niezbadane są
szlaki metaboliczne
ucząc się łączenia morałów
z autorami bajek
dostrzegam nadpodaż
gruszek na wierzbie
o matko Miczurina
-
- Posty: 3121
- Rejestracja: 28 wrz 2016, 12:02
o matko Miczurina
Ostatnio zmieniony 20 lis 2017, 22:44 przez witka, łącznie zmieniany 2 razy.
Nie bój się snów, dzielić się tobą nie będę. - Eka
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
o matko Miczurina
Miczurin to ten od jabłek?
Metabolizm i przetwarzanie to w zasadzie synonim, więc jak dla mnie znaczący naddatek w 1. cząstce, Witka.
Morał i pointa też.
Czyli taka nadpodaż autorska
Metabolizm i przetwarzanie to w zasadzie synonim, więc jak dla mnie znaczący naddatek w 1. cząstce, Witka.
Morał i pointa też.
Czyli taka nadpodaż autorska

- Tjereszkowa
- Posty: 85
- Rejestracja: 16 paź 2017, 21:04
- Płeć:
o matko Miczurina
A ja pamiętam anegdotę o Miczurinie z "Szabelki od komendanta" Kolskiego (cudny film).
- Wiesz jak zginęła żona Miczurina?
- Z truskawki spadła!
Za Eką - rzucają się w oczy te znaczeniowe dublety. Wywaliłabym przetwarzanie i puenty. Resztę łykam bez popitki.
- Wiesz jak zginęła żona Miczurina?
- Z truskawki spadła!

Za Eką - rzucają się w oczy te znaczeniowe dublety. Wywaliłabym przetwarzanie i puenty. Resztę łykam bez popitki.

- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
o matko Miczurina
No.... i cel krytyki bardziej uwidoczniony.witka pisze: ↑20 lis 2017, 12:06niezbadane są
szlaki metaboliczne
ucząc się łączenia morałów
z autorami bajek
dostrzegam nadpodaż
gruszek na wierzbie