chciałbym pamiętać

[sisey]

chciałbym pamiętać

piąta dekada aż nie chce się gadać
jak mnie podmywa jak porywa
życie obłędne gdy mam tylko pokój
- żyjesz jak w bańce a popatrz co wokół
tak mnie szturchają z łokcia czy liścia
HWDP? to zbyt oczywiste i jaki to bunt
że ktoś na wallu żydem chce karmić
że homofoby że biją nas czarni
że kraj mój podobno chrystusem narodów
a gówno petitem nam wszystkim na głowy
wydrapię aż do krwi - że masz wyjebane?
już mnie to nie rusza są chamy i pany
zapomnij natychmiast nie tu i nie teraz
poezja jest kromką którą matka wydziela
cieniutko ma być - musi starczyć na dłużej
tak mi kiedyś mówiła potem szliśmy na cmentarz
jakby warto tam było szukać przyczyn wśród kości

- popatrz anioł z piaskowca popatrz grabarz z pilawy
ten się kochał o w tamtej tę suchoty dopadły
widzisz jaka oszczędność? - ta dwustronna tablica
tysiąc dziewięćset piąty ciotka... coś po łacinie
dwanaścioro dzieciaków dramat lepszy niż w kinie
ale nikt ale nic bo po prawdzie to po co
ktoś obiecał ci miłość ktoś się skurwił i za co
miałbyś nagle pamiętać
miałbyś
nagle
SERIO?



/autor miał problem z kategorią/

[eka]

Sisey miał problem?:)

Czemu -

miałbyś
nagle
SERIO?

- brać ten problem?

------------
Narzuca się pytanie, czy gdyby życie trwało wiecznie i usłane było wartościami, to dopiero wtedy należałoby je traktować poważnie?

Bardzo mi leży ten wiersz w szczegółach i po całości. Rysuje osobowość peela, jego matki i smak przeżywanej rzeczywistości, w tym lirycznej.

poezja jest kromką którą matka wydziela
cieniutko ma być - musi starczyć na dłużej
tak mi kiedyś mówiła potem szliśmy na cmentarz
jakby warto tam było szukać przyczyn wśród kości

W punkt!

[witka]

Potrafię już o każdym tekście napisać żle i dobrze.
Na okoliczność tej wklejki przypomniałem sobie Twoje wiersze z poprzednich lat.
Pociągnęła.
Coś tam pozostało w pamięci i czas nie był stracony.

[Alek Osiński]

Odnoszę wrażenie, że Peel odczuwa brak
czegoś co mógłby czuć na serio i jest
to dla niego jednak spory problem,
chociaż próbuje go zneutralizować ironią.

Fajne:)

[sisey]

Jestem zaskoczony, że same pozytywne reakcje. Mam świadomość, iż nie liczy się co autor chciał... ale co odbiorca znajdzie. Wiersz rozrachunkowy jakby nie patrzeć.

Tak, PL odczuwa brak... wiary.

[Nula.Mychaan]

poezja jest kromką którą matka wydziela
cieniutko ma być - musi starczyć na dłużej
tak mi kiedyś mówiła potem szliśmy na cmentarz
jakby warto tam było szukać przyczyn wśród kości

Bardzo dobry fragment ,

[Ania Ostrowska]

Przewrotny wiersz, bo początkowa deklaracja, jakby wzmocniona dodatkowo tytułem, w miarę jak wiersz się rozwija, słabnie przysypana wieloma powodami, dla których lepiej byłoby nie pamiętać. Bo pamięć tylko wzmaga gorycz i rozczarowanie, że wszystko jest takie przewidywalne, takie samo.
Chciałabym nie czuć tego samego, ale szósta dekada tuż tuż i nic nie zapowiada zmiany.

[sisey]

Chciałabym nie czuć tego samego

Cii Aniu. To nie kalendarz o nas świadczy.

[tetu]

Mocny, dynamiczny kawałek. Sporo tu gniewu i goryczy człowieka, który ma ochotę chwycić za pysk otaczającą go beznadziejność.
Przyznam szczerze że mocno się zastanawiałam nad zapisem, ale im więcej razy go czytałam tym bardziej do mnie przemawiał. Wpadłam w jego rytmikę i uważam że jest ok. Czasami nie wystarczy jedno czytanie, z wierszem trzeba poobcować:)