303
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
303
Chrząszcz brzmiał w trzcinie
ale kiedy wzniósł się nad popioły
zarośli nadrzecznych Wisły
i zgliszcza znaczące wysypką Stolicę
po wielekroć stał się myśliwcem
próbującym odpłacić zapędy
wrażego gniazda szerszeni
okrężną drogą na wyspę
wzgardzony uznany za
pasiastą stonkę
podjadającą kartofle brytanii
z trudem uczył się komend
w języku aliantów
w końcu wzleciał do nieba
na zgubę messerschmittów
i hosannę
witających piękne dusze aniołów
brzmiał basem nawet wtedy gdy
zmieniał się w komara łasego na krew
dziś lata na Wyspę po chleb
ponownie stał się ziemniaczaną stonką
ale kiedy wzniósł się nad popioły
zarośli nadrzecznych Wisły
i zgliszcza znaczące wysypką Stolicę
po wielekroć stał się myśliwcem
próbującym odpłacić zapędy
wrażego gniazda szerszeni
okrężną drogą na wyspę
wzgardzony uznany za
pasiastą stonkę
podjadającą kartofle brytanii
z trudem uczył się komend
w języku aliantów
w końcu wzleciał do nieba
na zgubę messerschmittów
i hosannę
witających piękne dusze aniołów
brzmiał basem nawet wtedy gdy
zmieniał się w komara łasego na krew
dziś lata na Wyspę po chleb
ponownie stał się ziemniaczaną stonką
Ostatnio zmieniony 29 lis 2017, 12:51 przez alchemik, łącznie zmieniany 2 razy.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- teo
- Posty: 253
- Rejestracja: 29 kwie 2017, 20:23
303
K@#$a zaiste. I smutne. Ode mnie duży plus za przekaz i formę
Pozdrawiam
teo

Pozdrawiam
teo
Mniej pracuję. Jeszcze jestem niezdrów. Dnia przybywa, obiecuję sobie wiele, skoro będzie widniej i cieplej. Chcę zapomnieć o rzeczach smutnych i bolesnych. Mam wrażliwe serce. Zwiększam rzeczy wrażliwością.
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
Tadeusz Makowski – Pamiętnik
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
303
Po moich, ostatnio, zwykle lirycznych tekstach, wywoływanych takim, a nie innym biciem serca, postanowilem wrócić do poezji w pewnym stopniu zaangażowanej. To może być mylące określenie, bo chodzi o moje zaangażowanie nie w politykę, ale i w pulsy przyrody, bądź dalekiego kosmosu. I tak właściwie, nie zależało mi tu na opisywaniu jednego z najbardziej walecznych dywizjonów w bitwie o Anglię.
To pretekst, czego świadectwem są użyte przeze mnie metafory. Chociaż dumny jestem z polskich pilotów, którzy swoją walecznością być może przechylili szalę zwycięstwa Brytyjczyków. Bardziej skłonny jestem zwrócić uwagę na ludzi, zwykłych ludzi, którzy potrafią być niezwykli. I na politykę. Nieraz wspominałem, że nie cierpię polityki i może dlatego powinienem zostać mądrym walczącym opozycjonistą.
Niestety, jestem tylko poetą. A polityka to dla mnie koszmar. Ci, którzy powinni dbać o nas zwykłych ludzi, ich podopiecznych, są u władzy, a więc dbają o siebie. Normalka.
Ale przecież to nie musi być polityka nienawiści wobec innych nacji. Dziwne, że inne nacje przyjmują naszych, przede wszystkim ekonomicznych, uciekinierów u siebie. Nie jest dziwne, że pogardzają. U nas też pogardza się imigrantami. Może byłoby inaczej, gdyby kryptodyktatura dała miejsce jakiemuś mądremu projektowi socjalnemu. Od nastania kapitalizmu, wciąż jest dziki. Niewiele daje narodowi.
Oprócz obietnic. Mówiłem, że nie lubię polityki i nie znam się na niej. Skaranie mógłby powiedzieć coś więcej.
Ja napisałem wiersz o ludziach, którzy w potrzebie mogą dać z siebie wszystko. Poza polityką. Nigdy nie zostali za to tak naprawdę nagrodzeni. Ucho prezesa nie przejmuje się takimi sprawami, a więc mogę bezkarnie pisać poezję zaangażowaną w pulsy galaktyczne.
Echa supernowych, uciekającą w czarne dziury materię wszechświata, oraz efekt cieplarniany, który mnie odrobinę wkurwia, bo przypomina mi, że przed laty biegałem po skutej lodem Zatoce Gdańskiej.
Wasz alchemik
Aaa, dziękuję, teo, za wypowiedź.
Ciekawy nick.
Moja matka ma na imię Teodozja.
Takie bizantyjskie imię, które ponoć oznacza Dar Boży.
To pretekst, czego świadectwem są użyte przeze mnie metafory. Chociaż dumny jestem z polskich pilotów, którzy swoją walecznością być może przechylili szalę zwycięstwa Brytyjczyków. Bardziej skłonny jestem zwrócić uwagę na ludzi, zwykłych ludzi, którzy potrafią być niezwykli. I na politykę. Nieraz wspominałem, że nie cierpię polityki i może dlatego powinienem zostać mądrym walczącym opozycjonistą.
Niestety, jestem tylko poetą. A polityka to dla mnie koszmar. Ci, którzy powinni dbać o nas zwykłych ludzi, ich podopiecznych, są u władzy, a więc dbają o siebie. Normalka.
Ale przecież to nie musi być polityka nienawiści wobec innych nacji. Dziwne, że inne nacje przyjmują naszych, przede wszystkim ekonomicznych, uciekinierów u siebie. Nie jest dziwne, że pogardzają. U nas też pogardza się imigrantami. Może byłoby inaczej, gdyby kryptodyktatura dała miejsce jakiemuś mądremu projektowi socjalnemu. Od nastania kapitalizmu, wciąż jest dziki. Niewiele daje narodowi.
Oprócz obietnic. Mówiłem, że nie lubię polityki i nie znam się na niej. Skaranie mógłby powiedzieć coś więcej.
Ja napisałem wiersz o ludziach, którzy w potrzebie mogą dać z siebie wszystko. Poza polityką. Nigdy nie zostali za to tak naprawdę nagrodzeni. Ucho prezesa nie przejmuje się takimi sprawami, a więc mogę bezkarnie pisać poezję zaangażowaną w pulsy galaktyczne.
Echa supernowych, uciekającą w czarne dziury materię wszechświata, oraz efekt cieplarniany, który mnie odrobinę wkurwia, bo przypomina mi, że przed laty biegałem po skutej lodem Zatoce Gdańskiej.
Wasz alchemik
Aaa, dziękuję, teo, za wypowiedź.
Ciekawy nick.
Moja matka ma na imię Teodozja.
Takie bizantyjskie imię, które ponoć oznacza Dar Boży.
Ostatnio zmieniony 28 lis 2017, 21:16 przez alchemik, łącznie zmieniany 1 raz.
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
303
Przepiękna jaguarzyco, a czemu niby złośliwość?
Odrobina satyry w puencie jest. Ale to raczej nie satyra tylko żal.
Ile dałaś za swoj kapelunek?
Ja miałem podobny, choć nieco inaczej wywijany.
Nie martw się tym, że jest damski.
Mam dłuższe włosy od Ciebie.
I też blond, choć o parę tonów ciemniejszy.
Jurek
Odrobina satyry w puencie jest. Ale to raczej nie satyra tylko żal.
Ile dałaś za swoj kapelunek?
Ja miałem podobny, choć nieco inaczej wywijany.
Nie martw się tym, że jest damski.
Mam dłuższe włosy od Ciebie.
I też blond, choć o parę tonów ciemniejszy.
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
-
- Posty: 3587
- Rejestracja: 21 lis 2011, 12:02
303
Wiersz zangażowany, bardziej społecznie i historycznie niż politycznie. Raczej uszczypliwy, niż złośliwy.
Dobre metafory owadzie, tylko zastanawiam się czy wziąleś Alchemiku pod uwagę historyczną symbolikę stonki?
Zresztą nieważne, tak czy inaczej ciekawie wyszło.
Pozdrawiam.
Dobre metafory owadzie, tylko zastanawiam się czy wziąleś Alchemiku pod uwagę historyczną symbolikę stonki?
Zresztą nieważne, tak czy inaczej ciekawie wyszło.
Pozdrawiam.
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
303
Wziąłem, Marcinie.Marcin Sztelak pisze: ↑28 lis 2017, 22:33Dobre metafory owadzie, tylko zastanawiam się czy wziąleś Alchemiku pod uwagę historyczną symbolikę stonki?
Sam na nadmorskiej plaży wybierałem z ostrych, wydmowych traw stonkę nasłaną do nas z zachodu.
Byłem w tym dobry.
Pakowaliśmy je do denaturatu w słoiku.
Dostałem pochwałę za walkę z kapitalistycznymi agresorami ze zgniłego zachodu.

Dzięki za dogłębne czytanie
Jurek
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
- alchemik
- Posty: 7009
- Rejestracja: 18 wrz 2014, 17:46
- Lokalizacja: Trójmiasto i przyległe światy
303
Wyrzucam, Gorgiaszu, mnie też zaczął drażnić ten wers.Gorgiasz pisze: ↑29 lis 2017, 11:56Bardzo interesujący, szczególnie pod względem poruszanej tematyki, z pomysłem, nieszablonowy, dobrze napisany utwór.
Tylko to zdanie bym wyrzucił (trywialne trochę):nigdy nie piał cienko
Niepotrzebne i jako rzekłeś, trywialne dopowiedzenie.
Dziękuję bardzo za Twoją opinię i pomoc w decyzji.
Jerzy
* * * * * * * * *
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl
Jak być mądrym.. .?
Ukrywać swoją głupotę!
G.B. Shaw
Lub okazywać ją w niewielkich dawkach, kiedy się tego po tobie spodziewają.
J.E.S.
* * * * * * * * *
alchemik@osme-pietro.pl