Próba
Zdarzenie to nagłe, nawet
most się nie zachwiał. Wieść
o zimie, która paznokcie
mocniej dociśnie do szyi.
Jeszcze wybrane kręgosłupy
są na tle wieży z zegarem,
pocztówka ciągle jasna,
na szybach chłód atramentu.
Po drodze mijam kopiec
w szronie już, pod światłem,
i przechodzę obok niego
jak każdy – dwa razy.
Próba
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Próba
Ciekawy, mocny w liryce wiersz. Piękna zima.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
Próba
Graf bardzo dobry 

Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
-
- Posty: 245
- Rejestracja: 29 mar 2017, 21:24
- Płeć:
Próba
Tabakiera, śmierć, ale niedosłowna. Myślę, że każdy z nas przechodzi w życiu jeszcze jakąś (osobistą) śmierć - i nie mówię o fizycznej śmierci kogoś bliskiego. Wtedy "mijamy oszroniony kopiec" drugi raz.tabakiera pisze: ↑28 wrz 2017, 22:50Mijanie kopca dwa razy - narodziny i śmierć?
Marcin, piękna zima. Dzięki za opinię.
Nula, dziękuję za opinię. (Twój pomarańczowy kolor nicku wprawia w dobry humor.)