miejsca niczyje

[Alek Osiński]

Ciekawe, ale to "rozgrzeszam" brzmi w puencie na moje ucho, dosyć pretensjonalnie,
bez niego wiersz wydaje mi się bardziej wielowymiarowy:)

[eka]

pół tonu ciszej
o głos który spłynął między kamienie

ostrzę na nich słowa
może zrozumiesz

że kiedy płaczę to nigdy na niby
już prędzej na przestrzał
nieświadomie rozchylając najpierw palce
później usta

nim pęknę
gdzieś między pewnością a zwątpieniem
bliżej drzwi niż siebie

rozgrzeszam

Ostrzenie słów na kamieniu - jak ostrzenie noży na krzemiennej osełce, groźna i ciekawa metafora.
Ostre słowa, płacz na przestrzał (strzał), ale... peelka ma świadomość, że palce rozchylą się nieświadomie (kamień upuszczą), a rozchylenie ust ( słowa już nieostre) oznacza jej pęknięcie, bo do końca, podobnie jak adresat, nie rozumie swojego stanu (ambiwalencja).
Więc jeśli pewna nie jest - owo rozgrzeszam jakby zbędne.
Dobry wiersz!
-------
Natomiast zupełnie nie rozumiem wersowanego komentarza Hal.
Sorry, ale to dalece nieuzasadniona nadinterpretacja wiersza Ewy. Skąd takie myśli, potrzeba, obrazy komentatorki? Poniekąd wszystko przepuszczamy przez swoją podświadomość;)

[skaranie boskie]

Obraża mnie Twoja zawoalowana sugestia, Małpo.

Czasami od obrażania właśnie tu jestem.
I tak się składa, że tylko ja. Warto, żebyś to zapamiętała, bo zazwyczaj wolę na sugestiach owo obrażanie kończyć.

[biegnąca po fali]

Ewo, Alku - macie rację. Słowo "rozgrzeszam" jest niepotrzebne.
Jak już mówiłam, cały czas coś mi nie pasowało w puencie.
Teraz już wiem CO. Dziękuję za pomoc.

Pozdrawiam

[Nula.Mychaan]

pół tonu ciszej
o głos który spłynął między kamienie

ostrzę na nich słowa
może zrozumiesz

że kiedy płaczę to nigdy na niby
już prędzej na przestrzał
nieświadomie rozchylając najpierw palce
później usta

nim pęknę
gdzieś między pewnością a zwątpieniem
bliżej drzwi niż siebie

rozgrzeszam

Czytam bez rozgrzeszam, bo już to wyczytałam podskórnie, a wiersz jest świetny

[biegnąca po fali]

Nulo - będzie bez. Dziękuję

[Halmar]

Czasami od obrażania właśnie tu jestem.
I tak się składa, że tylko ja. Warto, żebyś to zapamiętała, bo zazwyczaj wolę na sugestiach owo obrażanie kończyć.

Yes, sir

[Marcin Sztelak]

Dobry liryk, gorzki. Fakt puenta nieco dziwnie brzmi, ale jak się bardziej wczytać to jest ok.

Pozdrawiam.

[tetu]

Bardzo mi się podoba wiersz Ewo, choć to co pod wierszem znacznie mniej:(
Gorzki, taki Twój. Dobry

[biegnąca po fali]

Marcinie, tetu - dziękuję:)