj taki zapis wydaje się już sztuczny.
Masz dla przykładu:
Czasem wers niepokorny nie chce takiej pieśni
biegnącej w szelest mowy i zmienność akcentów,
jakby bez przekonania, że można dopieścić
i odziać w temperament – bez temperamentu.
Czyli po kropce wielką literą, po przecinku małą.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Tłumacząc Jesienina
Daj spokój Miladoro.
To taka maniera Jana Stanisława.
On tak pisze i będzie tak pisał, choćby niewiemco!
Co nie ujmuje piękna jego wierszom.
Temu też nie.
Nie zawiodłem się zaglądając.

To taka maniera Jana Stanisława.
On tak pisze i będzie tak pisał, choćby niewiemco!
Co nie ujmuje piękna jego wierszom.
Temu też nie.
Nie zawiodłem się zaglądając.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl