przybita
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
przybita
Mirek, to już się stało i nie odstanie.
Podziwiam tych ludzi choć wiem, że zbawianie jest tylko ideą.
Jeśli dać wiarę religii, czy Jezus słusznie skazał na cierpienia siebie i swoją matkę? Bo tak było zapisane i musiało się wypełnić?
Czy ludzie nie zbyt pochopnie wchodzą w rolę Piłata i oprawców?
W rolę oceniających, na zimno?
Słuchałam wspomnień powstańczych.
Cytowana przeze mnie kobieta nie mówiła, że Powstanie było dobre.
Mówiła, że jest dla niej świętością.
Bo widziała tych ludzi, ich wiarę i ofiarność.
Ich koszmarną śmierć.
Ona ocalała.
Zawsze staję w godzinie W na baczność.
Uczę tej postawy dzieci.
Nie skazujmy ich, nie spekulujmy.
Im się zwyczajny szacunek należy.
Ofiary Powstania w mojej rodzinie?
Wygnanie, tułaczka.
Stracona kamienica.
Potem, za komuny - stracony fach. Solidny, prywatny biznes i talent.
Szanuję, bo mnie tego nauczyli ci, którzy byli pędzeni przez Pruszków.
Którzy przeżyli tę gehennę.
Którzy wygrzebali z gruzów jedynie jakieś fotografie i małego, mosiężnego Jezuska.
Być może i tak straciliby wszystko.
Podziwiam tych ludzi choć wiem, że zbawianie jest tylko ideą.
Jeśli dać wiarę religii, czy Jezus słusznie skazał na cierpienia siebie i swoją matkę? Bo tak było zapisane i musiało się wypełnić?
Czy ludzie nie zbyt pochopnie wchodzą w rolę Piłata i oprawców?
W rolę oceniających, na zimno?
Słuchałam wspomnień powstańczych.
Cytowana przeze mnie kobieta nie mówiła, że Powstanie było dobre.
Mówiła, że jest dla niej świętością.
Bo widziała tych ludzi, ich wiarę i ofiarność.
Ich koszmarną śmierć.
Ona ocalała.
Zawsze staję w godzinie W na baczność.
Uczę tej postawy dzieci.
Nie skazujmy ich, nie spekulujmy.
Im się zwyczajny szacunek należy.
Ofiary Powstania w mojej rodzinie?
Wygnanie, tułaczka.
Stracona kamienica.
Potem, za komuny - stracony fach. Solidny, prywatny biznes i talent.
Szanuję, bo mnie tego nauczyli ci, którzy byli pędzeni przez Pruszków.
Którzy przeżyli tę gehennę.
Którzy wygrzebali z gruzów jedynie jakieś fotografie i małego, mosiężnego Jezuska.
Być może i tak straciliby wszystko.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
przybita
Ja się nie dziwię, Elu. I żeby nie było, do powstania mam stosunek nabożny. To ludzie wydali rozkaz (wbrew Naczelnemu Wodzowi) i doprowadzili do zagłady miasta i elity.
Dlatego trzy ostatnie wersy pasowałyby mi odwołaniem indywidualnym. Takie do wszystkich, to do nikogo.
Dlatego trzy ostatnie wersy pasowałyby mi odwołaniem indywidualnym. Takie do wszystkich, to do nikogo.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
przybita
Cóż, na inną puentę zabrakło pomysłu.
Nawet osoby bardzo krytycznie wypowiadające się o Powstaniu doceniają walkę i determinację "małych powstańców".
Na wolność szans nie było.
http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/ ... leski.html
Nawet osoby bardzo krytycznie wypowiadające się o Powstaniu doceniają walkę i determinację "małych powstańców".
Na wolność szans nie było.
http://wiadomosci.dziennik.pl/historia/ ... leski.html
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
przybita
Dorotko ja puentę właśnie odczytałam jako ogromny szacunek dla powstańców,
ocena przyczyn i skutków moim zdaniem jest zbyteczna, właśnie tak czytam.
ocena przyczyn i skutków moim zdaniem jest zbyteczna, właśnie tak czytam.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 203
- Rejestracja: 28 lis 2016, 22:03
przybita
Podstawową trudnością w ocenie wydarzeń jest, aby nie schodzić do schematu: co by było gdyby było. Trudność tym większa, że przecież to takie fajne, być demiurgiem przeszłości 
Szczepan przyłącza się do entuzjastów wypowiedzi Tabakiery.

Szczepan przyłącza się do entuzjastów wypowiedzi Tabakiery.
Ostatnio zmieniony 05 sie 2017, 16:45 przez szczepantrzeszcz, łącznie zmieniany 1 raz.