nie przepadałem
ból głowy
choć miało chronić serce
nie wyszło
nie zapomniałem tego z róży
delikatniejszego
kiedy opłakiwałem
osobiście mam oskomę na wisienki
wiśnie
to dopiero aromat
i smak
gronowe niech się schowa
ladies moje damy
matko
natrafiłem pewnego dnia na jeżynowe
od tego czasu zwariowałem
na nic przytomność kiedy pieni się jak szampan
kolcami
zamiast ranić obnaża
uczucia zwinięte pod warstwami
łusek i jeżowych ostrzyc
by mnie*
czasem usprawiedliwiam
to narastanie
lecz chyba lepsza jest blizna
szum w głowie i sercowej pompie
dwa obłoki na polanie
hosanna
jeżynowa panna
deszczyk zapładniający ziemię
i pędy pod owoce
i amen
* Włosy noszę dłuższe niż niejedna kobieta, a te na strzyżenie, bardzo by zaprotestowały.
Ja też, chociaż to nie kastrowanie. Odrastają.
