Ostatnia dobranocka

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Ostatnia dobranocka

#1 Post autor: Gloinnen » 05 lut 2012, 0:58

Dziękuję Ci za tyle bólu żeby sprawdzać siebie
za wszystko co nieważne najważniejsze

(ks. J. Twardowski)



Intro



jeśli istniejesz,
pozwól jeszcze raz
narysować ten krótki odcinek
wystarczy wymazać gumką oś odciętych

potem ołówek
kilka modlitw

podaruj milczenie
głębokie jak wyschnięta studnia
które wszystkiemu
zaprzeczy

opieram czoło o cembrowinę
wyciągam wiadra
pełne piasku



Peelka



trudno było zrozumieć

zanim wrosłam w ścieżkę
cieniem suchych traw

najczulsza miłość jest niema
jak lipa na rozstaju
rozszczepiona piorunem
nie wskazuje kierunków

wybór należy do ciebie



Coda



napisałam ten wiersz
tylko po to aby
przetrwać
kolejną
noc

lecz może dziś
wreszcie
nie uda
mi się



____________________
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: Ostatnia dobranocka

#2 Post autor: Alek Osiński » 05 lut 2012, 1:56

No, to jest bardzo dobrze napisane
ale ta koda jest nad wyraz straceńcza.

Powiedz Glo, że to tylko taka kreacja
bo normalnie będę się martwił o Ciebie
:rosa:

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Ostatnia dobranocka

#3 Post autor: Gloinnen » 05 lut 2012, 1:59

:kwiat:
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: Ostatnia dobranocka

#4 Post autor: Miladora » 05 lut 2012, 2:33

Faktycznie brzmi desperacko. :(
Lepiej nas nie strasz tak sugestywnie. :wstyd:

A przy okazji - nie znoszę określenia "peelka". :sorry:
O wiele ładniej brzmiałoby - introitus, interludium, coda.

:rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Qń Który Pisze
Posty: 886
Rejestracja: 11 gru 2011, 0:25

Re: Ostatnia dobranocka

#5 Post autor: Qń Który Pisze » 05 lut 2012, 3:39

Nie możemy wiary rozpatrywać tylko w kontekście jej bezgraniczności. Prawdziwa wiara poszukuje, analizuje i przyjmuje. Człowiek, jako istota socjalna musi w coś wierzyć. Można mieć całkiem swojego prywatnego boga, do którego modlimy się w myślach i między wersami.
Wiara wraz ze wzrostem naszej świadomości i nieustającym postępem nauki, wymyka się nam z palców, jak pękające koraliki jej różańca. Doszliśmy już do takiego momentu, że niektórzy naukowcy, szczególnie fizycy, nie są w stanie wyjaśnić pewnych zjawisk i sugerują, żeby je należycie przyswoić trzeba wrócić się z powrotem do... wiary. Tam bowiem tkwi tajemnica zjawisk, na które teraz nie ma jeszcze naukowej odpowiedzi i być może nigdy nie będzie. Wiara napędza nas do myślenia i działania. Gdybyśmy wszystko już wiedzieli i np. moglibyśmy stworzyć sztucznie życie w specjalnych laboratoriach, być może wiara nasza ewoluowałaby zupełnie nieznaną nam dzisiaj trajektornią. Jesteśmy w pewnym miejscu w kosmosie i w pewnym jego interwale istnienia i tylko tu i teraz nasza wiara nabiera odpowiednich kształtów, zgodnych z indywidualnymi możliwościami rozumienia wszechświata. Każdy ma swoją wiarę dla siebie i każdy z nas musi uporać się z jej istnieniem, bądź pozornością. To nie jest łatwe, zważywszy, że jesteśmy naszym życiem jedynie małym okruchem czasu w miliardowych jednostkach istnienia naszej planety.
Gloinnen pisze:najczulsza miłość jest niema jak lipa na rozstaju
Nie, nie, po stokroć nie! To czyta lipa. Niema miłość jest destrukcyjną, syntetyczną odmianą jej krystalicznej postaci. Nikt nam miłości nie podrzuci na wycieraczkę, jak codziennej gazety, żeby ją sobie czytać do woli. Musimy się sami o nią postarać. Nawet, gdybyśmy musieli przejść przez... ucho igielne. Sukces, to suma podejść, nawet gdyby było ich tysiące. Nikt nie może lepiej pokierować naszym życiem od nas samych. Nawet, jak miłość zapuka do naszych drzwi, to jest jak małe dziecko, o które trzeba codziennie zadbać i karmić. Miłość, od której nie oczekujemy wdzięczności ani niczego, żeby tylko po prostu była...
Ech, jak się Qń zagalopował... jak zwykle u Glo, bo ona ma jakąś taką dziwną przypadłość, że aplikuje wirusa rozważań, który skutecznie drąży i nawet potrafi nas tak skutecznie wymanewrować z tematu. ;)

Trzymając się przyjętej nomenklatury muzycznej, śmiem przypomnieć, że coda charakteryzuje się wzrostem tempa i dynamiki a tutaj peelka leci nam przez ręce w ramiona Morfeusza i wygląda na to, że pająk zaraz ją powoli wciągnie za... obraz :cha:
Wiersz jest smutnym zapisem bezradności i prażeniem jedynego życia w grajdołku układów i niemożności. Nawet w matematyce nieraz rządzi przypadek. Nie można traktować życia z puktu widzenia wieczności. Nie jesteśmy nieśmiertelni, chociaż czasami tak się nam wydaje.
Chorujemy na życie i tylko śmierć nas z tej choroby leczy... :( zatem uwijajmy się póki karty jeszcze w grze i chorujmy, póki mamy jeszcze... zdrowie :jez: ;)
a wiersz :ok:
jestem częścią pewnej siły, która wciąż pragnie złego, a wciąż dobro tworzy...

Mefistofeles... Goethe, Faust, cz. I, Pracownia

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Ostatnia dobranocka

#6 Post autor: Gloinnen » 05 lut 2012, 19:01

Dzięki, Mila :)

"Peelka" - również nie przepadam za tym określeniem, ale funkcjonuje ono w określonym kontekście, jest głęboko zakorzenione w niektórych moich wierszach i ich interpretacjach, stąd podtytuł został przeze mnie wymyślony świadomie.

Qniu - jestem pod wrażeniem Twojej interpretacji, nawet nie przypuszczałam, że z mojego tekstu można tyle wyczytać :) Dziękuję :beer:
Qń Który Pisze pisze:Każdy ma swoją wiarę dla siebie i każdy z nas musi uporać się z jej istnieniem, bądź pozornością.
To prawda. Zresztą chyba to nawet nie o pozorność chodzi, a o ciągłe poddawanie próbie. Łatwo jest wierzyć, gdy - dzięki przypadkowi bądź działaniu faktycznie istniejącego "Deus ex machina" - jesteśmy szczęśliwi. A jeśli nie? Wtedy dopiero trzeba wiarę definiować od nowa.
Qń Który Pisze pisze:Miłość, od której nie oczekujemy wdzięczności ani niczego, żeby tylko po prostu była...
Taka chyba powinna być, taką próbowałam treść przemycić w moim wierszu.
Qń Który Pisze pisze:peelka leci nam przez ręce w ramiona Morfeusza
Raczej Tanatosa.
Qń Który Pisze pisze:Chorujemy na życie i tylko śmierć nas z tej choroby leczy..
:ok:

Pozdrawiam :kwiat:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

SamoZuo

Re: Ostatnia dobranocka

#7 Post autor: SamoZuo » 05 lut 2012, 19:27

Strasznie smutne, ale pamiętaj, przecież nie jesteś sama.

Pozdrawiam :kwiat:

atoja
Posty: 1545
Rejestracja: 16 gru 2011, 9:54

Re: Ostatnia dobranocka

#8 Post autor: atoja » 06 lut 2012, 12:34

no tak
życie jest śmiertelną chorobą przenoszoną drogą płciową
a wiersz podoba się :rosa:
z wierszykiem bywa różnie
szczególnie gdy trafia w próżnię


fragm.tekstu Kabaretu Starszych Panów

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: Ostatnia dobranocka

#9 Post autor: Gloinnen » 07 lut 2012, 11:22

SamoZuo - taaaa, jasne, co się jeszcze w takich sytuacjach mówi? Będzie dobrze? Nie warto się przejmować? Uszy do góry?

:kwiat:

Atoja, dziękuję również :kwiat:

Pozdrawiam,
Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
skaranie boskie
Administrator
Posty: 13037
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
Lokalizacja: wieś

Re: Ostatnia dobranocka

#10 Post autor: skaranie boskie » 08 lut 2012, 20:26

Chyba trzeba jakiś zlot zrobić, żeby naszą Glo ratować przed takimi myślami.
Qń napisał Ci bardzo rozsądny komentarz.
Coś, co zapewne po wielokroć słyszałaś, bądź czytałaś, nie chcąc przyjąć do wiadomości.
Szczególnie w tym fragmencie jest kwintesencja wiary.
Qń Który Pisze pisze: Sukces, to suma podejść, nawet gdyby było ich tysiące. Nikt nie może lepiej pokierować naszym życiem od nas samych.


Nie oczekujmy od hipotetycznego pana B, że cokolwiek zrobi za nas.
To stary cwaniak, nawrzucał nam zakazów, których nie przekroczyć się nie da. A za przekroczenie grozi nam nie tylko paluszkiem. Obiecuje straszliwe męki przez całą wieczność.
Ale on nas kocha!
Czy o takiej miłości miał być ten wiersz?
Jakby miała mnie w życiu jedynie taka spotkać to spieprzałbym z tego świata, gdzie pieprz rośnie, albo nawet dalej.
Ale w twoim wierszu przecież nie o taką miłość chodzi.

Ech! Szkoda słów...

... jedno co warto
to upić się warto!

:vino: :vino: :vino:
Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.


_____________________________________________________________________________

E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”