zawsze zostawiam na końcu,
przeskakując po trzy kropki w zdaniach
nadmiernie złożonych.
Mógłbym krzyknąć: pandemonium,
ale nie stać mnie na zmianę
punktu odniesienia.
Współzależny od wszystkich zatraceń
nieudolnie odginam czasoprzestrzeń,
tylko po to żeby zobaczyć – w środku
też jestem skazany na nieuleczalność.
Więc dopinam ostatnie być może modlitwy
w żywy kamień. Już wiem, nie zabraknie
śliny na język. Zwyczajnie zabraknie czasu.
I...
I
- biegnąca po fali
- Posty: 1767
- Rejestracja: 08 kwie 2016, 18:24
I
Czytam bez "zwyczajnie", Marcinie.Marcin Sztelak pisze: ↑04 wrz 2017, 16:25Więc dopinam ostatnie być może modlitwy
w żywy kamień. Już wiem, nie zabraknie
śliny na język. Zwyczajnie zabraknie czasu.
I...
Pozdrawiam.
i przeszłość
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
dopóki widać ślady
AS...
za zamknięciem powiek wolność
o której nie umiem myśleć
witka
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
I
No to można powiedzieć, Marcinie,
że postawiłeś kropkę nad "I"...
że postawiłeś kropkę nad "I"...

- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
I
Bardzo dobry 
Nie zgadzam się z Biegnącą, to zwyczajnie jest tutaj potrzebne,
pozwala zachować wewnętrzną melodię, jest wtedy bardziej miękki, taki jaki powinien być.
Tym razem nie bawiłabym się nożyczkami.

Nie zgadzam się z Biegnącą, to zwyczajnie jest tutaj potrzebne,
pozwala zachować wewnętrzną melodię, jest wtedy bardziej miękki, taki jaki powinien być.
Tym razem nie bawiłabym się nożyczkami.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia