Nie piszę o suchych porach roku.
Szukam jednak dialektu, w którym
bardziej kwiat pochłonie ciebie,
niż mnie coś mocniej może strapić;
gdzie dotkniesz więcej piasku,
niż mogłabyś wykruszyć z oczu.
Równo, bez plamy ścięta łodyżko,
piszę o tobie w suchej porze.
Wiem
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
Wiem
Nie mam pojęcia, dlaczego nadałeś sobie taki przewrotny nick.
Skądinąd wiem, że Twoje zainteresowanie poezją to dla Ciebie pewna nowość.
Jeżeli byleś dobry w subtelnościach prozy, to i w poezji możesz zakwitnąć na suchym piasku zlepiającym oczy.
Zresztą podobnie jest i na odwrót.
Poezja najbardziej uwydatnia się na granicy jawy i snu. Choć to oczywiscie uogólnienie, bowiem nie oniryczność jest określnikiem dla poezji czy prozy.
Sucha pora roku.
Ciekawe określenie na pewną jałowość. Na szczęście okresową, jak to pora.
Czyżby wiersz o utraconej miłości?
Bardzo interesujący liryk straty, poszukiwania odwilży.
Jednak ta ucięta łodyżka niepokoi mnie bezpowrotnością.
Nie chodzi o rozpamiętywanie, raczej o odcinanie się od cierpienia.
Jurek
Skądinąd wiem, że Twoje zainteresowanie poezją to dla Ciebie pewna nowość.
Jeżeli byleś dobry w subtelnościach prozy, to i w poezji możesz zakwitnąć na suchym piasku zlepiającym oczy.
Zresztą podobnie jest i na odwrót.
Poezja najbardziej uwydatnia się na granicy jawy i snu. Choć to oczywiscie uogólnienie, bowiem nie oniryczność jest określnikiem dla poezji czy prozy.
Sucha pora roku.
Ciekawe określenie na pewną jałowość. Na szczęście okresową, jak to pora.
Czyżby wiersz o utraconej miłości?
Bardzo interesujący liryk straty, poszukiwania odwilży.
Jednak ta ucięta łodyżka niepokoi mnie bezpowrotnością.
Nie chodzi o rozpamiętywanie, raczej o odcinanie się od cierpienia.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Wiem

Pisać o suchych porach roku – a pisać w suchej porze roku. Dwa wyrażenia przyimkowe. Zaledwie dwa znaki, niesamodzielne, sytuujące w czasie i w przestrzeni czynności podmiotu. Przyimek o i w – a jaka kolosalna różnica, na której poeta opiera koncept wiersza.
Czytałam wiele Twoich liryków na forum, chyba już przy pierwszym, zrozumiałam, że ożywiasz, w sposób niezwykle subtelny, najbliższą osobę.
Podmiot liryczny wciąż szuka dialektu, w którym: bardziej kwiat pochłonie ją, niż jego własne strapienie. Dlaczego nie wciąga go żal, ból, rozpacz suchych pór roku bez niej? Bo nie on, osamotniony, liczy się tu i jego uczucia, ale ona, ścięta równo i bez plamy - łodyżka. Piękna, wzruszająca metafora.
Tak, to jest sucha pora, ale podmiot opisuje kwiat (ją) jak wchodzi w drugi (w piękno natury). Oczywiście zabrał swoją wilgoć porze roku poety, ale on wie, że można i trzeba skupić się na możliwościach dialektu języka ożywiającego.
Śmierć.
W niej ONA dotyka więcej piasku, niż ze swych oczu wykruszyć może. Podmiot wie, ale odkrywa ją we wnętrzu żywego kwiatu.
Wyrazy uznania za ten wiersz, Autorze.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Wiem
Graf po prostu piękny.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Wiem
Ech romantyzm, ale przez duże r... Piękny, choć niedosycony, pewnie taka noc.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.