Miasto
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Miasto
Ja nie mogę mieszkać w tym mieście.
Każde jego miejsce ocieka moimi
złymi dniami. Nie mogę jeździć
tymi samymi drogami,
to, co na ich końcu,
nie należy już do mnie.
Znam te ulice, ale żadna z nich
nie zna mnie dobrej. Najmocniej
odrzuca zapach papierosów,
tych bez filtra, z mieszkania chłopaka,
który rano nie zrobił mi nawet herbaty.
Mówią wróć, a ja nie mogę
na te zabytki i parki, którymi one
próbują mnie zwabić.
Chodniki, którymi teraz chodzę
są mi całkowicie obce, a ja im za to
bardzo wdzięczna.
Każde jego miejsce ocieka moimi
złymi dniami. Nie mogę jeździć
tymi samymi drogami,
to, co na ich końcu,
nie należy już do mnie.
Znam te ulice, ale żadna z nich
nie zna mnie dobrej. Najmocniej
odrzuca zapach papierosów,
tych bez filtra, z mieszkania chłopaka,
który rano nie zrobił mi nawet herbaty.
Mówią wróć, a ja nie mogę
na te zabytki i parki, którymi one
próbują mnie zwabić.
Chodniki, którymi teraz chodzę
są mi całkowicie obce, a ja im za to
bardzo wdzięczna.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Miasto
Prostolinijność liryczna, bardzo na tak wiersz, ale czy warto już na początku podawać powód niemożności mieszkania w tym mieście? Proponuję go się pozbyć.
A w tym wypowiedzeniu nawet też za bardzo dookreśla, niech czytelnik sam wpadnie jak ważne jest dla peela owo: nawet.Ratana pisze: ↑04 paź 2017, 19:13który rano nie zrobił mi nawet herbaty.
Podkreślenie, bo wymaga uzupełnienia np. a ja nie mogę (patrzeć?) na te zabytki i parki .Ratana pisze: ↑04 paź 2017, 19:13Mówią wróć, a ja nie mogę
na te zabytki i parki, którymi one
próbują mnie zwabić.
Udana personifikacja już niechcianego, a jednak wciąż przyciągającego miasta w tej historii, Ratano.
Oryginalna próba wyrzucenia z siebie emocji, nieobciążenie negatywami tego od niezrobionej herbaty, a w poincie mega udane obrazowanie potrzeby.
Pozdrawiam.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Miasto
Jak dla mnie ten brak uzupełnienia daje większe pole do interpretacji i zwiększa emocjonalność wiersza.eka pisze: ↑04 paź 2017, 19:57Ratana pisze: ↑04 paź 2017, 17:13
Mówią wróć, a ja nie mogę
na te zabytki i parki, którymi one
próbują mnie zwabić.
Podkreślenie, bo wymaga uzupełnienia np. a ja nie mogę (patrzeć?) na te zabytki i parki .
- Ratana
- Posty: 199
- Rejestracja: 08 maja 2013, 0:07
Miasto
Bardzo wszystkim dziękuję za przeczytanie i wypowiedzi. To mój pierwszy wiersz od bardzo dawna, tym bardziej Wasze wypowiedzi są dla mnie cenne.
mirek13, tabakiera - dziękuję za komentarze i poświęcony czas. Cieszę się, że Wam się spodobał.
Eka - bardzo mi miło, ze tak szczegółowo się przyjrzałaś tym moim linijkom. Zgadzam się, że słowo "nawet", jest najwyraźniej zbędne. Chyba wykasuję, dzięki!
Natomiast w drugiej kwestii mój zamiar dobrze odczytała tabakiera. Nasuwa się słowo "patrzeć", więc użycie go wydaje mi się zbyt proste i bezpodstawne. Niech każdy sobie dopisze tam takie słowo, jak uważa. A może peel ma ich (zabytków, parków) tak bardzo dość , że nawet nie chce mu się kończyć zdania?
