dzień zacząłby się szczekaniem
gdyby psy szczekały w tym mieście
zamiast tego ciepły turkus wylewa się na mury
nagrobne kremowe płyty rozgrzewa każda godzina
a cisi czworonożni świadkowie pilnują modlitw
pajęczyny rozwieszonej nad grobami
nie ma szeptów łez ani liczonych świec
jedynym śladem kartki pożegnań
od wiatru i psów bronią je drobne kamyki
amulety wyjęte z pamięci
bez znieczulenia
w dolinie cedronu
- Alga
- Posty: 594
- Rejestracja: 31 lip 2015, 8:27
w dolinie cedronu
oddam wszystkie przenośnie
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
za jeden wyraz
wyłuskany z piersi jak żebro
za jedno słowo
które mieści się
w granicach mojej skóry
Z. Herbert
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Re: w dolinie cedronu
Cześć, Alga,.
Z jednej strony ten obraz, który przedstawiłaś jest bardzo ładny.
Złe słowo, zwłaszcza, gdy o Sąd Ostateczny chodzi.
A przecież mowa o życiu wiecznym.
Tym w szczęśliwości.
Mowa o cierpieniu ukrytym.
Bo ponad nie jest piękno i marzenia.
A druga strona?
Ta druga, to ciekawość moja podjęcia tematu psów.
Psów stróżów.
Psów włóczęgów Bezpańskich.
Dzikich psów.
Intrygujący kontrapunkt wiersza.
Co do ostatniego wersu mogłabyś postarać się lepiej.
Owszem, pasuje.
A jednak wydaje się taki odarty z tajemnicy przez użycie powtórzonego, kojarzącego się na wiele sposobów zwrotu.
Wiem że tak ma być, a jednak mam swoje pomysły na napisanie tego samego bez użycia tego zwrotu.
Marudzę nad ładnym wierszem.
Przepraszam.
Po prostu czytam i myślę.
Jurek
Z jednej strony ten obraz, który przedstawiłaś jest bardzo ładny.
Złe słowo, zwłaszcza, gdy o Sąd Ostateczny chodzi.
A przecież mowa o życiu wiecznym.
Tym w szczęśliwości.
Mowa o cierpieniu ukrytym.
Bo ponad nie jest piękno i marzenia.
A druga strona?
Ta druga, to ciekawość moja podjęcia tematu psów.
Psów stróżów.
Psów włóczęgów Bezpańskich.
Dzikich psów.
Intrygujący kontrapunkt wiersza.
Co do ostatniego wersu mogłabyś postarać się lepiej.
Owszem, pasuje.
A jednak wydaje się taki odarty z tajemnicy przez użycie powtórzonego, kojarzącego się na wiele sposobów zwrotu.
Wiem że tak ma być, a jednak mam swoje pomysły na napisanie tego samego bez użycia tego zwrotu.
Marudzę nad ładnym wierszem.
Przepraszam.
Po prostu czytam i myślę.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Re: w dolinie cedronu
Cmentarz na zboczu Doliny Cedronu w rozgrzane południe.
I myśli podmiotu, jakże lirycznie ujęte w refleksje.

I myśli podmiotu, jakże lirycznie ujęte w refleksje.
