W pustym hoteliku nieopodal rzeki
czas ułożył się i śpi na piecu z kafla.
Za oknami kasztan w jesień woła dzieci
i jedynej latarni wypala się nafta.
Nad rzeką ławka, na niej dawni goście;
z kluczem stróż błądzi jakby był uczciwy.
Drzwi hotelu na metalowym moście
leżą otwarte i wybaczają winy.
Przejście
Moderatorzy: eka, Leon Gutner
- mirek13
- Posty: 849
- Rejestracja: 18 mar 2017, 19:23
Przejście
Coś dla Leona.
Brakuje "w" w czwartym wersie pierwszej zwrotki, a puenta w dwóch ostatnich wersach jest po prostu naciągana rymotwórczo. Jaki most? Drzwi na moście? Otwarte i wybaczające? Jakieś przygody poza moralnością powszechną?
A te "dzieci" do "rzeki" z kasztanem w tle, to o co chodzi? Pasowało po prostu, bo z sensem jest gorzej.
Wiersz rymowany to nie tylko rymy, a tu jest pełno gumy. Tak się klasycznie pisze, rytm jest, rymy mogą być, a jednak temu wierszowi po prostu brak lekkości. Poród kleszczowy.
Brakuje "w" w czwartym wersie pierwszej zwrotki, a puenta w dwóch ostatnich wersach jest po prostu naciągana rymotwórczo. Jaki most? Drzwi na moście? Otwarte i wybaczające? Jakieś przygody poza moralnością powszechną?
A te "dzieci" do "rzeki" z kasztanem w tle, to o co chodzi? Pasowało po prostu, bo z sensem jest gorzej.
Wiersz rymowany to nie tylko rymy, a tu jest pełno gumy. Tak się klasycznie pisze, rytm jest, rymy mogą być, a jednak temu wierszowi po prostu brak lekkości. Poród kleszczowy.

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Przejście
Pierwsza strofka mi się podoba,
ale ostatnie dwa wersy wydają mi się dodane na siłę i rzeczywiście wydają się być bezsensowne.
Chyba że ja czegoś nie dostrzegam, jakiegoś głębszego sensu. Jednak one psują mi całość
ale ostatnie dwa wersy wydają mi się dodane na siłę i rzeczywiście wydają się być bezsensowne.
Chyba że ja czegoś nie dostrzegam, jakiegoś głębszego sensu. Jednak one psują mi całość
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- Leon Gutner
- Moderator
- Posty: 5791
- Rejestracja: 30 paź 2011, 22:01
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Przejście
Pudło Mirku znawco Leona
Wiersz co prawda nastrojem i klimatem wpada w moją poetykę ale jego wykonanie i zapis już niestety mniej .
Mam wrażenie ciekawego pomysłu który został odfajkowany .
A szkoda .
Z uszanowaniem L.G.

Wiersz co prawda nastrojem i klimatem wpada w moją poetykę ale jego wykonanie i zapis już niestety mniej .
Mam wrażenie ciekawego pomysłu który został odfajkowany .
A szkoda .
Z uszanowaniem L.G.