Pierwszy wers faktycznie dookreśla i odsłania, o czym będzie mowa. Już kolejny raz popełniam coś takiego. To chyba jakaś moja maniera.
mirek13, tabakiera - dziękuję za komentarze i poświęcony czas. Cieszę się, że Wam się spodobał.
Eka - bardzo mi miło, ze tak szczegółowo się przyjrzałaś tym moim linijkom. Zgadzam się, że słowo "nawet", jest najwyraźniej zbędne. Chyba wykasuję, dzięki!

Natomiast w drugiej kwestii mój zamiar dobrze odczytała tabakiera. Nasuwa się słowo "patrzeć", więc użycie go wydaje mi się zbyt proste i bezpodstawne. Niech każdy sobie dopisze tam takie słowo, jak uważa. A może peel ma ich (zabytków, parków) tak bardzo dość , że nawet nie chce mu się kończyć zdania?
Pierwszy wers faktycznie dookreśla i odsłania, o czym będzie mowa. Już kolejny raz popełniam coś takiego. To chyba jakaś moja maniera.
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
Miasto
Ratano, wiersz jest utrzymany w poprawnej składni, nie ma poza owym brakiem dopełnienia (czyniącym błąd) żadnych przemyślanych eksperymentów w zapisie (ujęciu treści), zatem można go interpretować jako błąd stylistyczny.
Ale to Twoja sprawa, nie naciskam:)
Poniżej dla swoich czytelniczych potrzeb wiersz edytowałam. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz i spojrzysz przychylnym okiem:)
Pozdrawiam:)
Miasto
Ja nie mogę mieszkać w tym mieście,
nie mogę jeździć tymi samymi drogami,
to, co na ich końcu
nie należy już do mnie.
Znam te ulice, ale żadna z nich
nie zna mnie dobrej. Najmocniej
odrzuca zapach papierosów,
tych bez filtra, z mieszkania chłopaka,
który rano nie zrobił mi herbaty.
Mówią wróć,
a ja nie mogę przez zabytki i parki,
którymi próbują mnie zwabić.
Chodniki, którymi teraz chodzę
są mi całkowicie obce, a ja im za to
jestem bardzo wdzięczna.
Ale to Twoja sprawa, nie naciskam:)
Poniżej dla swoich czytelniczych potrzeb wiersz edytowałam. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz i spojrzysz przychylnym okiem:)
Pozdrawiam:)
Miasto
Ja nie mogę mieszkać w tym mieście,
nie mogę jeździć tymi samymi drogami,
to, co na ich końcu
nie należy już do mnie.
Znam te ulice, ale żadna z nich
nie zna mnie dobrej. Najmocniej
odrzuca zapach papierosów,
tych bez filtra, z mieszkania chłopaka,
który rano nie zrobił mi herbaty.
Mówią wróć,
a ja nie mogę przez zabytki i parki,
którymi próbują mnie zwabić.
Chodniki, którymi teraz chodzę
są mi całkowicie obce, a ja im za to
jestem bardzo wdzięczna.
- tabakiera
- Posty: 2365
- Rejestracja: 15 lip 2015, 20:48
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
Miasto
Wtrącam trzy grosze - wolę bez "jestem".
Wtedy jest niedopowiedziane - może być byłam, może być będę, może być nie jestem itp.
No i jest taki "efekt łkania", pasujący do prostoty i szczerości tekstu.
Skoro są dwa takie chwyty, widać świadomość tych zabiegów.
Można je usprawiedliwić sztuką poetycką.
Twój wiersz, Twoje decyzje.
Wtedy jest niedopowiedziane - może być byłam, może być będę, może być nie jestem itp.
No i jest taki "efekt łkania", pasujący do prostoty i szczerości tekstu.
Skoro są dwa takie chwyty, widać świadomość tych zabiegów.
Można je usprawiedliwić sztuką poetycką.
Twój wiersz, Twoje decyzje.
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
Miasto
I cóż tu jeszcze dodać, znam ten bół, wydeptane ulice, na których byłem, jestem i pewnie wrócę...
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.