na dumę
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
na dumę
Rozmawialiśmy
było tak jakby nic nie mówił
czułam terror wypluwany
przez sen którego nie mogę sobie przypomnieć
bywa że to księżniczka
ratuje księcia przy tym traci zmysły
bo to nie tak powinno być
po ludzku zagrzebaliśmy pokorę
trzy metry pod ziemią
duma zaczerniła pole widzenia
polegliśmy
źle mi dzisiaj w przebraniu
bo nawet wiara pozwala na grzech,
było tak jakby nic nie mówił
czułam terror wypluwany
przez sen którego nie mogę sobie przypomnieć
bywa że to księżniczka
ratuje księcia przy tym traci zmysły
bo to nie tak powinno być
po ludzku zagrzebaliśmy pokorę
trzy metry pod ziemią
duma zaczerniła pole widzenia
polegliśmy
źle mi dzisiaj w przebraniu
bo nawet wiara pozwala na grzech,
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
na dumę
Tytuł sugeruje formę fraszki, zabawnej konstatacji, a co mamy?
Rozczarowanie.
Wersy z patosem, rozpoczęte wielką literą (czemu?) i zakończone przecinkiem (właśnie dumam nad zapewne celowym jego umieszczeniem).
Aby uzyskać pozory spójności między tytułem a zawartością ewentualnie zostawiłabym to:
Rozczarowanie.
Wersy z patosem, rozpoczęte wielką literą (czemu?) i zakończone przecinkiem (właśnie dumam nad zapewne celowym jego umieszczeniem).
Aby uzyskać pozory spójności między tytułem a zawartością ewentualnie zostawiłabym to:
Pozdrawiam:)jaguar pisze: ↑15 lut 2018, 20:05zagrzebaliśmy pokorę
trzy metry pod ziemią
polegliśmy
źle mi dzisiaj w przebraniu
bo nawet wiara pozwala na grzech
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
na dumę
To prawda, a może nawet głębiej. Kto dzisiaj chce być pokorny, skoro tyle pokus.

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
na dumę
Dzięki Alku, no bo duma to grzech i "grzeszyć" to grzech
więc który grzech grzeszniejszy, nie ma znaczenia
Dziękuję bardzo za ocenę.
lczerwosz, śmy - masz rację, aż trzy razy, wyszło onomatopejowo jak szelest świeżego prześcieradła, pod kochankami. Dziekuję za komentarz
Dziękuję, Anastazjo. Prawda, z pokusami walczyć trudno, bo tak dobrze się wyobrażają...Dziękuję za wizytę
Eco, aż tak? No dobrze, niech będzie rozczarowanie. Ale gdzie patos? Nie ma opuszków, nie ma powiek, wiatru we włosach czy innych, na które sama jestem uczulona. Pisałam raczej przyziemnie, prosto i bez zagadek, czy wymyślania. Trochę mnie zdziwiło. Poczytam jeszcze na głos, może wyłapię. Dziękuje za uwagi
Życzę wszystkim pięknego weekendu!


lczerwosz, śmy - masz rację, aż trzy razy, wyszło onomatopejowo jak szelest świeżego prześcieradła, pod kochankami. Dziekuję za komentarz
Dziękuję, Anastazjo. Prawda, z pokusami walczyć trudno, bo tak dobrze się wyobrażają...Dziękuję za wizytę
Eco, aż tak? No dobrze, niech będzie rozczarowanie. Ale gdzie patos? Nie ma opuszków, nie ma powiek, wiatru we włosach czy innych, na które sama jestem uczulona. Pisałam raczej przyziemnie, prosto i bez zagadek, czy wymyślania. Trochę mnie zdziwiło. Poczytam jeszcze na głos, może wyłapię. Dziękuje za uwagi
Życzę wszystkim pięknego weekendu!
- Nula.Mychaan
- Posty: 2082
- Rejestracja: 15 lis 2013, 21:47
- Lokalizacja: Słupsk
- Płeć:
na dumę
Sorry Jaguar, ale tym razem niezbyt do mnie trafiłaś.
Zwykle mnie wciągasz w swoje wersy, a teraz nie czuję nic.
Podoba mi się to zagrzebanie pokory 3 metry pod ziemią, to fajna fraza i ostatni wers, ale całość mnie niestety nie rusza.
Zwykle mnie wciągasz w swoje wersy, a teraz nie czuję nic.
Podoba mi się to zagrzebanie pokory 3 metry pod ziemią, to fajna fraza i ostatni wers, ale całość mnie niestety nie rusza.
Może i jestem trudną osobą,
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
ale dobrze mi z tym,
a to co łatwe jest bez smaku, wyrazu i znaczenia
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
na dumę
No, kurczę, ale się uwzięliście na mój biedny wiersz. Dobrze wiedzieć, bo nie pomyślałabym, że jest tak źle, nawet byłam z siebie zadowolona, że wyraziłam uczucia tak a nie inaczej. Dziękuję, Nula.Mychaan, fajnie, że uważasz, że potrafię trafić, ale i chybić. Spróbuję pokombinować, może da się go jeszcze uratować. Gnębi mnie stwierdzenie eki o patosie. Myślę i myślę, które to nieszczęsne słowa mi zapatosiły wiersz. Jakbyś eko miała czas, to podpowiedz, będę wdzięczna. Dziękuję kochani za szczerość
- eka
- Moderator
- Posty: 10470
- Rejestracja: 30 mar 2014, 10:59
- jaguar
- Posty: 364
- Rejestracja: 15 lut 2017, 4:04
na dumę
Dzięki, eko, dobrze poznać Twoje spojrzenie. Powiem Ci jednak, że zupełnie nie wyczuwam, w przytoczonych przez Ciebie fragmentach, patosu. Wydaje mi się, że mój tu język jest raczej powszedni, uproszczony i mówię poważnie. Odpowiem:
"czułam terror wypluwany
przez sen"
- ON, nasz bohater mówi, plując (bo podobno kiedy mówimy, wypluwamy jedną 2.5 mikroskopijną kroplę śliny per słowo, więc mówiąc bez patosu: wypluwamy. Znasz to uczucie, kiedy budzisz się rano i nie pamiętasz snu, ale czujesz horror tego co Ci się śniło? Po śnie zostaje tylko odczucie - to chciałam wyrazić w zacytowanym przez Ciebie fragmencie, używając j. codziennego (tudzież "wypluwany".
"księżniczka ratuje księcia
przy czym traci zmysły"- patos? jej, znowu nie czuję. Czuję raczej trywialność tych wersów. Może zamienię: traci zmysły na: wariuje?
"duma zaczerniła pole widzenia" - człowiek dumny jest patetyczny, w sensie żałosny, jest też ślepy, duma wyznacza granice, nie pozwala na wybaczenie i odwołując się do Księgi Przysłów: Przed porażką- duma, dumny duch poprzedza upadek" - a przecież Biblia adresowana jest do ludzi w taki sposób, żeby dotrzeć do każdego, a tu jest podobnie. Tak sobie myślę, że może sprawcą, widzianego przez Ciebie patosu, jest samo słowo "duma"(?), bo "księżniczka ratuje księcia" jest raczej infantylne, co zamierzałam,tak jak dziecinna jest duma, która powstrzymuje przyjaciół przed wybaczeniem sobie.
Zawsze miło podyskutować. Dziękuję eko i miłej soboty
"czułam terror wypluwany
przez sen"
- ON, nasz bohater mówi, plując (bo podobno kiedy mówimy, wypluwamy jedną 2.5 mikroskopijną kroplę śliny per słowo, więc mówiąc bez patosu: wypluwamy. Znasz to uczucie, kiedy budzisz się rano i nie pamiętasz snu, ale czujesz horror tego co Ci się śniło? Po śnie zostaje tylko odczucie - to chciałam wyrazić w zacytowanym przez Ciebie fragmencie, używając j. codziennego (tudzież "wypluwany".
"księżniczka ratuje księcia
przy czym traci zmysły"- patos? jej, znowu nie czuję. Czuję raczej trywialność tych wersów. Może zamienię: traci zmysły na: wariuje?
"duma zaczerniła pole widzenia" - człowiek dumny jest patetyczny, w sensie żałosny, jest też ślepy, duma wyznacza granice, nie pozwala na wybaczenie i odwołując się do Księgi Przysłów: Przed porażką- duma, dumny duch poprzedza upadek" - a przecież Biblia adresowana jest do ludzi w taki sposób, żeby dotrzeć do każdego, a tu jest podobnie. Tak sobie myślę, że może sprawcą, widzianego przez Ciebie patosu, jest samo słowo "duma"(?), bo "księżniczka ratuje księcia" jest raczej infantylne, co zamierzałam,tak jak dziecinna jest duma, która powstrzymuje przyjaciół przed wybaczeniem sobie.
Zawsze miło podyskutować. Dziękuję eko i miłej soboty