równoważniki zdań
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: równoważniki zdań
Hm, a dlaczego miałyby być zabronione i złe?
Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Tak więc tekst nafaszerowany równoważnikami raczej dobrze brzmieć nie będzie. Ciężko mówić, kiedy ich używać, a kiedy unikać - wszystko zależy od tekstu.
Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Tak więc tekst nafaszerowany równoważnikami raczej dobrze brzmieć nie będzie. Ciężko mówić, kiedy ich używać, a kiedy unikać - wszystko zależy od tekstu.
Re: równoważniki zdań
.
Ostatnio zmieniony 24 lis 2016, 19:48 przez karolek, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gorgiasz
- Moderator
- Posty: 1608
- Rejestracja: 16 kwie 2015, 14:51
Re: równoważniki zdań
Równoważniki zdań nagminnie występują w dialogach, gdyż w życiu często się nimi posługujemy i przerabianie ich na regularne zdania (co się czasem zdarza) brzmi nienaturalnie i razi. Dynamizują akcję, mogą stworzyć odpowiedni nastrój, dodają ekspresji, potrafią zaskoczyć i dobrze wyglądają jako wyrazista puenta.karolek pisze:Pytanie nr2
Jak z równoważnikami zdań w opowiadaniach? Dobrze je umieszczać, czy lepiej unikać? Kiedy, ewentualnie, najlepiej ich użyć? Jakiś przykład?
Przykładowe zakończenia:
Zaskakujący efekt końcowy (najlepszy jaki pamiętam). Podróżnik przez dłuższy czas zachwyca się urodą i dystynkcją napotkanej kobiety - „zdawała się istotą z innej planety”. Na koniec podchodzi doń służący i szepce: „ - Sto rupii, sir!” /Iwan Bunin „Sto Rupii”/
Stworzenie odpowiedniego nastroju:
„Głęboka zimowa noc. Paryż.”
/Iwan Bunin „Imieniny”/
„ - Cudownie. Po prostu cudownie.”
/Kurt Vonnegut „Hart ducha”/
„Spokój, spokój, prawie szczęście”
/Jarosław Iwaszkiewicz „Brzezina”/
„I gołębie, a niekiedy jakiś zaginiony wróbel”
/Julio Cortazar „Babie lato”/
Czasem dodatkowo wprowadzenie akcentu refleksyjno – filozoficzny, ujmującego swą lapidarnością i oczywistością. Zakończenie długiej i trudnej rozmowy dwojga ludzi, którzy niespodziewanie spotkali się po latach:
„ - Dobranoc.
-Dobranoc”
/Iwan Bunin „Nocą na morzu”/
Z akcentem humorystycznym:
„Szkoda dziewczynek”
/Julio Cortazar „Kapela”/
Podkreślenie emocji; użycie powtórzenia, jak we frazie muzycznej:
„Ludzie, dodajcie mi sił. Ludzie, dodajcie sił każdemu na świecie, kto o tej porze idzie za mną na całopalenie. Ludzi, dodajcie sił. Ludzie...”
/Tadeusz Konwicki „Mała apokalipsa”/
„Boże! Boże!”
/Alistair MacLean „Działa Nawarony”; koniec rozdziału czternastego/
Poszukiwanie nieszablonowych środków wyrazu (tak to przynajmniej rozumiem), rodzaj wyliczanki.:
„Rocamadur, etyka, laleczka, maga. Język, łaskotanie, etyka.”
/Julio Cortazar „Gra w klasy”; zakończenie fragmentu 2.
I wręcz kultowe zakończenie fragmentu (6), trochę przekornie uważane czasem za najcelniejszą definicję miłości:
„Ale miłość, takie słowo...”
/Julio Cortazar „Gra w klasy”/
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: równoważniki zdań
Równoważniki pozwalają na szybki przekaz. Nie piszesz słów, które mogą pozostać w domyśle. Szkoda na nie czasu, bo i tak wiadomo.
Podobnie jak z domyślnym podmiotem, może by można wprowadzić domyślne orzeczenie.
Podobnie jak z domyślnym podmiotem, może by można wprowadzić domyślne orzeczenie.
- Patka
- Posty: 4597
- Rejestracja: 25 maja 2012, 13:33
- Lokalizacja: Toruń
- Płeć:
- Kontakt:
Re: równoważniki zdań
To oczywiste, że w dialogach (i też w mowie) równoważniki sprawdzają się znakomicie. Przykłady można mnożyć. Mnie się wydawało, że karolkowi chodziło głównie o ich użycie w narracji.
- lczerwosz
- Administrator
- Posty: 6936
- Rejestracja: 31 paź 2011, 22:51
- Lokalizacja: Ursynów
Re: równoważniki zdań
Ja podziwiam Gordiasza. Encyklopedia cytatów.