y
- Gloinnen
- Administrator
- Posty: 12091
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:58
- Lokalizacja: Lothlórien
Re: skończył się papier
Nic dodać, nic ująć! Świetna, celna obserwacja, demaskująca nasz portret własny! Tacy właśnie jesteśmy.
Przypomniała mi się książka Ludwika Stommy "Polskie złudzenia narodowe"... Wydaje mi się, że Twój wiersz mógłby być do niej świetnym mottem desakralizującym nasze mity narodowe. Na dodatek pływające w sosiku hipokryzji... Bo Polska stała się dla nas dyżurnym tematem do wycierania sobie gęby; przestajemy nadawać temu pojęciu właściwe znaczenie. To zupełnie tak, jak logo "teraz Polska" umieszczone na zgrzewce srajtaśmy... Mniej więcej podobne zachwianie proporcji.
Pozdrawiam,

Glo.
Przypomniała mi się książka Ludwika Stommy "Polskie złudzenia narodowe"... Wydaje mi się, że Twój wiersz mógłby być do niej świetnym mottem desakralizującym nasze mity narodowe. Na dodatek pływające w sosiku hipokryzji... Bo Polska stała się dla nas dyżurnym tematem do wycierania sobie gęby; przestajemy nadawać temu pojęciu właściwe znaczenie. To zupełnie tak, jak logo "teraz Polska" umieszczone na zgrzewce srajtaśmy... Mniej więcej podobne zachwianie proporcji.
Pozdrawiam,

Glo.
Niechaj inny wiatr dzisiaj twe włosy rozwiewa
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
Niechaj na niebo inne twoje oczy patrzą
Niechaj inne twym stopom cień rzucają drzewa
Niechaj noc mnie pogodzi z jawą i rozpaczą
/B. Zadura
_________________
E-mail:
glo@osme-pietro.pl
- Miladora
- Posty: 5496
- Rejestracja: 01 lis 2011, 18:20
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
Re: skończył się papier
Ja się dopiero uczę dziobać okruszki, więc nie będę się mądrzyć. 
Glo ładnie to podsumowała.


Glo ładnie to podsumowała.


Zawsze tkwi we mnie coś,
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
co nie przestaje się uśmiechać.
(Romain Gary - Obietnica poranka)
- skaranie boskie
- Administrator
- Posty: 13037
- Rejestracja: 29 paź 2011, 0:50
- Lokalizacja: wieś
Re: skończył się papier
Podpisuję się pod wypowiedzią Glo.
Bardzo udana miniatura.
Pozdrawiam

Bardzo udana miniatura.
Pozdrawiam


Kloszard to nie zawód...
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
E-mail
skaranieboskie@osme-pietro.pl
To pasja, styl życia, realizacja marzeń z dzieciństwa.
_____________________________________________________________________________
skaranieboskie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 5630
- Rejestracja: 01 lis 2011, 23:09
Re: skończył się papier
no...dobitnie
gównoręki nadciąga
gównoręki nadciąga
-
- Posty: 3303
- Rejestracja: 31 paź 2011, 17:35
- Lokalizacja: Warszawa
Re: skończył się papier

Polska = polska kiełbasa i sranie gdzie popadnie i co/kto pod ręką.
Każdy świt jest prowokacją do nowych nadziei. Skreślić świty!
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
Stanisław Jerzy Lec
_______________________
e_14scie@osme-pietro.pl
-
- Posty: 84
- Rejestracja: 27 mar 2012, 2:06
Re: skończył się papier
SZ...............
żaden naród chyba sam się tak nie uniża...pamiętam jak..nieważne ile lat temu... w Kopenhadze gość spytał skąd jestem
powiedzialem z Polski i poczulem zażenowanie, byliśmy bidokami...mięsieczna pensja starczala na 6 hot dogów - sprzedawanych z wozka na ulicy w Kph
- o popitce zapomnij,
dzisiaj z dumą mówie kim jestem. moja żona za wypłatę mogłaby wykupić wszystki hot dogi plus napoje z paru dni (ja kupiłbym cały ten kram, bzyknął bufetową i jeszcze by mi kasa została) pomaleńku ciężko nadrobić 50 lat durnego systemu...

żaden naród chyba sam się tak nie uniża...pamiętam jak..nieważne ile lat temu... w Kopenhadze gość spytał skąd jestem
powiedzialem z Polski i poczulem zażenowanie, byliśmy bidokami...mięsieczna pensja starczala na 6 hot dogów - sprzedawanych z wozka na ulicy w Kph
- o popitce zapomnij,
dzisiaj z dumą mówie kim jestem. moja żona za wypłatę mogłaby wykupić wszystki hot dogi plus napoje z paru dni (ja kupiłbym cały ten kram, bzyknął bufetową i jeszcze by mi kasa została) pomaleńku ciężko nadrobić 50 lat durnego systemu...
jestem jaki jestem i dobrze mi z tym