krajobraz
obleci wysyp mirabelek
na wiechciach nawłoci słońce wypasa pszczoły
pod spódnicą bodzie szkoda
wnuki
to pomysł na różdżkę
dostałem jej najlepszy koniec
czas z agatowymi wotami oczu
jak Sagrada Familia pięknieje
zbiegam się w jej sukienkach
patyczak
- 411
- Posty: 1778
- Rejestracja: 31 paź 2011, 8:56
- Lokalizacja: .de
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
patyczak
ten wers mnie zachwycił, ale 411 ma rację, nie potrafię zbudować interpretacji, chociaż frazowanie bardzo ładnewitka pisze: ↑05 sie 2017, 11:42na wiechciach nawłoci słońce wypasa pszczoły
Tylko nie wysyłaj mnie o wszystkich diabłów

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
patyczak
Pięknewitka pisze: ↑05 sie 2017, 11:42na wiechciach nawłoci słońce wypasa pszczoły
https://www.youtube.com/watch?v=Sm5X6Vmy-h8
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
patyczak
Pierwowzór z ilości hurtowych o mojej żonie był taki
chciałbym się zbiegać
pod Twoimi sukienkami
rożdżko o trzech końcach
agatami twoich oczu
wytarować słońce
dzięki
zajrzyjcie jutro szkoda te kamienie wybrosić za burtu jak nawalonego matrosa
coś zmienię
i zmieniłem
chciałbym się zbiegać
pod Twoimi sukienkami
rożdżko o trzech końcach
agatami twoich oczu
wytarować słońce
dzięki
zajrzyjcie jutro szkoda te kamienie wybrosić za burtu jak nawalonego matrosa
coś zmienię
i zmieniłem
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka