za zamkniętymi drzwiami

[elka]

Nie krępuj się, elka. Wszak ćwiczę charakter

Dobrze. Wobec tego

[elka]

... co i gdzie przegadałam?

Jeśli ktoś może usunąć duble, będę wdzięczna.

[biegnąca po fali]

elka - to tylko moje odczucie. I trudno mi wskazać konkretne miejsca,
bo to Twój wiersz, Twoje emocje. Ty jedna wiesz, co i dlaczego
jest tutaj istotne.

[elka]

trudno mi wskazać konkretne miejsca,

Gdybym była złośliwa, to napisałabym, że nie było Ci trudno stwierdzić, że jest przegadany... a tak tylko mi smutno, że nie trafił.



Pozdrawiam.elka.

[biegnąca po fali]

A kto powiedział, że nie trafił?

[elka]

A kto powiedział, że nie trafił?

Gdyby trafił, to nawet z zamkniętymi oczami, wskazałabyś ''felerne'' miejsca, tak mi się przynajmniej wydaje...

[biegnąca po fali]

Tu nie ma "felernych" miejsc. Tu jest tylko ciut za dużo powiedziane, marudo.

[elka]

Tu nie ma "felernych" miejsc. Tu jest tylko ciut za dużo powiedziane, marudo.

Gdzie, pokaż mi to miejsce. Naprawdę chcę wiedzieć.

[lczerwosz]

Gdzie, pokaż mi to miejsce. Naprawdę chcę wiedzieć.

to ja powiem

wchodził do końca jakby nie było żadnej bariery
a przecież każdym gestem krzyczałam
że taka miłość boli <--w tych trzech wersach jest o wiele za dużo powiedziane, kawa na ławę, jak w sądzie
trudno sugerować czeggo sie pozbyć, najlepiej wchodził do końca bo zaraz piszesz, że wyszedł

nie słuchał dopóki nie wyszedł <--i tu jest świetnie biorąc pod uwagę następną linijkę
na spotkanie z kolegami

czekałam do rana
co godzinę ubierając
bardziej intensywny makijaż <-- makijażu sie nie ubiera, nawet ubieranie butów to regionalizm

dzisiaj znowu jest dobrze
wraca gdy tylko położę się do łóżka
chociaż zawsze śpię sama <--nareszcie pozwalasz czytelnikowi domyślać się, tworzysz obraz, w którym czytelnik sam dopowiada treść zdarzeń, jest dobrze, gdy on wraca w myślach PL-ki, gdy go fizycznie nie ma jednak, to PL-ka może swoje wyobrażenie kształtować, poprawiając oryginał

czasami wpadamy na siebie
pozwala mi wtedy
ogrzać zimne mieszkanie <--jakieś uzależnienie jest, relacja; ciekawe, to on pozwala na próbę

rozpalam więc szeptem każdą znaną tęsknotę
potem odpoczywam
w cieniu przydrożnych krzyży <--która jest zawsze skazana na niepowodzenie, znakomicie to nakreśliłaś

[elka]

Leszku, a gdyby nie dopatrywać się w tym seksu, to co byś zobaczył/