Wylinka
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wylinka
Szur, szur, szur
— sepleniący szelest realizmu.
Wciąż wije się w ciemnych zakamarkach,
zmienia skóry.
Oślizgły, ale chłodny w dotyku,
aksamitny — językiem wybiera drogę
myślą.
I nie pomaga malowanie ciała
w ochronne wzory. Kolejne warstwy farby
łuszczą czas.
Upływa w sekwencjach zmian
pogody. A parasole dziurawe od podeszwy
do podszewki.
Lustra, zasnutego misterną siecią kłamstw.
Więc ucieczka przez zakrzywienie przestrzeni
korytarza. I tylko, uparcie, z tyłu głowy:
Szur, szur, szur.
Ostatnio zmieniony 16 cze 2017, 0:40 przez Marcin Sztelak, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
Re: Wylinka
Lustra, zasnutego misterną siecią kłamstw - literatka
Prawie jak końcowy pojedynek w Wejściu smoka.
Prawie jak końcowy pojedynek w Wejściu smoka.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka