spinner i żółwik
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
spinner i żółwik
Za dużo żółwików, spinnerów i tym podobnych, na tak mały zestaw szczupłych zwrotek, Witka, za dużo.
Kto to wszystko zbierze i gdzie upchnie?
Kto to wszystko zbierze i gdzie upchnie?
Ostatnio zmieniony 09 sie 2017, 22:36 przez Fałszerz komunikatów, łącznie zmieniany 1 raz.
- nie
- Posty: 1366
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
- Kontakt:
spinner i żółwik
Otóż to. W przypadku niektórych utworów tenże sposób jest skrajnie nieskuteczny, jak wydaje się w tym przypadku, wobec tego wspomniałem o odautorskim komentarzu, który mógłby temu zaradzić. Oczywiście decyzja zawsze będzie należeć do autora, ten ma prawo do dowolnej.witka pisze: ↑09 sie 2017, 21:50Brak odautorskiego komentarza dla mnie to także dobry sposób na poznawianie ludzi.
Skuteczny, jedno z najciekawszych zjawisk w literaturze.
Pozostaje pytanie, dlaczego niezrozumienie, któremu nie chce zaradzić, nazywa nalotami prewencyjnymi na jego osobę.
Czyżby takie reakcje uważał za jeszcze lepszy sposób na poznawanie ludzi?
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
spinner i żółwik
nie - wyjaśniam, nie wchodzę pod teksty mirek13, nie inicjuję konfliktów.
Czytam ludzi poprzez ich teksty i komentarze, a zmieniające się życie bez wychodzenia na ulicę i wchodzenia z butami.
Historia tej znajomości ma źródła w innych portalach i jako taka nie dotyczy ósmego.
Zatem trzymajmy się stanu z ósmego piętra.
Przypuszczam, że w tym przypadku zaradzenie wiązać się może tylko z wymuszonym opuszczenia portalu i to przeze mnie.
A go lubię i raczej ( poza przekroczeniem limitu wklejanych tekstów) nie łamię regulaminu.
Korzystam z możliwości odpowiedzi.
Czytam ludzi poprzez ich teksty i komentarze, a zmieniające się życie bez wychodzenia na ulicę i wchodzenia z butami.
Historia tej znajomości ma źródła w innych portalach i jako taka nie dotyczy ósmego.
Zatem trzymajmy się stanu z ósmego piętra.
Przypuszczam, że w tym przypadku zaradzenie wiązać się może tylko z wymuszonym opuszczenia portalu i to przeze mnie.
A go lubię i raczej ( poza przekroczeniem limitu wklejanych tekstów) nie łamię regulaminu.
Korzystam z możliwości odpowiedzi.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2017, 23:31 przez witka, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- nie
- Posty: 1366
- Rejestracja: 03 paź 2014, 14:07
- Płeć:
- Kontakt:
spinner i żółwik
Nie odchodź, witka.
Jesteśmy tylko i aż ludźmi, a ja nie znam waszych relacji.
Jeśli się wtrącam, to tylko po to, żeby zaprzęgnąć dany przypadek do zobrazowania jakichś swoich idei, w tym przypadku dotyczących relacji autor-czytelnik.
Najczęściej nie uwzględniam przy tym "czynnika ludzkiego" i osobistych historyj.
Jesteśmy tylko i aż ludźmi, a ja nie znam waszych relacji.
Jeśli się wtrącam, to tylko po to, żeby zaprzęgnąć dany przypadek do zobrazowania jakichś swoich idei, w tym przypadku dotyczących relacji autor-czytelnik.
Najczęściej nie uwzględniam przy tym "czynnika ludzkiego" i osobistych historyj.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2017, 23:51 przez nie, łącznie zmieniany 1 raz.
Okres ważności moich postów kończy się w momencie ich opublikowania.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
spinner i żółwik
Mam odejść? Chyba, że za jakieś udowodnione grzechy.
Ale będę sie powstrzymywał od ripost.
Ale będę sie powstrzymywał od ripost.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
spinner i żółwik
Córa przy nadziei, z drugim dzieckiem buduje dom.
Dzisiaj był u nas wnuk i naciągnął żonę na czwartego spinnera.
Swiecący puszczony w ruch w pewnej kombinacji świateł dawał złudzenie zorzy polarnej.
A tego żółwia, który miał do zakończenia budowy stać u mnie w pokoju już nie chce, woli rodzeństwo.
I pękła bańka mydlana, że będzie częściej wpadał do dziadków.
Dzisiaj był u nas wnuk i naciągnął żonę na czwartego spinnera.
Swiecący puszczony w ruch w pewnej kombinacji świateł dawał złudzenie zorzy polarnej.
A tego żółwia, który miał do zakończenia budowy stać u mnie w pokoju już nie chce, woli rodzeństwo.
I pękła bańka mydlana, że będzie częściej wpadał do dziadków.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- Fałszerz komunikatów
- Posty: 5020
- Rejestracja: 01 sty 2014, 16:53
- Lokalizacja: Hotel "Józef K."
- Płeć:
spinner i żółwik
Jak można podniecać się spinnerem, a właściwie naszym swojskim bączkiem?
Cóż, wszystko już było, jak śpiewał Rysiu Rynkowski.
Cóż, wszystko już było, jak śpiewał Rysiu Rynkowski.
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
spinner i żółwik
A siedź se na dupie, człowieku, tylko weź na wstrzymanie szczególnie przy tak przystępnych dziełach.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
spinner i żółwik
Zamotany tekst często wydaje się "mądry" i człowiek szuka cholera wie czego.
Bo kto by pomyślał, że to, za przeproszeniem, o nieistotnych rzeczach, wręcz drobiazgach,
Doszukiwałam się wysiłkowo odniesień do sprzedawania wszystkiego, neonów przy sklepach, nacisku na coraz większe przestrzenie (wyścig szczurów, snobizm).
W terrarium to wg mnie wąż siedzi i ma ubaw z ludzkiej głupoty.
Teraz to mnie Witka zawiodłeś po całości, Bo to cykl "z hermetycznych zapisków dziadziusia" - z całym szacunkiem.
Czy takie wydarzenie to inspiracja do pisania?
Do zamotania go w wersach z czymś, co na wyrost nazwano metaforami?
Być może - kolejnego głupstewka w ciągu dnia i raczej nie dla grona wiernych czytelników.
Może dla najbliższych i bez większego znaczenia.
No, przesadzam - wszystko może zainspirować, jednak powinno się rozwinąć, do czegoś zmierzać.
Twój tworek to jakby prosta nić zwinięta w kłębuszek - do zabawy dla kota (czytelnika).
Nie to, co prawdziwa zdobycz, którą można się delektować.
Do historii to Ty nie przejdziesz z taką poezją.
Bo kto by pomyślał, że to, za przeproszeniem, o nieistotnych rzeczach, wręcz drobiazgach,
Doszukiwałam się wysiłkowo odniesień do sprzedawania wszystkiego, neonów przy sklepach, nacisku na coraz większe przestrzenie (wyścig szczurów, snobizm).
W terrarium to wg mnie wąż siedzi i ma ubaw z ludzkiej głupoty.
Teraz to mnie Witka zawiodłeś po całości, Bo to cykl "z hermetycznych zapisków dziadziusia" - z całym szacunkiem.
Czy takie wydarzenie to inspiracja do pisania?
Do zamotania go w wersach z czymś, co na wyrost nazwano metaforami?
Być może - kolejnego głupstewka w ciągu dnia i raczej nie dla grona wiernych czytelników.
Może dla najbliższych i bez większego znaczenia.
No, przesadzam - wszystko może zainspirować, jednak powinno się rozwinąć, do czegoś zmierzać.
Twój tworek to jakby prosta nić zwinięta w kłębuszek - do zabawy dla kota (czytelnika).
Nie to, co prawdziwa zdobycz, którą można się delektować.
Do historii to Ty nie przejdziesz z taką poezją.
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
spinner i żółwik
To wy się brandzlujecie spinnerem nie ja.
Pięć minut pisania mimowolnie spełniło funkcję lewatywy okrężnicy.
Wyszły wszystkie złogi.
Zaśmierdziało.
Dzięki za taką zabawę. Całej koalicji
Pięć minut pisania mimowolnie spełniło funkcję lewatywy okrężnicy.
Wyszły wszystkie złogi.
Zaśmierdziało.
Dzięki za taką zabawę. Całej koalicji
Ostatnio zmieniony 10 sie 2017, 15:36 przez witka, łącznie zmieniany 5 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka