przybita
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
przybita
Czytałeś serię www.1939.pl Pana Marcina Ciszewskiego? Niby alternatywny bieg dziejów - tam Polacy w Powstaniu Warszawskim zwyciężają - ale historia uparcie wraca na dawne tory. Autor pięknie pokazał tę prawidłowość. Stalin, jak każdy mały człowieczek, bał się wszystkich. Myślę, że gdyby nie Powstanie i w konsekwencji hekatomba tych, którzy o niepodległość walczyli, mielibyśmy powtórkę z Katynia, a przebieg powojennych wydarzeń, nie uległby zasadniczym zmianom.
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
przybita
Pewnie sie podloze, ale...
Nie jestem Warszawianka - to raz, dwa - malo we mnie w ogóle Polski, trzy - Powstanie Warszawskie jest mi obce tak ideologicznie jak zdroworozsadkowo.
Potrafie jednak zrozumiec przeslanki zrywu ówczesnych na smierc idacych, jak i wiersza napisania.
Uklony, J.
Nie jestem Warszawianka - to raz, dwa - malo we mnie w ogóle Polski, trzy - Powstanie Warszawskie jest mi obce tak ideologicznie jak zdroworozsadkowo.
Potrafie jednak zrozumiec przeslanki zrywu ówczesnych na smierc idacych, jak i wiersza napisania.
A to calkiem-calkiem. Choc historia nie raz sie juz powtórzyla.
Uklony, J.
Nie będę cytować innych. Poczekam aż inni będą cytować mnie.
- Elunia
- Posty: 582
- Rejestracja: 03 lis 2011, 22:28
- Lokalizacja: Poznań
przybita
Dzisiaj składamy hołd poległym powstańcom, zapominając o cenie jaką zapłacili mieszkańcy tego miasta, symbolu. Zburzone domy, zbyt wiele zabitych , a ci co zostali, musieli żyć pod nowym okupantem.
Jednak rozumiem ten ich zryw. Gdybym żyła w tamtym czasie, też bym ruszyła do walki, nawet gołą ręką.
Dobry tekst, bo wyzwala bardzo wiele emocji. Brawo.
Jednak rozumiem ten ich zryw. Gdybym żyła w tamtym czasie, też bym ruszyła do walki, nawet gołą ręką.
Dobry tekst, bo wyzwala bardzo wiele emocji. Brawo.

- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
przybita
Dzięki za liczne odwiedziny.
I za dyskusję.
Nic nowego ani twórczego nie dodam - nie jesteśmy w skórze warszawiaków z okresu wojny.
Oni z kolei nie mieli takiej wiedzy, do jakiej my mamy dostęp.
Odnośnie manipulacji - to chyba wspólny mianownik.
Uszanujmy ich pamięć i tyle.
I za dyskusję.
Nic nowego ani twórczego nie dodam - nie jesteśmy w skórze warszawiaków z okresu wojny.
Oni z kolei nie mieli takiej wiedzy, do jakiej my mamy dostęp.
Odnośnie manipulacji - to chyba wspólny mianownik.
Uszanujmy ich pamięć i tyle.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
przybita
Cena 200 000 tys. umierających pod gruzami i palonych żywcem z mityczną "Duszę miasta"? Za karbid kanałów chwałę i syreny? Ktoś tu oszalał. Z największej głupoty narodowej robić patriotyczny orgazm? Jestem pełen podziwu dla tych 63 dni. Uwielbiam tych małych i dużych bohaterów. Ale trzy ostatnie wersy są do niczego. Nic nie mówią o tragedii, robią tylko tragiczny show. Patos smutny, Dorota.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
przybita
Mirku - oni, moim zdaniem, chcieli wybawić miasto.
Czy im się udało?
Zryw był rozpaczliwy, romantyczny, desperacki.
Cywile siłą rzeczy stali się ofiarami.
Część z nich była wściekła, część popierała.
Część zrozumiała po fakcie, o co tak naprawdę chodziło.
Ofiary i tak by były.
Warszawa była skazana.
Być może brzmię patetycznie, szczególnie w odczuciu katolików.
Nie twierdzę, że nie.
Czy im się udało?
Zryw był rozpaczliwy, romantyczny, desperacki.
Cywile siłą rzeczy stali się ofiarami.
Część z nich była wściekła, część popierała.
Część zrozumiała po fakcie, o co tak naprawdę chodziło.
Ofiary i tak by były.
Warszawa była skazana.
Być może brzmię patetycznie, szczególnie w odczuciu katolików.
Nie twierdzę, że nie.
przybita
Moja ulubiona forma. Niewiele słów, a jak dużo treści... z którą całkowicie się zgadzam. Oni wiedzieli, że nie mają szans, szczególnie dowództwo wiedziało, że Sowieci nie przyjdą im z pomocą. a jednak walczyli heroicznie, do samego końca.
Ostatnie wersy, mistrzostwo świata...
Pozdrawiam.elka.
Ostatnie wersy, mistrzostwo świata...

Pozdrawiam.elka.
