rosną we mnie drzewa

Moderatorzy: Gloinnen, eka

ODPOWIEDZ
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

rosną we mnie drzewa

#1 Post autor: iTuiTam » 08 mar 2012, 22:50

    • rosną we mnie drzewa


      w ciszy powolnej i gęstej
      rytmiczny trzepot skrzydeł
      pomarańczowe ptaki zabłąkane
      w które tylu nie wierzy
      a one są bardzo są

      ludzie przechodzą mimo jak ospa
      zostawiając ślady
      podskórne scyzoryki słów
      obcość bezinteresownej nieradości

      czasem przemknie błękit
      wysoki czysty jak śmiech
      dzieci przy urodzinowym torcie
      szybko zakładamy czapeczki
      stroimy piszczałki
      teatrzyk dla przebrzmiałych
      moment po momencie
      do przebudzenia w innym scenariuszu

      rośnie we mnie las
      gęstwina z drogowskazem

      nie ma przejścia

      iTuiTam
      7 V 2011
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Alek Osiński
Posty: 5630
Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09

Re: rosną we mnie drzewa

#2 Post autor: Alek Osiński » 09 mar 2012, 0:29

Ten też znam i bardzo lubię,
już sam tytuł by mi wystarczył za wiersz.

Pozdrawiam :)

Awatar użytkownika
Miladora
Posty: 5496
Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
Lokalizacja: Kraków
Płeć:

Re: rosną we mnie drzewa

#3 Post autor: Miladora » 10 mar 2012, 11:45

Tytuł rzeczywiście dobry. :)
Wiersz też robi wrażenie.

Tak mi tylko wpadło w oczy:
- pomarańczowe ptaki zabłąkane - czy nie lepiej byłoby zmienić szyk na:
- zabłąkane pomarańczowe ptaki
w które tylu nie wierzy

I jeszcze jedno:
- jak ospa/jak śmiech - jedno bym zmieniła:
- ludzie przechodzą mimo niczym ospa
albo:
- wysoki czysty niczym śmiech - chyba wybrałabym tę wersję

Dobrego, TuiTamko :) :rosa:
Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.

(Romain Gary - Obietnica poranka)

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: rosną we mnie drzewa

#4 Post autor: iTuiTam » 11 mar 2012, 6:21

al z krainy os pisze:Ten też znam i bardzo lubię,
już sam tytuł by mi wystarczył za wiersz.

Pozdrawiam :)
:rosa:
a wiesz, gdzieś kiedyś ktoś stwierdził, że wiersz istnieje w tytule i dwóch pierwszych wersach - przypomniał mi o tym Twój komentarz.
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

atma
Posty: 116
Rejestracja: 05 mar 2012, 6:35
Kontakt:

Re: rosną we mnie drzewa

#5 Post autor: atma » 11 mar 2012, 6:30

kij z ktosiem - podoba mi się cały, niezwykle obrazowy. Wolałabym puentę (tak dla siebie) nie tędy droga, bo przejście zawsze jest, nawet przez króliczą norę ;)
Cóż z tego, że słoń silny, jeśli sam przynosi łańcuch, którym go wiążą

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: rosną we mnie drzewa

#6 Post autor: iTuiTam » 11 mar 2012, 6:32

Miladora pisze:Tytuł rzeczywiście dobry. :)
Wiersz też robi wrażenie.

Tak mi tylko wpadło w oczy:
- pomarańczowe ptaki zabłąkane - czy nie lepiej byłoby zmienić szyk na:
- zabłąkane pomarańczowe ptaki
w które tylu nie wierzy

I jeszcze jedno:
- jak ospa/jak śmiech - jedno bym zmieniła:
- ludzie przechodzą mimo niczym ospa
albo:
- wysoki czysty niczym śmiech - chyba wybrałabym tę wersję

Dobrego, TuiTamko :) :rosa:
Dzięki, Miladoro.
Czasem stosuję szyk przestawny, czy po prostu inny, by podkreślić wagę wersu. Zabłąkane pomarańczowe ptaki byłoby - według mnie - zwykłym zdaniem o pomarańczowych ptakach :myśli: Mogę się mylić, ale...
O 'jakach' pomyślę.
:)
serdecznie
iTuiTam

Dodano -- 10 mar 2012, 23:37 --
atma pisze:kij z ktosiem - podoba mi się cały, niezwykle obrazowy. Wolałabym puentę (tak dla siebie) nie tędy droga, bo przejście zawsze jest, nawet przez króliczą norę ;)
OK, wysyłam ktosia z kijem ;)
Dziękuję za czytanie.
Sugestia drogowa ciekawa.
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: rosną we mnie drzewa

#7 Post autor: Gloinnen » 13 mar 2012, 10:38

atma pisze:kij z ktosiem
iTuiTam pisze:OK, wysyłam ktosia z kijem
To ja będę następnym ktosiem, bo pomimo tego, że wiersz ma w sobie interesujące fragmenty, ma też gorsze, na dodatek jest dość ostro przegadany.
Kilka mocnych obrazów może przemówić do wyobraźni, natomiast ich nadmiar, zalany na dodatek słowami, które niewiele wnoszą do treści, osłabia wymowę dobrych fraz, zagłusza ich czysty dźwięk.
iTuiTam pisze:podskórne scyzoryki słów
obcość bezinteresownej nieradości
---> chociażby to - niepotrzebne.

Wydaje mi się, że wiersz jest trochę niekonsekwentny metaforycznie, niespójny, zbudowany z myśli odległych jedna od drugiej. Nie wiem, czy nie warto byłoby go podzielić numerkami.

I.
w ciszy powolnej i gęstej
rytmiczny trzepot skrzydeł
nikt nie wierzy w pomarańczowe ptaki
a one są

zabłąkane

ludzie przechodzą mimo jak ospa
zostawiając ślady


II.
czasem błękit brzmi jak śmiech
dzieci przy urodzinowym torcie
szybko zakładamy czapeczki
stroimy piszczałki

III.
moment po momencie
do przebudzenia w innym scenariuszu

rośnie we mnie las
drogowskaz w gęstwinie

nie ma przejścia

____________________
Ja ten wiersz widzę tak.
Podkreśliłam fragment, który moim zdaniem jest najlepszy z całości.

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: rosną we mnie drzewa

#8 Post autor: iTuiTam » 14 mar 2012, 16:56

Glo, Dziękuję za komentarz, uwagi i propozycje. :)

Zastanowiło mnie Twoje określenie: niespójny metaforycznie. Czy możesz wytłumaczyć co to znaczy?

serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
Gloinnen
Administrator
Posty: 12091
Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
Lokalizacja: Lothlórien

Re: rosną we mnie drzewa

#9 Post autor: Gloinnen » 14 mar 2012, 17:06

Mniej więcej to, że komponujesz wiersz z bardzo różnych obrazów, raczej od siebie odległych: masz ptaki, potem ludzi (plus wizja choroby - ospa), relacje międzyludzkie (i słowa jak cięcia, scyzoryki), później dla odmiany niebo, birthday party, teatr, a na końcu las. Taki metaforyczny misz-masz, jakbyś nawrzucała do jednego worka najróżniejsze sprzęty rozmaitych przeznaczeń, których nie łączy żaden wspólny mianownik. Tutaj odnoszę podobne wrażenie, zabrakło mi części wspólnej dla przywołanych przez Ciebie wizji. Ale być może tylko ja jej nie widzę. W każdym razie - skoro, dajmy na to, piszesz o lesie, to chciałabym ten las poczuć, zobaczyć, wniknąć do środka, pasują do niego w Twoim utworze ptaki, niebo, ale już mniej te przyjęcia dziecięce i wątek teatru, one są, jak dla mnie, z innej bajki.

Mogę się mylić, to już sprawa indywidualnej estetyki...

Pozdrawiam,
:rosa:

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą

/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl

Awatar użytkownika
iTuiTam
Posty: 2280
Rejestracja: 18 lut 2012, 5:35

Re: rosną we mnie drzewa

#10 Post autor: iTuiTam » 14 mar 2012, 17:28

Dziękuję za wyjaśnienie. :)
Być może a prawie na pewno, co jest też piękne w jakiejkolwiek twórczości, różnimy się oczekiwaniami rezultatów.
Ja nie przepadam za utworami, jakie nazywam 'pociągami towarowymi' ;) i w których pierwszy wagon przypomina drugi i jest wypełniony podobnym 'towarem'. Konsekwentnie? Tak, zapewne, ale i przewidywalnie.
Nie twierdzę, że taka następowalność, ciąg obrazów, spójnie połączony jedną główną metaforą jest dla mnie nie do przyjęcia. Wszystko, lub wiele zależy od utworu. I jest to zapewne, jak podkreślasz, sprawa indywidualnej estetyki.
:vino:
serdecznie
iTuiTam
stajemy się szeptem...
szeptem...
szeptem
iTuiTam@osme-pietro.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „WIERSZE BIAŁE I WOLNE”