Z cyklu " Moje drzewa"

Moderatorzy: lczerwosz, Lucile

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#1 Post autor: Lucile » 30 sie 2017, 11:14

niespełnienie.jpg
Z cyklu "Moje drzewa - niespełnienie", rysunek tuszem
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
lczerwosz
Administrator
Posty: 6936
Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
Lokalizacja: Ursynów

Z cyklu " Moje drzewa"

#2 Post autor: lczerwosz » 30 sie 2017, 11:19

Antropomorficzne

Awatar użytkownika
Nula.Mychaan
Posty: 2082
Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
Lokalizacja: Słupsk
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#3 Post autor: Nula.Mychaan » 30 sie 2017, 22:40

Bardzo pasuje ten tytuł
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#4 Post autor: Lucile » 31 sie 2017, 10:27

lczerwosz pisze:
30 sie 2017, 11:19
Antropomorficzne
Nula.Mychaan pisze:
30 sie 2017, 22:40
Bardzo pasuje ten tytuł

Nulko, Leszku,

zgoda, i jeszcze: miłość, pragnienie, tęsknota, bolesne oddalenie.

Dziękuję za zajrzenie i pozdrawiam
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

witka
Posty: 3121
Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02

Z cyklu " Moje drzewa"

#5 Post autor: witka » 31 sie 2017, 10:30

Luśka szukałem inspiry i chyba mam.
Pozmywam po śniadaniu, obiorę jarzyny.
Bo ja muszę Panią zekfrazować wreszcie.
https://www.youtube.com/watch?v=Fz-66NvXMgA
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#6 Post autor: Lucile » 31 sie 2017, 10:50

Sprawiłeś mi wielką przyjemność - z lubością wysłuchałam piosenki - zapomnianej już, niestety -
Teresy Tutinas.

A Luśka rzekła "a co tam, w podzięce odwzajemnij Mu się tym:"

kora mi płonie
ty ciągłe niedostępny
ugaś pragnienie

leszczyna płacze
jawor nie lubi związków
singlem chce zostać


A swoją ścieżką, trochę już tych wiosen zaczyna zmieniać mi kolor koafiury, ale jeszcze nikt nie nazwał mnie Luśką.
Nagle zobaczyłam siebie w innym zwierciadle i ten widok spowodował wybuch radosnego chichotu... ale ze mnie Luśka :tan:
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
tabakiera
Posty: 2365
Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
Lokalizacja: Warszawa
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#7 Post autor: tabakiera » 31 sie 2017, 16:40

Oj, jak mrozi!
Jak sponiewierało!
Jednak jest namiętność i porozumienie.
W tej zimie.
https://www.youtube.com/watch?v=Opu_U9DUCCY

gal.a
Posty: 104
Rejestracja: 01 maja 2017, 23:12

Z cyklu " Moje drzewa"

#8 Post autor: gal.a » 02 wrz 2017, 21:01

Niby z cyklu o drzewach, ale jakby historia tych tutaj już przebrzmiała i fakt nie wygląda to na możliwość spełnienia ;)

Awatar użytkownika
Liliana
Posty: 1424
Rejestracja: 11 lis 2011, 20:07

Z cyklu " Moje drzewa"

#9 Post autor: Liliana » 03 wrz 2017, 11:44

Tak blisko, a tak daleko, nieosiągalnie. :rosa:

Piękny Twój rysunek, Lucilko (też powiedziałabym Luśka, bo super brzmi, ale to zarezerwowane dla Witki).

Serdeczności, :rosa: Lila

Awatar użytkownika
Lucile
Moderator
Posty: 2484
Rejestracja: 23 wrz 2014, 0:12
Płeć:

Z cyklu " Moje drzewa"

#10 Post autor: Lucile » 04 wrz 2017, 1:19

tabakiera pisze:
31 sie 2017, 16:40
Oj, jak mrozi!
Jak sponiewierało!
Jednak jest namiętność i porozumienie.
W tej zimie.
Dorotko, dostrzegłaś to zmrożenie. Bardzo się cieszę, bowiem starałam się go oddać, malując najpierw podłoże farbami akrylowymi, a dopiero potem czarnym tuszem kreśląc kontury drzew – nie drzew. Żar oraz namiętność miały żarzyć się w zróżnicowanych, rozedrganych pociągnięciach linii, a pozorny ascetyzm barw i formy miał te uczucia „podbijać”.
Takie przynajmniej było moje techniczne założenie. Mam nadzieję, że choć w części mi się udało.
Liliana pisze:
03 wrz 2017, 11:44
Tak blisko, a tak daleko, nieosiągalnie
gal.a pisze:
02 wrz 2017, 21:01
Niby z cyklu o drzewach, ale jakby historia tych tutaj już przebrzmiała i fakt nie wygląda to na możliwość spełnienia
Przebrzmiała, może, ale po zimie nieuchronnie nadejdzie wiosna i soki zaczną buzować ze zdwojoną siłą.

Lilu, Gal.u, czasami bywa, że będąc oddalonym pozostaje się blisko ukochanej osoby, nieprawdaż?
I – niestety – odwrotnie. Bywa przecież, że fizyczna bliskość nie oznacza porozumienia duchowego. I to jest bolesne – niby na wyciągniecie ręki, a lata świetlne dzielą. Ten szkic jest także o wzajemnym rozmijaniu się. Może i truizm, ale przecież... c`est la vie.

Dziewczyny, bardzo dziękuję i miło mi, że moje drzewa zainteresowały.

Pozdrawiam i życzę spokojnej nocy :kwiat:
L
Non quivis, qui vestem gestat tigridis, audax


lucile@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „MALARSTWO, RYSUNEK”