moja...

[Qń Który Pisze]

jaka jest?
mała i pachnąca.
skromnie zaciśnięta
i gładka jak skórka
miodowego melona.
chłonna miękkością
puchatych firanek.
jak książka, którą się czyta
z zapartym tchem
poślinionym palcem

jest prawdziwym skarbem
małej, niebezludnej wyspy,
gdzie dusza zawiaduje
każdym zakamarkiem.

a jak zachowuje się w dłoni,
pod malutkimi ósemkami
zręcznego palca?
co robi tam gdzie czeka?
tuli się cała, jakby nie chciała
pozbyć się przyjemnej sytości
wypełnionej przestrzeni
a potem rozluźna się skurczem
radosnej podróży
po swojej jedwabistości -
- jest po prostu piękna
jak uśmiechnięta róża
kwitnąca w ogrodzie.
samotna i romantyczna.
niczym wilgotne mięsko
dalekomorskiego łososia.
moja nowa ircha...
do okularów.

[ble]

Ależ się ircha doczekała.... Musicie być blisko z sobą To samo okno na świat.
Ładnie napisałeś, Kuniu

[Pinokio]

koniu, aleś zaskoczył mnie puentą ha,ha
już myślałem że chodzi o ukochaną a tu masz taki bzyk hi.hi

dobre, dobre żartownisiu

[P.A.R.]

jakby wycezylować ...
łykałbym te prawie sześćdziesiąt procent
jak serwatkę
z serwantki ...

[Gloinnen]

Najpierw zrobiło się lubieżnie, potem - prztyczek w nos!

Chwyt poetycki w sumie nienowy, ale zawsze warto dać się zaskoczyć

Pozdrawiam,


Glo.