Nie posunąłbym się tak daleko, żeby porównywać peela do aurora. Równie dobrze, mógłbym napisać w drugiej osobie, ale czy o to chodzi? To jedynie podrzucenie tematu do rozważań i na pewno nie będę spowiadał do jakich wniosków kto doszedł. Trudno, żeby dla wszystkich było ważne to samo, bo czym byśmy się różnili. Z tym się zgodzę, że mesjaszy ci u nas dostatek. A cóż może być bardziej rzeczywistego, niż spojrzenia na nierzeczywistość...
Nieskromnie powiem, dziękuję:)
Ab

Piszę, kiedy nie mam nic do powiedzenia.