Wiatr
-
- Posty: 833
- Rejestracja: 11 mar 2012, 12:41
Wiatr
w dzień naszego rozstania
zmarł człowiek z pamięcią absolutną
nikt mi już nie przypomni
twojego numeru telefonu
ile wypalasz papierosów dziennie
co lubisz jeść na śniadanie
wypełzłeś ze mnie
otworem gardłowym
gdzieś w obszarze trójkąta Kiliana
zgubiłam struny głosowe
i ściegiem trzy na jeden
wróciłam do szafy
lniane jasne koszule
porwał wiatr
złodziej doskonały
zmarł człowiek z pamięcią absolutną
nikt mi już nie przypomni
twojego numeru telefonu
ile wypalasz papierosów dziennie
co lubisz jeść na śniadanie
wypełzłeś ze mnie
otworem gardłowym
gdzieś w obszarze trójkąta Kiliana
zgubiłam struny głosowe
i ściegiem trzy na jeden
wróciłam do szafy
lniane jasne koszule
porwał wiatr
złodziej doskonały
Ostatnio zmieniony 11 mar 2012, 16:39 przez Adela, łącznie zmieniany 2 razy.
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: Wiatr
Podoba mi się takie ujęcie tematu, Adelo. 
Bardzo obrazowa i dająca do myślenia jest druga zwrotka.
Ale jak to ja, mam małe uwagi:
- nikt mi już nie przypomni
jaki jest twój numer telefonu - a nie lepiej "twojego numeru telefonu"? Omijasz "jaka".
- wypełzłeś ze mnie
otworem gardłowym
gdzieś w obszarze trójkąta Kiliana
zgubiłam struny głosowe - "gardłowym/głosowe" wpada na siebie lekkim rymem.
Może:
- wypełzłeś ze mnie
otworem gardła?
Czy coś w tym stylu?
- „ściegiem trzy na jeden” - moim zdaniem lepsza byłaby kursywa bez cudzysłowu.
Aha:
- lniane, jasne koszule - nie stosujesz interpunkcji, więc po co ten samotny biedny przecineczek?
Na dobrą sprawę myślnik też jest zbędny.
No to pierwsze koty za płoty.
Dobrego

Bardzo obrazowa i dająca do myślenia jest druga zwrotka.
Ale jak to ja, mam małe uwagi:

- nikt mi już nie przypomni
jaki jest twój numer telefonu - a nie lepiej "twojego numeru telefonu"? Omijasz "jaka".
- wypełzłeś ze mnie
otworem gardłowym
gdzieś w obszarze trójkąta Kiliana
zgubiłam struny głosowe - "gardłowym/głosowe" wpada na siebie lekkim rymem.
Może:
- wypełzłeś ze mnie
otworem gardła?
Czy coś w tym stylu?
- „ściegiem trzy na jeden” - moim zdaniem lepsza byłaby kursywa bez cudzysłowu.
Aha:
- lniane, jasne koszule - nie stosujesz interpunkcji, więc po co ten samotny biedny przecineczek?

Na dobrą sprawę myślnik też jest zbędny.
No to pierwsze koty za płoty.

Dobrego

Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: Wiatr
Podoba mi się
Najbardziej puenta.

Najbardziej puenta.

- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: Wiatr
Dobry, zmuszający do zastanowienia wiersz.
Podoba się małpie.

Podoba się małpie.




Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
- anastazja
- Posty: 6176
- Rejestracja: 02 lis 2011, 16:37
- Lokalizacja: Bieszczady
- Płeć:
Re: Wiatr
Ale ja lubię takie klimaty, podoba mi się, z przyjemnością czytałam 

A ludzie tłoczą się wokół poety i mówią mu: zaśpiewaj znowu, a to znaczy: niech nowe cierpienia umęczą twą duszę."
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
(S. Kierkegaard, "Albo,albo"
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: Wiatr
Witaj!
Tematyka jak tematyka, według mnie nie istnieje zły temat, może tylko być dobrze lub źle opisany. Sama ostatnio podejmowałam w wierszach bardzo podobne nastroje, więc potrafię zrozumieć potrzebę ubrania w słowa pewnych emocji i związanych z nimi niemal fizycznych doznań.
U Ciebie jest całkiem nieźle. (hi hi - specjalistka od pisania o rozstaniach i porzuceniach się kłania)... Nie zgadzam się z SamoZuo, że tu za dużo cierpiętnictwa. Nie piszesz dramatycznie ani patetycznie, ani łzawo, po prostu szczerze, ale z dystansem, moim zdaniem tak, jak trzeba.
Pierwsza strofa - dobrze pokazuje początek procesu zapominania. Rzeczy, które w związku z drugą osobą weszły nam w nawyk, nagle stają się obce, trzeba się ich pozbyć z umysłu... To bardzo trudne, gdy na każdym kroku natrafiamy na jakieś ślady, reminiscencje, gdy codzienność nieustannie nas bombarduje jakimiś odpryskami przeszłego życia.
I przypomniał mi się cytat z K. Wierzyńskiego:
"Jakże Cię zmiażdżyć i wytracić,
Na zawsze wygubić z pamięci!" (Ucieczka)
Rym "gardłowym/nosowe" koniecznie zostaw. Ja zawsze będę bronić w wierszach wolnych rymowania, o ile jest ono dobrej jakości i nie wyeksponowane w nachalny sposób. U Ciebie na pewno ów rym nie razi.
Jest zresztą jeszcze jeden - "ze mnie/jeden". Być może przypadkowy (najczęściej w wolnych wierszach tak się zdarza), ale dodaje zapisowi dodatkowego uroku.
Z Alem akurat nie zgodzę się. Końcówka dobra, ale nie wiem, czy akurat nie lepsza byłaby pointa utworzona z zakończenia poprzedniej strofy - mam na myśli wers o "wracaniu do szafy". Zamieniłabym te dwie strofy miejscami. Wyszłoby ładne narastanie napięcia aż do kulminacji i wycofania się - ale to tylko moja koncepcja. Wypróbuj może i zobacz, jak Ci to pasuje...
Nawiązujesz do "Małgośki"? To prawda, "on niewart jednej łzy..."
Konkluzja: wiersz podoba mi się.
Pozdrawiam,

Glo.
Tematyka jak tematyka, według mnie nie istnieje zły temat, może tylko być dobrze lub źle opisany. Sama ostatnio podejmowałam w wierszach bardzo podobne nastroje, więc potrafię zrozumieć potrzebę ubrania w słowa pewnych emocji i związanych z nimi niemal fizycznych doznań.
U Ciebie jest całkiem nieźle. (hi hi - specjalistka od pisania o rozstaniach i porzuceniach się kłania)... Nie zgadzam się z SamoZuo, że tu za dużo cierpiętnictwa. Nie piszesz dramatycznie ani patetycznie, ani łzawo, po prostu szczerze, ale z dystansem, moim zdaniem tak, jak trzeba.
Pierwsza strofa - dobrze pokazuje początek procesu zapominania. Rzeczy, które w związku z drugą osobą weszły nam w nawyk, nagle stają się obce, trzeba się ich pozbyć z umysłu... To bardzo trudne, gdy na każdym kroku natrafiamy na jakieś ślady, reminiscencje, gdy codzienność nieustannie nas bombarduje jakimiś odpryskami przeszłego życia.
To jest bardzo dobre określenie.Adela pisze:zmarł człowiek z pamięcią absolutną
I przypomniał mi się cytat z K. Wierzyńskiego:
"Jakże Cię zmiażdżyć i wytracić,
Na zawsze wygubić z pamięci!" (Ucieczka)
Ten fragment to moim zdaniem - cymesik. Lepiej nie można było tego ująć - towarzyszącej rozstaniu bezradności, rozpaczy, która uwięzła w gardle, tego poczucia pokonania, lizania ran w samotni...Adela pisze:wypełzłeś ze mnie
otworem gardłowym
gdzieś w obszarze trójkąta Kiliana
zgubiłam struny głosowe
i ściegiem trzy na jeden
wróciłam do szafy

Rym "gardłowym/nosowe" koniecznie zostaw. Ja zawsze będę bronić w wierszach wolnych rymowania, o ile jest ono dobrej jakości i nie wyeksponowane w nachalny sposób. U Ciebie na pewno ów rym nie razi.
Jest zresztą jeszcze jeden - "ze mnie/jeden". Być może przypadkowy (najczęściej w wolnych wierszach tak się zdarza), ale dodaje zapisowi dodatkowego uroku.
Z Alem akurat nie zgodzę się. Końcówka dobra, ale nie wiem, czy akurat nie lepsza byłaby pointa utworzona z zakończenia poprzedniej strofy - mam na myśli wers o "wracaniu do szafy". Zamieniłabym te dwie strofy miejscami. Wyszłoby ładne narastanie napięcia aż do kulminacji i wycofania się - ale to tylko moja koncepcja. Wypróbuj może i zobacz, jak Ci to pasuje...
"jasne lniane koszule" - w tej kolejności wyrażenie wydawałoby mi się bardziej naturalnie.Adela pisze:lniane jasne koszule
Nawiązujesz do "Małgośki"? To prawda, "on niewart jednej łzy..."

Konkluzja: wiersz podoba mi się.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl