na niebie... bez granic

Moderatorzy: Gloinnen, eka

Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Re: na niebie... bez granic

#11 Post autor: tabakiera » 14 maja 2017, 22:40

Czy jerzyki w pierwszym wersie to nie ptaki?
Jeśli tak, powinno być "rz".
Chyba, że ten zapis to celowy zabieg, czego nie wykluczam, np.
to może być skojarzenie śmigłych jeżyków (czegoś kolczastego) z ptakami.

Widzę, że kontynuujesz wątek kultu wnętrza kobiecego wiersza.
Dobra, odszymkowa inspiracja.

Marcin Sztelak
Posty: 3587
Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02

Re: na niebie... bez granic

#12 Post autor: Marcin Sztelak » 15 maja 2017, 1:17

Piękna epistoła, niewymuszone wyznanie.

Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: na niebie... bez granic

#13 Post autor: alchemik » 15 maja 2017, 13:09

tabakiera pisze:Czy jerzyki w pierwszym wersie to nie ptaki?
Jeśli tak, powinno być "rz".
Chyba, że ten zapis to celowy zabieg, czego nie wykluczam, np.
to może być skojarzenie śmigłych jeżyków (czegoś kolczastego) z ptakami.

Widzę, że kontynuujesz wątek kultu wnętrza kobiecego wiersza.
Dobra, odszymkowa inspiracja.
Masz całkowitą rację, to miał być celowy zabieg. Może powinienem dać te jeżyki w kursywie.
Jednak chyba wrócę do mojej pierwotnej wersji, kiedy to jerzyki są najszybszymi ptakami i jednocześnie moim imieniem.
I faktycznie, to Szymek dał mi impuls, pewną inspirację swoim wierszem czy tamten mężczyzna czyta twoje wiersze

Dziękuję za czytanie i komentarz, Dorotko.

Jeżyk
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Stella

Re: na niebie... bez granic

#14 Post autor: Stella » 15 maja 2017, 23:50

Ech, te Jeżyny. Wszędzie się pieruństwo wciśnie tymi zuchwałymi, kolczastymi pędami.
Między wersy, palce i uczucia. Rozgrzane upałem, zniewalające owoce wchodzą do ust bez pytania.
Oh, Blackberry mine.
Taka mała dygresja o jeżynkach ;)

Niezbadane konstellacje, przestrzenie, komety, ekstatyczne, jak poezja.

Takie Twoje. Rzecz jasna to komplement :)

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: na niebie... bez granic

#15 Post autor: alchemik » 16 maja 2017, 0:04

Hmm, to może Jeżynowe wino na upały, lady bj? :vino:
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Stella

Re: na niebie... bez granic

#16 Post autor: Stella » 16 maja 2017, 0:04

:vino:

AS...
Posty: 989
Rejestracja: 07 lis 2011, 22:57
Lokalizacja: Kraków

Re: na niebie... bez granic

#17 Post autor: AS... » 16 maja 2017, 1:12

zacny Jurku, przepraszam za offtop;
nie wiem czy to oglądałeś:
https://www.youtube.com/watch?v=Ke9sYr7xLNU
bo ja dopiero dzisiaj przez ciężki przypadek
wpadłem na ten link...
pozdrowienia

Awatar użytkownika
alchemik
Posty: 7009
Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy

Re: na niebie... bez granic

#18 Post autor: alchemik » 16 maja 2017, 11:04

Żaden offtop, ASie.
Wiesz po prostu, co mnie interesuje.
Wyobraź sobie, że ja już kiedyś na ten odcinek trafiłem.
Jednak teraz z zaciekawieniem oglądnąłem sobie jeszcze raz.
Niesamowite, jak niewiele jest nam dane ujrzeć. A z drugiej strony ten pęd ludzi, żeby zajrzeć pod podszewkę szaty Boga.
Cieszę się, że mamy podobne zainteresowania.

Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!

G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.

* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tetu
Posty: 1217
Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44

Re: na niebie... bez granic

#19 Post autor: tetu » 20 maja 2017, 19:37

Miejscami trochę bym go przycięła, ale to tylko moje widzimisię, każdy ma swoje :) W puencie nie pasuje mi "jej" ma końcu wersu przeniosłabym go do ostatniego, oddzielając od całości, ale to subiektywne spojrzenie.
Bardzo ładne trzy ostatnie cząstki. Sporo w nich zmysłowości. :beer:

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Re: na niebie... bez granic

#20 Post autor: Nula.Mychaan » 20 maja 2017, 22:31

Pierwsze dwa wersy zapraszały mnie w niesamowitą podróż,
a później mi jakoś zdechło,
jakby brakowało mi więcej informacji,
jakby brakowało mi łączników pomiędzy strofkami.
Wiersz mi nie płynie ale skacze z myśli na myśl
Nie wiem, czy słusznie, ale puenta skojarzyła mi się z wierszem Szymka
i bardzo mi się podoba,
chociaż mam wrażenie,
że czegoś mi brakuje.
Sorry Jerzy, ale czytałam Twoje o wiele lepsze wg mnie wiersze.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”