oddechem w małym domku przyklejonym
do olbrzymiej ceglanej ściany z plamami
szarych oczodołów zamiast okien
trzymam się kurczowo prętów dziecięcego łóżeczka
sterczących po samo niebo
stąd wyszedłem
czas wyrwał sufit
sika przez dziurawy dach do mojego pokoju
oparty plecami o oślepioną kamienicę
turlam pokojami wspomnienia
popękane szkło chrzęści uwalniając zapomniane obrazy
ktoś posiał trawę na parapetach
nagryzmolił gwiazdy ścianom
wytrzebił zęby okien
zostawił niezamknięte drzwi
gdziekolwiek bym nie doszedł
zataczam kręgi
wsłuchuję się w ciepły podmuch rozsadzający żyły
kiedy nadejdzie
zawsze tu wracam
zawsze stąd odchodzę
Znowu jestem
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 31 maja 2016, 8:47
- Lokalizacja: Stolnica
Znowu jestem
Ostatnio zmieniony 24 maja 2017, 19:39 przez point of view, łącznie zmieniany 4 razy.
- Ania Ostrowska
- Posty: 503
- Rejestracja: 25 lut 2012, 17:21
Re: Znowu jestem
Staję się fanką Twoich wierszy, point of view, kolejny, który trafia w punkt.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Re: Znowu jestem
Cóż, zawsze w nas siedzi dziecko.
Próbujemy odejść, wyrwać się z łóżeczka i wciąż do niego wracamy.
Szczególnie w przełomowych chwilach naszego życia.
Nawet, gdy stary dom nie istnieje lub jest już nie naszym miejscem i ruiną.
Próbujemy odejść, wyrwać się z łóżeczka i wciąż do niego wracamy.
Szczególnie w przełomowych chwilach naszego życia.
Nawet, gdy stary dom nie istnieje lub jest już nie naszym miejscem i ruiną.
- mawo
- Posty: 184
- Rejestracja: 22 sty 2017, 3:22
Re: Znowu jestem
Dobry wiersz - pełen emocji i obrazów. Poruszająca puenta.
- tetu
- Posty: 1217
- Rejestracja: 03 gru 2016, 9:44
Re: Znowu jestem
Wspomnienie domu. Powrót do miejsca w którym wszystko się zaczęło.
Zastanawiam się tylko jaki to był dom? Bohater wspomina okna jako szare oczodoły, trzyma się kurczowo łóżeczka.
Wspomina
"popękane szkło chrzęści uwalniając zapomniane obrazy", zatacza kręgi, wraca i znów odchodzi.
Mam wątpliwości, czy aby na pewno to sielankowy obraz domu i dzieciństwa sprowadza podmiot do wspomnień. Może to coś co nie pozwala spać i wciąż każe czuwać, wracać, a może te oczodoły i inne strachy to tylko wytwór dziecięcej wyobraźni?
Ciekawy wiersz Point.
Ciekawe, mocne porównanie, nawiązujące do wyfrunięcia z rodzinnego gniazda. Powiedziałabym, że nawet do takiego nagłego wydoroślenia. Czasownik "wyrwał" i "sika" mocno to akcentuje.point of view pisze:czas wyrwał sufit
sika przez dziurawy dach do mojego pokoju
Zastanawiam się tylko jaki to był dom? Bohater wspomina okna jako szare oczodoły, trzyma się kurczowo łóżeczka.
Wspomina
"popękane szkło chrzęści uwalniając zapomniane obrazy", zatacza kręgi, wraca i znów odchodzi.
Mam wątpliwości, czy aby na pewno to sielankowy obraz domu i dzieciństwa sprowadza podmiot do wspomnień. Może to coś co nie pozwala spać i wciąż każe czuwać, wracać, a może te oczodoły i inne strachy to tylko wytwór dziecięcej wyobraźni?
Ciekawy wiersz Point.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Re: Znowu jestem
Piszesz bardzo obrazowo, a ja to bardzo lubię.
Do tego wpisujesz tekst pod skórą.
Kupiłeś mnie tym wierszem
Do tego wpisujesz tekst pod skórą.
Kupiłeś mnie tym wierszem

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia