Wyrok
Wyrok
nikogo nie bolało to miasto
zostawione bez opieki
przechodzący kuglarze
z uśmieszkiem odwracali głowy
od okien którym wszystko
było wolno dokładnie od wczoraj
i tylko gdzieniegdzie pojawiał się
długowłosy mężczyzna
który czyniąc uprzednio znak krzyża
skrzętnie na boku notował
zostawione bez opieki
przechodzący kuglarze
z uśmieszkiem odwracali głowy
od okien którym wszystko
było wolno dokładnie od wczoraj
i tylko gdzieniegdzie pojawiał się
długowłosy mężczyzna
który czyniąc uprzednio znak krzyża
skrzętnie na boku notował
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Wyrok
Przy Twoich wierszach okazuje się często, że są
o bardzo konkretnych wydarzeniach, nie wiem czy ten
należy do tej kategorii, ale moim zdaniem, odało Ci się
zbudować intrygujący i b. ciekawy obraz
Pierwsza część przypomina mi jeden obraz Boscha...
Natomiast w drugiej długowłosy mężczyzna czyniący
znak krzyża i notujący przy tym, przywodzi mi na myśl
raczej nieciekawy obraz współczesnej podstępnej i
niebezpiecznej hipokryzji...ciekawy wiersz.
Pozdrawiam
o bardzo konkretnych wydarzeniach, nie wiem czy ten
należy do tej kategorii, ale moim zdaniem, odało Ci się
zbudować intrygujący i b. ciekawy obraz
Pierwsza część przypomina mi jeden obraz Boscha...
Natomiast w drugiej długowłosy mężczyzna czyniący
znak krzyża i notujący przy tym, przywodzi mi na myśl
raczej nieciekawy obraz współczesnej podstępnej i
niebezpiecznej hipokryzji...ciekawy wiersz.
Pozdrawiam

-
- Posty: 309
- Rejestracja: 16 lis 2011, 21:59
Re: Wyrok
Jedyne z z kim mi się nie kojarzy, to z Jezusem. Wiersz się podoba.
Withkacy Zaborniak
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
http://truml.com/profiles/4470/books/132225
Re: Wyrok
Chyba nie tylko Zuo ma problem z interpretacją. Czuję że wiersz dotyczy czegoś osobistego, ale ja mogę się oprzeć jedynie na symbolice.
"i tylko gdzieniegdzie pojawiał się
długowłosy mężczyzna
który czyniąc uprzednio znak krzyża
skrzętnie na boku notował"
Ten fragment mi również, na początku kojarzył się z Nauczycielem, który sobie lubił popisać na piasku, chadzał się modlić "na bok" i nosił długie włosy. Kojarzył do czasu, gdy pomyślę, że On nie czynił znaku krzyża, tak jak Joanna d'Arc za życia nie rysowała własnego stosu. On rysował rybki, późniejszy symbol pierwszych chrześcijan. A więc raczej to ktoś, kto się na Nim wzoruje. Swięty lub pozór świętości.
"miasto", "wczoraj" - zapewne też mają znaczenie symboliczne.
Podpowiadasz.- ..
samotny
dalej nie bardzo rozumiem...dokładnie od wczoraj to dosyć niedawno. A "nikogo nie bolało to miasto" wymaga jednak upływu czasu, aby to stwierdzić. To mi się kłóci. Okna mogą patrzeć i można patrzeć w okna...i może to zasługiwać na potępienie...
Ciężko mi to poskładać...widać inteligencji zabrakło...sor
Pozdrawiam
"i tylko gdzieniegdzie pojawiał się
długowłosy mężczyzna
który czyniąc uprzednio znak krzyża
skrzętnie na boku notował"
Ten fragment mi również, na początku kojarzył się z Nauczycielem, który sobie lubił popisać na piasku, chadzał się modlić "na bok" i nosił długie włosy. Kojarzył do czasu, gdy pomyślę, że On nie czynił znaku krzyża, tak jak Joanna d'Arc za życia nie rysowała własnego stosu. On rysował rybki, późniejszy symbol pierwszych chrześcijan. A więc raczej to ktoś, kto się na Nim wzoruje. Swięty lub pozór świętości.
"miasto", "wczoraj" - zapewne też mają znaczenie symboliczne.
Podpowiadasz.- ..
zatem miasto - człowiektakie miasto to każde miasto,któremu zagląda się pod kołdrę...
samotny
dalej nie bardzo rozumiem...dokładnie od wczoraj to dosyć niedawno. A "nikogo nie bolało to miasto" wymaga jednak upływu czasu, aby to stwierdzić. To mi się kłóci. Okna mogą patrzeć i można patrzeć w okna...i może to zasługiwać na potępienie...
Ciężko mi to poskładać...widać inteligencji zabrakło...sor
Pozdrawiam